Nim opadnie
Z dnia na dzień wszystko się zmienia
Świat, niebo, a nawet on,
Bo nawet Bestia ma ludzkie imię
I kto wie, co jeszcze skrywa pod maską swą?
A może i on ma serce,
Które ktoś obudzić musi ze snu
I tak jak w bajce
Zatańczy na balu z Piękną swą.
I nim opadnie, ostatni róży płatek
Ona zakocha się w nim
I jak co dzień wypiją, herbatę
Słodząc ją miłością swą.
I zanim świt odbierze córą nieba wzrok
Ona i On świat poczęstują
Radością Swą.
Z godziny, na godzinę i czas zwania bieg,
By zobaczyć, czyje imię
Wykrzyczy Bestia w śnie,
Ale kto wie, co On kryje pod maską swą?
Może stos marzeń i nadziei,
Że, razem z nią stworzy dom.
I zanim opadnie, ostatni róży płatek
Ona wyzna mu, że kocha, go
A wtedy czar pryśnie,
I znów zakwitną, róże
Odejdą na bok wszystkie burze
A oni poczęstują świat miłością swą.
Lecz czy my to zrozumiemy?
I czy oczy otworzą się nam?
I choć raz sercem nie oczami spojrzymy
I zobaczymy, że taka miłość
Zdarza się tylko raz.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania