Niesprzeczność

to o czym myślę

dąży do - przynajmniej pozornego - ładu

jest jak słowa modlitwy przeszmuglowane

w pamięci do szpitala

z którego się nie wychodzi

gładkie i niosące chwilową pociechę

 

to ma ściśle określone granice

chce, bym ich strzegł

(zamierzam obstawać, że nie jestem

uzurpaflorem, mieszkam legalnie

jestem zameldowany w tym człowieku

na stałe

znam każdy diament we włosach, potrafię

podać panieńskie imię i nazwisko matki

personalia nieurodzonych sióstr

- mimo to nie określam siebie

mianem władcy

tyle mojego, co sobie wymarzę)

 

to bywa gęste i z czerwieni

 

ręcznik w łazience jest znowu brudny

choć nikt się nim nie wycierał

czyjaś twarz odbiła się na materiale

(diabeł w kolczastym wianku? jakiś prorok?

- dumam przyglądając się rozmazanym rysom)

 

to mnie śmieszy

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • JamCi 11.10.2019
    Lepszy diabeł w lustrze niż samotność. Jest z kim pogadać, ktoś ten recznik upapral :-)
    :-)
    Smutnys?
  • Florian Konrad 11.10.2019
    nie, teraz nie :) pokończyłem w nocy wiersze, dwa. te, które opublikowałem. wisiały, wisiały - aż się doczekały.,
  • zingara 11.10.2019
    prawowity obywatel ziemi który został niesprawiedliwie wykluczony ze społeczeństwa. Tak sobie pomyślałam po przeczytaniu (los jest zespolony z człowiekiem i nie mamy na niego wpływu )
  • Florian Konrad 11.10.2019
    nardzo trafne i mądre odczytanie tekstu
  • Jacom JacaM 11.10.2019
    czyta się :-)
  • Florian Konrad 11.10.2019
    dziękuje się
  • Ritha 12.10.2019
    Odpowiada mi sposób w jaki formułujesz myśli.
  • Florian Konrad 12.10.2019
    dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania