Nigdy nie żałuj.
Nigdy nie żałuj tego, co było.
Bo to coś mogło gorsze być.
I z nieba mogła nie spaść gwiazda.
By wskazać ci drogę na życia rozjazdach.
Nigdy nie żałuj tego, co się nie stało.
Bo gdyby nie to coś innego miejsca by nie miało.
I wciąż by grał wiatr.
Piosenkę o nocy letniej, co jesienną stała się.
O dziewczynie co białą sukienkę.
Zakłada tylko w śnie.
Bo żałowała tego, co było.
I nie było.
Lecz grunt to wiara by to coś nie skończyło nigdy się.
Nigdy nie żałuj tego, co masz.
Bo los mógł dać gorszą talię kart.
Mógł wybrać innego reżyseria.
I inny mógł kręcić film.
Nigdy nie żałuj tego, co będzie.
Choćby to miało wywołać płacz.
Bo ludzie płaczą wszędzie, bo życie to wytrawny gracz.
I wiatr znów mógłby grać.
Piosenkę o nocy letniej, co jesienną stała się.
O dziewczynie co białą sukienkę.
Zakłada tylko w śnie.
Bo żałowała tego, co było.
I nie było.
Lecz grunt to wiara by to coś nie skończyło nigdy się.
I choć dziś masz.
U stóp cały świat.
To skarciłam.
Magiczną wiarę w nas
Komentarze (8)
dodałam przyszłą wojowniczkę część 12 i powiedź czy mam dobrze napisane
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania