Przyznam, trochę dziwne, nawet tendencyjne. A gdyby gołąb nie był bożym stworzeniem tylko powstał w sposób naturalny, biologiczny, to można byłoby wtedy zabić? Wierzę w ewolucję a mimo to nie zabiłbym gołębia.
illibro , niewykluczone :). Ja sama nieraz gubię się w swoich myślach :D. Nie morderczych, ogólnie :). Co do tych pierwszych to chyba każdy takie ma :).
Wpisując komentarz dla Kasi P. zauważyłem Twoje spostrzeżenia,
w których doczytałem się, że chętnie wyłapałabyś jej błędy itp:
I tak zastanawiam się czy jest możliwość, byś zerknęła na jedną moją
wypocinę pod takim właśnie kątem. Jest mi bliska, napisałem ją
pod wpływem rodzinnych rozmów, słów dziadków, ciotek, etc: znajomych
rozmów z bliskimi, kolegami, zasłyszanych regionalnych przypowieści, historii.
Niestety nie mam talentu do pisania, delikatnie mówiąc to raczej miks, takie rzucanie
sloganami, namiastka elokwencji i chłopskich udziwnień.
Ale mam sentyment do - ( abc ) - , jak do jakiegoś manuskryptu i chciałbym by
ktoś z tym zrobił porządek, by mówiąc kolokwialnie można to było ze smakiem
prześledzić.
Wiem, że to wymagałoby pracy i czasu, dlatego moją prośbę piszę z taka nieśmiałością
ale jest to dla mnie ważne, więc ryzykuję.
Widziałem w kilku miejscach jak do tego podchodzisz i jak to wygląda i wiem,
że tak bym chciał mieć poprawione.
Wiele zdań by trzeba było pewnie przemeblować, zastąpić słowo, dopisać,
usunąć itp"
Być może masz oczy wielkości pięciu złotych, nie wiedząc jak do tego podejść.
Jeśli tak, to przepraszam i nie było tematu, p prostu zapomnij, potraktuj jak...
pomyłkę? Tak, właśnie tak.
Spoko, nie ma problemu. Tylko podeślij mi linka, a ja tam w wolnej chwili spojrzę i napiszę. Staram się podchodzić profesjonalnie do tekstu, na ile pozwala mi wiedza, ale to zawsze jest bardziej zwrócenie uwagi na technikalia niż przesłanie.
Więc podsyłaj, a ja coś z tym zrobię :)
PS: taak, faktycznie zaskoczył mnie ten komentarz, a szczególnie jego umiejscowienie (mój pierwszy wiersz tutaj(!) )
http://www.opowi.pl/abc-a16227
To mile z Twojej strony, sprawiłaś mi przyjemność, dziękuję.
Tam nie ma przesłania, prawdopodobnie tekst Cię zanudzi,
a więc nie będzie problemu by zająć się tylko aspektem
poprawności zapisu.
P,S. jestem sentymentalny i wiem jak to działa. Jak ktoś trzyma
na swoim profilu swój pierwszy wiersz, to trzeba obok niego
zrobić wpis, by pozytywnie coś załatwić,
Taki mały handicap,
Wiem, wiem, nieładnie zrobiłem, a fe.
Tsa, tyle że obecnie ten wiersz można użyć do podtarcia się bądź na podpałkę. Tyle dla mnie wart. Więc spokojnie. Tylko dziwi mnie, że nie sięgnąłeś do ostatniego - to byłoby najoczywistsze i najłatwiejsze.
No to okej. Myślę, że jutro komentarz już się pojawi. Możesz mnie wyglądać :)
Witaj! No rzeczywiście ten link trudno wprowadzić w czyn. Przepraszam, ale
nie wiem dlaczego, być może to dla mnie jakiś znak?
Tak, chodzi o tą część bez numeru.
Szczerze mówiąc sądziłem, że objętość Cię przeraziła i zbyt wiele
do hm,.. wyprowadzenia na prostą.
Nie ma pośpiechu, jak znajdziesz chwilę, Ty decydujesz, jak potrwa to rok
też będę wdzięczny.
I nie musi być aż tak skrupulatnie, wiem, że jesteś rzetelna, ale to
nie jest encyklika, a proste pisanie.
Dzięki za pamięć
Ja staram się być w miarę skrupulatna. Nawet lubię taką rozbiórkę tekstu na części pierwsze, choć wiersze łatwiej mi idą od strony technicznej. Za to proza od strony przesłaniowej. Bardziej czytelna :)
Taak, przyznaję, że trochę się przestraszyłam. Ale rękawica została rzucona i podejmuję ;)
Tylko mówię, że mam straszne obrzydzenie do pisania na ten moment, więc nie chciałabym w jakiś sposób Twojego tekstu potraktować na zasadzie zwykłego wypisania błędów.
betti wiem. Pisałam to dwa lata temu, kiedy zdecydowałam się na pisanie na biało i wciąż poszukiwałam drogi.
Dlatego nakrzyczałam na Roberta, tak samo jak na Mar, gdyż nienawidzę odkopywania moich słabych staroci (nie żebym pisała teraz bardziej fenomenalnie, ale i tak jest lepiej niż było). Szkoda, że trafiłaś akurat na ten wiersz.
Wystarczy mi to - " w miarę" - będę usatysfakcjonowany.
Choć nie ukrywam, że rozbiórka mnie ciekawi, zwłaszcza
jeśli przesłanie będzie bardziej krystaliczne.
- " rękawica została..." - fiu, fiu, ktoś tu jest nader ambitny.
Czuję, że już wygrałem na tym i dobrze mi z tym.
A tak na poważnie, jeśli czytając zaczniesz
czuć zniechęcenie, będziesz nabierać powietrza w płuca,
przewracać oczyma, rzucać inwektywami czy coś jeszcze
gorszego, to zakończ tą nierówna walkę.
Wystarczy , że mi napiszesz: - sorry gościu, ale to nie na moje
słabe serce -
Miałem tego nie pisać, ale skoro jesteś tak lojalna,
to ja pójdę o krok dalej i nie omieszkam ostrzec,
że dopiero po moim tekście możesz mieć- " straszne
obrzydzenie " - do pisania.
Jak to mówił w pewnym teleturnieju pan Zygmund
- Wybór należy do Ciebie.-
Dwa TEŻ obok siebie razi, jednego można się pozbyć:
"Gołąb stworzenie Boże
I też chce żyć".
Karaluchy, pluskwy, wszy, owsiki röwnież chcą żyć.
Jak seryjnibmordercy, pedofile, gwałciciele, mafiozi karteli narkotykowych.
I wielu innych "brudnych" stworzeń.
Bez wątpienia im należy się eksterminacja.
Gołębiom również.
Hahaha, no nie wiem, czy to nie zaburzyłoby równowagi biologicznej, która bardzo kruchą jest, jeśli naruszana przez człowieka.
Wiersza nie poprawiam, bo stary, i nie za bardzo to ma sens. Aczkolwiek dzięki za przeczytanie, bo to zawsze poświęcony czas i uwaga.
Taak, ale kurczę, jak widzisz jak Ci paskudzą samochód (no dobra, nie mój a rodziców xD) , wyjadają ciasta z balkonu i okazyjnie pranie... to szlag człeka trafia, no :P
A seryjni mordercy też od czegoś zaczynali, także ten :D
Komentarze (36)
Ze skrajności w skrajność - najpierw mordercze zapędy i szał, a potem od razu Pierwszy Wierzący. Ta szybka przemiana budzi moją wątpliwość.
Witam na opowi : ) 5
Ale fajnie że wpadłaś.
Łap pozdrowionka :)
w których doczytałem się, że chętnie wyłapałabyś jej błędy itp:
I tak zastanawiam się czy jest możliwość, byś zerknęła na jedną moją
wypocinę pod takim właśnie kątem. Jest mi bliska, napisałem ją
pod wpływem rodzinnych rozmów, słów dziadków, ciotek, etc: znajomych
rozmów z bliskimi, kolegami, zasłyszanych regionalnych przypowieści, historii.
Niestety nie mam talentu do pisania, delikatnie mówiąc to raczej miks, takie rzucanie
sloganami, namiastka elokwencji i chłopskich udziwnień.
Ale mam sentyment do - ( abc ) - , jak do jakiegoś manuskryptu i chciałbym by
ktoś z tym zrobił porządek, by mówiąc kolokwialnie można to było ze smakiem
prześledzić.
Wiem, że to wymagałoby pracy i czasu, dlatego moją prośbę piszę z taka nieśmiałością
ale jest to dla mnie ważne, więc ryzykuję.
Widziałem w kilku miejscach jak do tego podchodzisz i jak to wygląda i wiem,
że tak bym chciał mieć poprawione.
Wiele zdań by trzeba było pewnie przemeblować, zastąpić słowo, dopisać,
usunąć itp"
Być może masz oczy wielkości pięciu złotych, nie wiedząc jak do tego podejść.
Jeśli tak, to przepraszam i nie było tematu, p prostu zapomnij, potraktuj jak...
pomyłkę? Tak, właśnie tak.
Więc podsyłaj, a ja coś z tym zrobię :)
PS: taak, faktycznie zaskoczył mnie ten komentarz, a szczególnie jego umiejscowienie (mój pierwszy wiersz tutaj(!) )
To mile z Twojej strony, sprawiłaś mi przyjemność, dziękuję.
Tam nie ma przesłania, prawdopodobnie tekst Cię zanudzi,
a więc nie będzie problemu by zająć się tylko aspektem
poprawności zapisu.
P,S. jestem sentymentalny i wiem jak to działa. Jak ktoś trzyma
na swoim profilu swój pierwszy wiersz, to trzeba obok niego
zrobić wpis, by pozytywnie coś załatwić,
Taki mały handicap,
Wiem, wiem, nieładnie zrobiłem, a fe.
No to okej. Myślę, że jutro komentarz już się pojawi. Możesz mnie wyglądać :)
nie wiem dlaczego, być może to dla mnie jakiś znak?
Tak, chodzi o tą część bez numeru.
Szczerze mówiąc sądziłem, że objętość Cię przeraziła i zbyt wiele
do hm,.. wyprowadzenia na prostą.
Nie ma pośpiechu, jak znajdziesz chwilę, Ty decydujesz, jak potrwa to rok
też będę wdzięczny.
I nie musi być aż tak skrupulatnie, wiem, że jesteś rzetelna, ale to
nie jest encyklika, a proste pisanie.
Dzięki za pamięć
Taak, przyznaję, że trochę się przestraszyłam. Ale rękawica została rzucona i podejmuję ;)
Tylko mówię, że mam straszne obrzydzenie do pisania na ten moment, więc nie chciałabym w jakiś sposób Twojego tekstu potraktować na zasadzie zwykłego wypisania błędów.
Dlatego nakrzyczałam na Roberta, tak samo jak na Mar, gdyż nienawidzę odkopywania moich słabych staroci (nie żebym pisała teraz bardziej fenomenalnie, ale i tak jest lepiej niż było). Szkoda, że trafiłaś akurat na ten wiersz.
Choć nie ukrywam, że rozbiórka mnie ciekawi, zwłaszcza
jeśli przesłanie będzie bardziej krystaliczne.
- " rękawica została..." - fiu, fiu, ktoś tu jest nader ambitny.
Czuję, że już wygrałem na tym i dobrze mi z tym.
A tak na poważnie, jeśli czytając zaczniesz
czuć zniechęcenie, będziesz nabierać powietrza w płuca,
przewracać oczyma, rzucać inwektywami czy coś jeszcze
gorszego, to zakończ tą nierówna walkę.
Wystarczy , że mi napiszesz: - sorry gościu, ale to nie na moje
słabe serce -
Nie wierzę, że ten tekst jest tak słaby, że nie znajdę w nim plusów. A jeśli nawet, to lojalnie Cię ostrzegę.*
* Kij tam, nie będę ostrzegała. To i tak moja osobista ocena, nie jakiś odgórny werdykt.
to ja pójdę o krok dalej i nie omieszkam ostrzec,
że dopiero po moim tekście możesz mieć- " straszne
obrzydzenie " - do pisania.
Jak to mówił w pewnym teleturnieju pan Zygmund
- Wybór należy do Ciebie.-
"Gołąb stworzenie Boże
I też chce żyć".
Karaluchy, pluskwy, wszy, owsiki röwnież chcą żyć.
Jak seryjnibmordercy, pedofile, gwałciciele, mafiozi karteli narkotykowych.
I wielu innych "brudnych" stworzeń.
Bez wątpienia im należy się eksterminacja.
Gołębiom również.
Wiersza nie poprawiam, bo stary, i nie za bardzo to ma sens. Aczkolwiek dzięki za przeczytanie, bo to zawsze poświęcony czas i uwaga.
A seryjni mordercy też od czegoś zaczynali, także ten :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania