cześć Neuro. Mimo że Cię nienawidzę i wgl nie znoszę, to rozbawiłeś mnie tą uwagą o świnkach.
(ps. tak, wiem, że masz to w dupie).
nie miałam nigdy świnki, ale miałam myszoskoczka, który pierwotnie nazywał się Christiane, na rzecz mej idolki z czasów podstawówki
sławetnej Christiane Felscherinow.
Później, gdy myszoskoczek został obejrzany na tę okoliczność, okazało się, że to chyba raczej on, wobec czego przechrzczony został na dwu członowo - Michael Joshepphe.
Później zjadł go kot.
Kot umarł na nerki.
Jeszcze później złamano mi serce, Andrzej Duda został elektem, a ja napisałam jeden ze swych pierwszych tekstów tu, czyli
Rzecz o mych smutnych kiciach.
Tak, wiem, już jestem cicho.
Neuro, twój wiersz jest mocno taki se. Uwaga o świnkach smaczniejsza.
Niemampojęcia, nigdy nie mów, że nienawidzisz, ja Cię tylko nie cierpię, nie znoszę i nie trawię.
Kojarzysz mi się właśnie z imieniem Michael Joshepph czy Christiane Felscherinow, czyli czymś wysublimowanym tak mocno, że sens tego słowa traci na znaczeniu.
Komentarze (11)
*Świnkom nie można rzucać za dużo jedzenia, bo zjedzą, nawet, gdy nie są głodne.
ja miałam też kiedyś świnki aż dwie białą i czarną za tą to mi otruto bo u nas było bardzo dużo kotów i posypywali trawę
(ps. tak, wiem, że masz to w dupie).
nie miałam nigdy świnki, ale miałam myszoskoczka, który pierwotnie nazywał się Christiane, na rzecz mej idolki z czasów podstawówki
sławetnej Christiane Felscherinow.
Później, gdy myszoskoczek został obejrzany na tę okoliczność, okazało się, że to chyba raczej on, wobec czego przechrzczony został na dwu członowo - Michael Joshepphe.
Później zjadł go kot.
Kot umarł na nerki.
Jeszcze później złamano mi serce, Andrzej Duda został elektem, a ja napisałam jeden ze swych pierwszych tekstów tu, czyli
Rzecz o mych smutnych kiciach.
Tak, wiem, już jestem cicho.
Neuro, twój wiersz jest mocno taki se. Uwaga o świnkach smaczniejsza.
Kojarzysz mi się właśnie z imieniem Michael Joshepph czy Christiane Felscherinow, czyli czymś wysublimowanym tak mocno, że sens tego słowa traci na znaczeniu.
coś jest w tym, że nazywamy zwierzątka jakoś dziwnie zbieżnie z innymi
rzeczami
Okropny, to szepcz do mnie. ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania