niezapomniane smaki
jeszcze grzeją wełniane szale
a już rozczochrane czupryny
w zimowym słońcu
myślą o fiołkach
przekażą aromat zimy
naszym niespokojnym sercom
wspomnienie chłodu
w lodach bambino
powrotów do wiosny
jeszcze grzeją wełniane szale
a już rozczochrane czupryny
w zimowym słońcu
myślą o fiołkach
przekażą aromat zimy
naszym niespokojnym sercom
wspomnienie chłodu
w lodach bambino
powrotów do wiosny
Komentarze (20)
juz pewnie wiesz, że na wierszach to ja ni chu, chu. Ale ten mi sie podoba. Dobre nawiązanie do tego, co za oknem. Wiesz, że ja parę dni temu słyszałem juz pierwszego letniego ptaka? Nie wiem ajkiego, bo sie nie znam, ale na pewno letniego. Cóż, taki klimat mamy ;)
Tylko jedno bym poprawił:
zapragnienie brzmi mi jak z jakiegoś raportu czy oficjalnego pisma. Ale może to być subiektywne odczucie.
Pozdrawiam.
Twoją sugestię wzięłam pod uwagę, bo tez miałam z tym problem.
Miłej niedzieli
Widzę, że obydwoje popłynęliśmy we wspomnienia i melancholię.
W tym samym czasie :)
Pozdr
Milej niedzieli
Pozdrawiam
Ciepły i sympatyczny wiersz ?
Miłego wieczoru
Pozdrawiam ciepło
Za nostalgię też.
Pięknie pozdrawiam
A czuprynę przyczesz sobie i wypatruj wiosny... lada dzień przyjdzie:)
Pozdrówka
Pozdrawiam ciepło
Serdecznie pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania