Niezwykle o podróżach zwykłych.

Ludzie ujeżdżający potężne maszyny, wytworzone przez chińskie rączki są dla mnie niewątpliwie obiektem wielkiego podziwu i odwagi, bowiem jądra muszę mieć wielkie jak u dorosłego byka, równowagę niczym japoński cyrkowiec mknący na monocyklu, którego drogą jest sznur zawieszony między starszymi osobami z chorobą Parkinsona. Mkną z prędkością dźwięku, nie zważając na warunki pogodowe.

Przecież każdy śmiertelnik jest w stanie osiodłać skuterek w warunkach słonecznych. Dla tych nowoczesnych bohaterów, którzy nie zaznali strachu, nie jest istotne, że ich opony cienkie niczym skalpel są wytworzone z rozciągniętej gumy od majtek.

Przyczepność?

Ona jest dla amatorów!

Niech potwierdzeniem moich wyobrażeń o męstwie posiadaczy skuterów będzie stwierdzenie, że zawsze można ich spotkać.

Nieważne czy to deszcz, śnieżyca, gołoledź, tornado czy powódź.

Bynajmniej to nie głupota! Tak łatwo można ją pomylić z niezwykłą odwagą. Cisi bohaterowie dnia codziennego.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Canulas 23.12.2017
    Niewątpliwie zamysł jest jednak Twój pierwszy tekst bardziej mi przypadł do gustu.
    Nie mniej, interesujące.
    Czekam na następne strzały.
  • Exe 23.12.2017
    Czytając Twoje teksty stwierdziłem, że moglibyśmy znaleźć nić porozumienia. Mamy podobny gust.
    Ten tekst powstał pod natchnieniem jednej z wielu podróży, gdy wnioski spotykaniu w każdych warunkach szalonych "skuterkowiczów" nasunęły się same. Jako motocyklista zawsze wybucham śmiechem gdy to widzę :)

    Dziękuję za komentarz.
  • Canulas 23.12.2017
    Ok. Pliku exe. Nie wiedziałem, że czytasz. Pozdro. Zostawiaj ślad.
    Pozdro
  • Exe 23.12.2017
    Psychopatyczne, inteligentne, złożone teksty to jest coś w czym się lubuję. Zostawię, zostawię, tylko z czasem jest krucho.
    Wesołych Świąt.
  • Canulas 23.12.2017
    Pozdro.
    Wzajemnie.
    Piszących, dodam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania