Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Noe na odwyku
nie chcę już walczyć ze sobą
pomóż mi
choć nie chcę twojej pomocy
o nic nie poproszę
uciekam przed odbiciem
coraz bardziej w siebie
znowu będę skurwysynem
dobre wychowanie mnie zabija
zimno jest takie piękne
to są tylko obrazy
migawki znikąd
chodź opowiem ci bajeczkę
niebo jest coraz bliżej
wisi na końcu liny
przykryj je zanim zsinieje
cisza jest taka słodka
cisza jest taka gorzka
śmieci to tylko śmieci
i nie ma już żadnej arki
Komentarze (7)
Czasami trzeba, żeby uderzył grom, ponoć dopiero z takich eksperymentów rodzą się ludzie...
Tak sobie myślę, jakby w ostatniej wyrzucić "już". Nie ma już żadnej arki - opowiada o tym, że była. Zostawia jakiś tam cień nadziei. "Nie ma żadnej arki" odziera nawet z cienia. Brzmi mocniej. No ale to tylko tak sobie myślę.
Pozdrox.
Cytując cytującego: coś ma
nie chcę już walczyć ze sobą
pomóż mi
boje się twojej pomocy
o nic nie poproszę
uciekam przed odbiciem
coraz bardziej w siebie
znowu będę skurwysynem
dobre wychowanie mnie zabija
zimno jest takie piękne
to są tylko obrazy
migawki znikąd
chodź opowiem ci bajeczkę
niebo jest coraz bliżej
wisi na końcu liny
przykryj je zanim zsinieje
cisza jest taka słodka
cisza jest taka gorzka
śmieci to tylko śmieci
i nie ma żadnej arki
Mi się bardzo widzą te:
"uciekam przed odbiciem
coraz bardziej w siebie"
lekko paradoksalnie. Bo uciekać przed sobą, w siebie, znaczy zapominać o sobie, o tym, kim się jest naprawdę i przy tym zamykać się na innych ludzi. Tkwić głęboko we własnej psychice, wśród swoich-nieswoich demonów.
Cała przedostatnia zwrotka. Jest obłędnie groteskowa, a ja uwielbiam groteskę, więc przed tym obrazem subiektywnie słabnę :).
A ostatnia, no kurde - całkowicie kładzie. I teraz już widzę, że się myliłam. On chyba jest dobry, ten wiersz ;).
Przeczytałam wersję komentarzową i na niej się głównie opieram. Bardziej mi się widzi pierwsza zwrotka w ujęciu:
" nie chcę już walczyć ze sobą
pomóż mi
boję się twojej pomocy"
bo to świetnie pokazuje tę wewnętrzną walkę na płaszczyźnie podmiot-ludzie (albo człowiek z zewnątrz). Przy pierwotnej wersji tego nie ma. Imo to jest lepiej oddane, bo samo "nie chcę" nie wybrzmiewa już tak mocno i w ogóle, zmienia trochę kontekst. No, nazwyczajniej w świecie, to "boję się" zdaje mi się bardziej trafne.
Tyle chyba ode mnie, i finalnie stawiam czwóreczkę (z plusikiem :))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania