Ha. Miło powitać "starą" znajomą. Nie wiedziałem, że masz tutaj profil. Polecono mi ten portal ze względu na eseje historyczne Ozara. A przy okazji postanowiłem też spróbować sił z tą opowieścią. Dzięki za powitanie, ja również pozdrawiam.
Dzień dobry
No no duża wiedza na temat koni i oręża, ciekawie poprowadzona przejażdżka, fajne dialogi, imiona i miłosne uniesienia opisane w bardzo malowniczy sposób. Matka Marcusa wiedziała kogo dać do ochrony, dwie ślicznotki. Wszystko takie beztroskie jednak sądząc po tytule nie będzie tak kolorowo. Czekam na dalszy ciąg.
Pozdrawiam
Tak to już jest, że próbując pisać coś w gatunku fantasy (tutaj wspartej erotyką) trudno uciec od koni i jazdy konnej. W tej materii korzystam od czasu do czasu z uprzejmych konsultacji Violet, prawdziwej Amazonki. Tak więc, trafne opisy to w dużej mierze jej zasługa, ewentualne błędy biorę na siebie. Co do opowieści, to oczywiście dopiero początek. Idylliczny początek, bo świat ten odsłoni z czasem swoje bardzo mroczne strony. Te ślicznotki nie zostały przydzielone Marcusowi przypadkowo, ale wszystko po kolei. Postaram się wstawiać kolejne odcinki w odstępach co kilka dni. Dzięki za życzliwy komentarz i również pozdrawiam.
O tak Violka to kobieta pewnie urodzona w siodle, albo spłodzona. Znam ją i cenię jej miłość do koni. A jej Arystokrata tez ma smaczki. Czytając twój tekst od razu pojawiła się myśl Violki.
Mi
Ciekawy ten Twój świat erotycznego fantasy. W moim odczuciu Marcus ma pecha że w jego świecie rządzą kobiety. Choć takie testowanie na swoje zalety. Pozdrawiam. Oczywiście 5*
Postanowiłem zajrzeć do twojej prozy i jestem bardzo przyjemnie zaskoczony. Kurde fajnie opisałeś "pierwszy raz księcia", aż ci zazdroszczę bo ja nie umiem pisać o takich sprawach. Raz tu spłodziłem erotyka to zalała mnie fala raczej negatywnych komentarzy.Jak napisała pasja "Matka Marcusa wiedziała kogo dać do ochrony, dwie ślicznotki" - no każdy by sie chyba dał złapać na taki deser hahahaha. Poczytam dalej, ale wygląda to całkiem ciekawie. 5 za dobry początek.
Dzięki za komentarz. Lubię zarówno historię jak i fantasy. Nie wszystko jest tutaj takie beztroskie i Marcusa czekają prawdziwe kłopoty, ale wszystko ujawni się z czasem. Te dziewczęta też nie przypadkiem dobrano.
Ok. Pisałeś pod moimi - ja pojawiam się pod twoimi
UWAGI:
1. Co do jazdy - koni nie popędza się wbijając w nie pięty - a ściskając je łydkami - piet używają niedoświadczeni co tylko na lonży jeżdżą.
2. Demon to ogier - i jadą w terenie - takie konie zwykle nie zwalniają dopóki się nie zmęczą - a nie męczą się zbytnio - "przyhamował" byłoby celniejszym sformułowaniem.
3. Gwardzistki? - Dziewczyny na ochronę panicza? - wybacz ale tego nie widzę. Nawet w "bezpiecznym" regionie nie widzę lekko opancerzonych gwardzistek mogących zapewnić bezpieczeństwo przed bandą bandytów - rozumiem że były tam głownie jako "uciecha" dla panicza - ale nadal - nie widzę sensu - czemu matka z wysokiego rodu miałaby pozwalać synowi szlajać się z dziewczynami z nizin społecznych? Nie widzę sensu - chyba że panicz miał do tego jeszcze "prawdziwą" obstawę - kryjącą się w cieniu.
4. Oszczepy? - Są one nieporównywalnie słabsze od łuków - chyba ze są używane również jako włócznie przeciw większym zwierzętom, jak dziki.
5. Eee - jakoś nie jestem przekonany dygresjami w aspekcie "stosunku" - bardzo omijasz normalnego słownictwa... nie żeby coś - ale brzmi to dziecinnie - opis tez dla mnie trochę przydługi - ale ok.
Pierwsze wrażenia?
...
Pozytywne: WTF?
Nie mam zielonego pojęcia co zamierzasz - to nie pasuje do żadnego schematu jaki mam w głowie - no może z wyjątkiem kilku które podejrzewam, ale nie chce o nich wspominać.
Jak na początek 5, ale mam swoje wątpliwości
Uniwersum jak na razie to jeden wielki znak zapytania.
Pozdrawiam
Kapelusznik
PS.
Odpowiedzi na zadane pytania pod moimi pracami już podałem.
Cześć.
Co do jazdy konnej, to nie jestem specjalistą, ale stosowne fragmenty konsultowałem z osobą, która zna się na sztuce jeździeckiej bardzo dobrze, bo uprawia ją profesjonalnie. Najwidoczniej nie uznała tych kwestii za szczególnie istotne.
Konni łucznicy to domena raczej wojskowości wschodniej, stepowej (perskiej, mongolskiej, tureckiej), w Europie pojawiali się rzadko. Oszczepy na uzbrojeniu lekkokonnych występowały natomiast dość często, np. wśród wojowników Bolesława Chrobrego. Włócznie to już element uzbrojenia ciężkiej konnicy w tej epoce, np. jeźdźców normańskich. A do eskortowania panicza podczas przejażdżki po okolicy w zasadzie bezpiecznej lekkokonni w zupełności wystarczą. Nie wyobrażam też sobie, by na taką sportowo-rekreacyjną eskapadę przywdziewali ciężki rynsztunek bojowy.
Dlaczego eskortę stanowią dwie ładne dziewczyny? Sam udzieliłeś na to pytanie trafnej odpowiedzi. Nie zadałeś tylko kolejnego pytania, z jakiego powodu matka bohatera pozwala na podobne igraszki, a nawet sama je aranżuje? Tu odpowiedź pojawi się z czasem.
Światy fantasy wolę przedstawiać (a i poznawać) stopniowo. Ciekawsze to, moim zdaniem, niż wykładanie wszystkiego „kawa na ławę”.
Przy opisywaniu scen erotycznych zawsze przepływa się między przysłowiowymi Scyllą i Charybdą, czyli pomiędzy niebezpieczeństwem wulgarności z jednej, a popadnięcia w infantylizm z drugiej. Staram się znaleźć pośrednią drogę pomiędzy pisaniem o „kutasach” i „cipach” albo o „szparkach”, „guziczkach” i „ptaszkach”. A słownictwo dotyczące tych kwestii bywa bardzo różnorodne i bogate. Które uznajesz za „normalne”?
Dzięki za uwagi, zawsze przynoszą informacje i pozwalają spojrzeć na tekst z innej strony.
Pozdrawiam
Jestem na początku, ale daje pięć, chociaż nie wiem jeszcze zbyt wiele. Bardzo lubię dłuższe rozdziały, są sycące, lecz powodują, że aż chce się czytać dalej. Nie czytałam wcześniej erotycznego fantasy, więc to miła odmiana.
Pozdrawiam!
Oczywiście, zapraszam. Istotnie, to fantasy doprawione erotyką. Odgrywa ona bardzo istotną rolę w mechanizmach tymże światem rządzących, co okaże się z czasem (lubię stopniowo odkrywać obraz opisywanego uniwersum, pozostawiając Czytelnikom miejsce na rożne domysły). Oczywiście, opowieść nie sprowadza się tylko samej erotyki, nie powinno zabraknąć magii, scen batalistycznych oraz intryg - czyli bardziej wyrafinowanych form walki o władzę.
PS. Wybacz, że odpisuję dopiero teraz, ale przebywałem przez dłuższy czas za granicą, ze słabym dostępem do neta.
Starałerm się ukryć tutaj różne tropy i wskazówki, uwypuklając równocześnie rozbieżności ze światem "klasycznym" (czyli, powiedzmy, "naszym"), które mogą zaskakiwać i zarazem dawać do myślenia.
Dzięki za wpis i pozdrawiam.
Dzień dobry. Zaintrygował mnie tytuł więc się tu pojawiam. Od razu powiem, że praca na 5 - ciekawe opisy i naturalne dialogi. Interesuje mnie świat w którym toczy się akcja. Dwie kobiety gwardzistki to dość duża odskocznia od standardowych brodatych mężów w ciężkich zbrojach ale uważam, że odskocznia na lepsze. Jest to coś oryginalnego i fajnego nawet jeśli nie zgadza się to ze "średniowiecznymi standardami". Powoli będę czytać kolejne odcinki
Pozdrawiam :)
Oczywiście, zapraszam, z nadzieją, że lektura dostarczy przyjemnych wrażeń. Tutaj mamy zawiązanie akcji, świat sprawia wrażenie sielankowego, ale wcale takowym nie jest. Kryje różne mroczne tajemnice, które z czasem, stopniowo, ujawnią się przed oczyma bohatera oraz czytelników. Kreując to uniwersum bawię się w pewien sposób, odwracając utarte schematy oraz stosunki obyczajowe, starając się zarazem nadać tym odmiennościom logiczne, głębsze przyczyny. Bohater odkrywa je stopniowo, szukając zarazem własnego miejsca w tym świecie. Bo na to, które mu przeznazcono, nie chce się zgodzić, co zresztą nie powinno dziwić w przypadku młodzieńca niegłupiego i zadziornego, chociaż trzymanego dotąd "pod kloszem". Charakter też będzie musiał w sobie wyrobić.
Dzięki za wizytę i pozdrawiam.
Nie jestem fanem erotyków, zawsze to jakiś dodatek do utworu, ale nie lubuję się w takim tekstach. No cóż, jako fan fantastyki i tak musiałem kiedyś wpaść tu. Na ogromny plus zasługują barwne opisy, ale trochę rozdział się dłuży, ze względu na długość. Fabularnie zapowiada się nieźle, więc lecę dalej.
Erotyka jest tutaj ściśle powiązana z walka o władzę, co za jakis czas sie okaze. Staram sie zreszta traktować ja jako swego rodzaju przyprawę i nie pozwolić jej na zdominowane fabuly. Przeciętna długość rozdziału to 6-8 stron standardowego "maszynopisu", przy czym kazdy staram sie zakończyć znaczącym akcentem. Pozdrawiam i zapraszam.
Komentarze (21)
Dopiero skńczyłam czytać trzydziestkę dwójkę, a tu pojawila się jedynka. Nie inaczej tylko pięć. :)
Pozdrawiam serdecznie.
No no duża wiedza na temat koni i oręża, ciekawie poprowadzona przejażdżka, fajne dialogi, imiona i miłosne uniesienia opisane w bardzo malowniczy sposób. Matka Marcusa wiedziała kogo dać do ochrony, dwie ślicznotki. Wszystko takie beztroskie jednak sądząc po tytule nie będzie tak kolorowo. Czekam na dalszy ciąg.
Pozdrawiam
Mi
UWAGI:
1. Co do jazdy - koni nie popędza się wbijając w nie pięty - a ściskając je łydkami - piet używają niedoświadczeni co tylko na lonży jeżdżą.
2. Demon to ogier - i jadą w terenie - takie konie zwykle nie zwalniają dopóki się nie zmęczą - a nie męczą się zbytnio - "przyhamował" byłoby celniejszym sformułowaniem.
3. Gwardzistki? - Dziewczyny na ochronę panicza? - wybacz ale tego nie widzę. Nawet w "bezpiecznym" regionie nie widzę lekko opancerzonych gwardzistek mogących zapewnić bezpieczeństwo przed bandą bandytów - rozumiem że były tam głownie jako "uciecha" dla panicza - ale nadal - nie widzę sensu - czemu matka z wysokiego rodu miałaby pozwalać synowi szlajać się z dziewczynami z nizin społecznych? Nie widzę sensu - chyba że panicz miał do tego jeszcze "prawdziwą" obstawę - kryjącą się w cieniu.
4. Oszczepy? - Są one nieporównywalnie słabsze od łuków - chyba ze są używane również jako włócznie przeciw większym zwierzętom, jak dziki.
5. Eee - jakoś nie jestem przekonany dygresjami w aspekcie "stosunku" - bardzo omijasz normalnego słownictwa... nie żeby coś - ale brzmi to dziecinnie - opis tez dla mnie trochę przydługi - ale ok.
Pierwsze wrażenia?
...
Pozytywne: WTF?
Nie mam zielonego pojęcia co zamierzasz - to nie pasuje do żadnego schematu jaki mam w głowie - no może z wyjątkiem kilku które podejrzewam, ale nie chce o nich wspominać.
Jak na początek 5, ale mam swoje wątpliwości
Uniwersum jak na razie to jeden wielki znak zapytania.
Pozdrawiam
Kapelusznik
PS.
Odpowiedzi na zadane pytania pod moimi pracami już podałem.
Co do jazdy konnej, to nie jestem specjalistą, ale stosowne fragmenty konsultowałem z osobą, która zna się na sztuce jeździeckiej bardzo dobrze, bo uprawia ją profesjonalnie. Najwidoczniej nie uznała tych kwestii za szczególnie istotne.
Konni łucznicy to domena raczej wojskowości wschodniej, stepowej (perskiej, mongolskiej, tureckiej), w Europie pojawiali się rzadko. Oszczepy na uzbrojeniu lekkokonnych występowały natomiast dość często, np. wśród wojowników Bolesława Chrobrego. Włócznie to już element uzbrojenia ciężkiej konnicy w tej epoce, np. jeźdźców normańskich. A do eskortowania panicza podczas przejażdżki po okolicy w zasadzie bezpiecznej lekkokonni w zupełności wystarczą. Nie wyobrażam też sobie, by na taką sportowo-rekreacyjną eskapadę przywdziewali ciężki rynsztunek bojowy.
Dlaczego eskortę stanowią dwie ładne dziewczyny? Sam udzieliłeś na to pytanie trafnej odpowiedzi. Nie zadałeś tylko kolejnego pytania, z jakiego powodu matka bohatera pozwala na podobne igraszki, a nawet sama je aranżuje? Tu odpowiedź pojawi się z czasem.
Światy fantasy wolę przedstawiać (a i poznawać) stopniowo. Ciekawsze to, moim zdaniem, niż wykładanie wszystkiego „kawa na ławę”.
Przy opisywaniu scen erotycznych zawsze przepływa się między przysłowiowymi Scyllą i Charybdą, czyli pomiędzy niebezpieczeństwem wulgarności z jednej, a popadnięcia w infantylizm z drugiej. Staram się znaleźć pośrednią drogę pomiędzy pisaniem o „kutasach” i „cipach” albo o „szparkach”, „guziczkach” i „ptaszkach”. A słownictwo dotyczące tych kwestii bywa bardzo różnorodne i bogate. Które uznajesz za „normalne”?
Dzięki za uwagi, zawsze przynoszą informacje i pozwalają spojrzeć na tekst z innej strony.
Pozdrawiam
Pozdrawiam!
PS. Wybacz, że odpisuję dopiero teraz, ale przebywałem przez dłuższy czas za granicą, ze słabym dostępem do neta.
...
Nagle wszystko ma głęboki sens
XD
Dzięki za wpis i pozdrawiam.
Pozdrawiam :)
Dzięki za wizytę i pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania