Jest nadzieja.
Jedna rzecz ich łączy.
Pogarda i nienawiść do księżnej.
To wystarczy do przełamania lodów.
Ciekawi mnie co będzie z Demonem.
Sprawisz by się podporządkował nowej pani, czy pozostał uparcie wierny swemu panu?
Tak czy inaczej będę oczekiwał kontynuacji twojej opowieści.
Kłaniam się i pozdrawiam.
Kapelusznik
Ech, teoria z poprzedniego komentarza poszła do kosza. Słabo to małżeństwo się kroi. Jeszcze gorsze jest w sumie to ogromne podporządkowanie matce. No i jeszcze ta obojętność. Mam nadzieję, że się to jakoś ułoży :[
Ten odcinek trochę krótszy i moim zdaniem dobrze. Osobiście wolę czytać krótsze opowiadania zważywszy na to, że wpadam tu w krótkich wolnych chwilach ;)
Zostawiam 5
Berenika podporządkowywuje się matce z niechęcią, w sumie, to nie darzy jej zbytnią miłością. Ale tymczasem nie ma innego wyjścia. Małżeństwo widziała jako krok ku większej samodzielności, bo pozyska dzięki niemu moc. Może nawet liczyla na prawdziwe uczucie i rodzaj wsparcia ze strony małżonka. To dlatego tak bardzo ugodziła ją jego "zdrada" - okazało się, że on też uległ księżnej, zanim zdążył nawet poznać księżniczkę. Odczuwa silną urazę i stąd ta chłodna obojętność.
Rozmiary odcinków. Staram się nie rozciągać ich zbytnio, zdając sobie sprawę ze współczesnych preferencji czytelniczych. Chcę jednak zarazem, by stanowiły jakąś całość, wnosiły coś do fabuły i kończyły się znaczącym akcentem, zachęcającym do kontynuowania lektury. Bywa, że trudno pogodzić te założenia. A zresztą, trudno, przyznam, że osobiscie lubię dłuższe formy literackie.
Dzięki za wizytę i pozdrawiam.
Komentarze (7)
Jedna rzecz ich łączy.
Pogarda i nienawiść do księżnej.
To wystarczy do przełamania lodów.
Ciekawi mnie co będzie z Demonem.
Sprawisz by się podporządkował nowej pani, czy pozostał uparcie wierny swemu panu?
Tak czy inaczej będę oczekiwał kontynuacji twojej opowieści.
Kłaniam się i pozdrawiam.
Kapelusznik
Ten odcinek trochę krótszy i moim zdaniem dobrze. Osobiście wolę czytać krótsze opowiadania zważywszy na to, że wpadam tu w krótkich wolnych chwilach ;)
Zostawiam 5
Rozmiary odcinków. Staram się nie rozciągać ich zbytnio, zdając sobie sprawę ze współczesnych preferencji czytelniczych. Chcę jednak zarazem, by stanowiły jakąś całość, wnosiły coś do fabuły i kończyły się znaczącym akcentem, zachęcającym do kontynuowania lektury. Bywa, że trudno pogodzić te założenia. A zresztą, trudno, przyznam, że osobiscie lubię dłuższe formy literackie.
Dzięki za wizytę i pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania