Pan Czepialski;
Nieliczni, którzy przeżyli, myśleli tylko o tym, czy uda się im ocalić własny tyłek. Zapanował chaos. Zarządzona naprędce ewakuacja obejmowała nielicznych. - powtórzenia
Skulony homo sapiens podniósł głowę i spojrzała na - homo sapiens rodzaj męski
Jak dla mnie na razie pomysł mglisty. Wydaje mi się, że brakuje mi detali, opisu sceny na której się to rozgrywa, jakichś ścian, ruin, sterczących z nich belek... Myślę także, że trochę "skrzypią" mi bluzgi - zawsze mam do nich awersję. Poczekam na ciąg dalszy ( mam nadzieję, że będzie!). Połamania pióra;) 5
Fajnie jest jak ktoś przejrzy tekst, bo ja mogę czytać sto razy i nie wyłapię potyczek tak, jak ktoś kto czyta po raz pierwszy.;) Co do ''homo sapiens'' - zauważ, że jest to celowe. Jak najdłużej nie chciałam zdradzać, że chodzi o dziewczynę. Jeśli nie wyszło... trudno. Co do detali... Na swoją obronę mam konkretne wytłumaczenie. Mianowicie tekst zaczęłam pisać pod bitwę i konkretną ilość znaków. Jeśli postanowię rozpisać to opowiadanie to pewnie zmienię co nieco. Dziękuję, że zajrzałeś i pozostawiłeś po sobie ślad w postaci komentarza. :)
ausek Dlatego też napisałem, że pomysł mglisty i nie chodziło mi o to, że brak w nim fabuły czy czegoś interesującego, ale odczuwam jakby niepewność Autora, brak sprecyzowania, jakby Autor nie do końca miał wyraźną wizję. Oczywiście to subiektywne. Moje pisolenie oparte jest zawsze o obraz w głowie. Czasem bardzo wyraźny, kiedy indziej mglisty, nieprecyzyjny. Takie też był mój odbiór. Czekam zatem na CD! ;)
Karawan, wizja jest, ale nie jestem pewna czy umiem napisać to tak, jak sobie obmyśliłam. ;) Wiem, że brzmi to jak masło maślane. Balansowanie na granicy... Polatałam dzisiaj na Bandziorze i doładowałam akumulator. Wróciłam do pisania innego tekstu i ten, przynajmniej na razie, porzucę. Dzięki, że jesteś i czytasz. :)
Hejka! Pierwszy raz u Ciebie:) Co do błędów się nie wypowiadam, bo są mądrzejsi ode mnie. A co do fabuły to sama nie wiem... na początku było poważnie, potem trochę śmiesznie, do tego obcy który przeklina. Kiepski ze mnie znawca, ale jak dla zwykłego czytelnika to trochę chaotycznie. Aczkolwiek nie powiem, że ciekawa jestem dokąd to zmierza i chętnie przeczytam kolejną część. :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Hm, ciężko mi powiedzieć coś odnośnie fabuły, bo to zaledwie urywek mojego pomysłu. Zastanawiałam się tylko czy nie brnę w oklepany schemat. Nie czytałaś moich wcześniejszych opowiadań, a ja lubię nieźle skomplikować fabułę, co zresztą przysparza mi potem kłopotów. ;) To jest urywek tekstu i tu nie da się wyłożyć wszystkiego na ławę. Zamysłem jest przeniesienie akcji na inną planetę i powolne wtrącanie informacji o bohaterach w czasie kolejnych wydarzeń. Teraz sama nie wiem czy aby nie przesadzę. Muszę to ponownie przemyśleć. Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo. :)
Owe opowiadanie odłożyłam na jakiś czas. Muszę dopracować inny tekst, więc w najbliższym terminie nie spodziewaj się kontynuacji. Miło, że choć kilka osób to przeczytało. Nie doczekałam się konkretnych komentarzy (poza tymi, którzy pozostawili po sobie ślad, za co jestem wdzięczna), ale tak już jest na Opowi. Większe zainteresowanie wzbudzają inne teksty. Pozdrawiam. :)
chyb a nie chodzi o teksty, bo te zawsze się obroinią, jak sa dobre, tylko o ludzi, którzy je piszą.
ty, ausek, jesteś w elicie. oceniasz teksty innych.
może po prostu nie chcą oceniać twoich, bo wolą być neutralni, żeby ktoś źle nie ocenił ICH tekstów.
tak, szczerze, nie powaliło mnie, ale zaciekawiło, jakie ta dwójka może mieć przygody.
taka Indiana Jones w kosmosie. coś takiego.
jest kilka ludków na innych portalach, których nikt nie ocenia, do których nikt nie pisze, że
helloł, jaki fajny tekst, i oni, uparcie, ciągle i ciągle, over and over, piszą, i piszą, i piszą.
SĄ NIEZŁOMNI.
Podziwiam te kilka internetowych ludków.
bo osobiście uważam, że każdemu należy się SŁOWO.
i jest mi strasznie szmutno, że do nich nikt nie pisze, a przecież, kóva, nie mogę być czyimś stalkerem.
no i tak.
Ja jestem w elicie? Nie wydaje mi się. Nigdy nie uważałam się za lepszą od innych tu piszących. Zaczęłam pisać z powodów osobistych, by poradzić sobie z emocjami. Dzięki życzliwym osobom z tego portalu, zapragnęłam pisać lepiej. Wciągnęło mnie tworzenie innego świata, ożywiania swoich postaci krok po kroku. Jeśli komentuję, staram się to robić z taktem. Moja pisanina to miedzy innymi eksperymentowanie z gatunkami, bo jak inaczej znaleźć właściwy kierunek? Pracuję nad sobą, bo ciągle znajduję coś do poprawy. No i sprawia mi to niesamowitą przyjemność. Nie mam na pisanie tyle czasu, ile bym chciała, a praca nad warsztatem wymaga cierpliwości i samozaparcia. Wiem, że nigdy nie zostanę pisarką, ale radości z drobnych sukcesów nikt mi nie odbierze. Bez obaw, wiem, gdzie uderzyć, by mnie odpowiednio zrugano. ;)
Komentarze (15)
Nieliczni, którzy przeżyli, myśleli tylko o tym, czy uda się im ocalić własny tyłek. Zapanował chaos. Zarządzona naprędce ewakuacja obejmowała nielicznych. - powtórzenia
Skulony homo sapiens podniósł głowę i spojrzała na - homo sapiens rodzaj męski
Jak dla mnie na razie pomysł mglisty. Wydaje mi się, że brakuje mi detali, opisu sceny na której się to rozgrywa, jakichś ścian, ruin, sterczących z nich belek... Myślę także, że trochę "skrzypią" mi bluzgi - zawsze mam do nich awersję. Poczekam na ciąg dalszy ( mam nadzieję, że będzie!). Połamania pióra;) 5
Pozdrawiam serdecznie:)
ty, ausek, jesteś w elicie. oceniasz teksty innych.
może po prostu nie chcą oceniać twoich, bo wolą być neutralni, żeby ktoś źle nie ocenił ICH tekstów.
tak, szczerze, nie powaliło mnie, ale zaciekawiło, jakie ta dwójka może mieć przygody.
taka Indiana Jones w kosmosie. coś takiego.
jest kilka ludków na innych portalach, których nikt nie ocenia, do których nikt nie pisze, że
helloł, jaki fajny tekst, i oni, uparcie, ciągle i ciągle, over and over, piszą, i piszą, i piszą.
SĄ NIEZŁOMNI.
Podziwiam te kilka internetowych ludków.
bo osobiście uważam, że każdemu należy się SŁOWO.
i jest mi strasznie szmutno, że do nich nikt nie pisze, a przecież, kóva, nie mogę być czyimś stalkerem.
no i tak.
!!!!!!!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania