Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Nowy Świat Czarownic, cz. 41

D

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Kapelusznik 14.02.2020
    Tym razem tylko ok
    Takie 4 z meh

    Jakoś... jakoś mało przekonujący ten odcinek - w wielu sprawach
    Cały plan - skąd założenie że główni dowódcy armii nie wiedzą o całej intrydze?
    To jak Sudrun ostatecznie i łatwo na wszystko się zgodziła.
    Jaj dialog - wybacz - ale jej dialog jest tak clish'e że nie byłem w stanie go znieść
    I głupia porywczość Marcusa - bo niczego się idiota nie uczy

    4
    Pozdrawiam
  • Nefer 16.02.2020
    Wychodzę z założenia, że Czytelnik ma zawsze rację, więc dyskusji nie podejmuję. Mam tylko nadzieję, że bardziej przypadną Ci do gustu zbliżające się sceny batalistyczne.
    Pozdrawiam.
  • Pontàrú 15.02.2020
    Podoba mi się cały plan. Trochę zastanawia mnie ile osób wie o intrygach Berengarii. Trochę się nazbierało, dowódcy armii, służba na zamku pilnująca Bereniki w lochach. Taka informacja może łatwo wycieknąć a księżna już sporo zamieszała pozorując swoją śmierć. Stoi tak jakby w punkcie bez powrotu i wszystko w krótkim czasie może obrócić się przeciwko niej.
    Tak czy inaczej odcinek mi się podobał. Dialog był żywiołowy i nie do końca zgadzam się z opinią wyżej że "Sudrun się tak łatwo na wszystko zgadza". Jak dla mnie było w porządku. Mooooże trochę kliszowe.
    Ode mnie mimo wszystko 5
  • Nefer 16.02.2020
    Dzięki za wpis. O planach księżnej wie w sumie niewiele osób, miała czas dobrać je odpowiednio. Wiele spraw i tak przed nimi ukrywa (co się jeszcze okaże). Sudrun... o ile jestem w stanie wyobrazić sobie jej uczucia i stan psychiczny, to pragnie odkupić zdradę, której dopuściła się w imię źle pojmowanej miłości. Zrozumiała to zbyt późno, a księżna to mistrzyni w wykorzystywaniu cudzych słabości. Teraz jednak popełniła błąd. Zaryzykowała, chcąc za wszelką cenę zabić Marcusa, który stał się zbyt niebezpieczny. Raz, że posiada moc i potarfi się nią posługiwać, dwa, wolny od ochraniacza może odrodzić linię silnych czarodziejów wśród barbarzyńców. Jedno i drugie to śmiertelne zagrożenie dla starej księżnej, więc spróbowała wciągnąć go w pułapkę, wykorzystując młodzieńczą naiwność oraz beznadziejną miłość Sudrun.
    Pozdrawiam
  • krajew34 17.02.2020
    Jakoś mi zniknął ten rozdział z oczu, stąd późna wizyta.
    o ogródek? - jakoś niezbyt mi to pasuje, znaczy się słowo.
    No cóż... Mam wrażenie, że lekko naciągany ten rozdział, a zdrajczyni lekko zbyt naiwna, jak na gwardzistkę (jeśli dobrze pamiętam). Jeśli ponownie dobrze pamiętam raczej nie była widoczna, by jakoś go kochała, wprawdzie wykonywała sumiennie swe obowiązki, ale raczej wątpię, by było widać (wybacz powtórzenia, mój mózg lekko zmęczony) coś prócz cielesnej przyjemności.
    Jednego też brakowało mi w tym rozdziale. Większej ilości narracji w dialogu, (gestów, mimiki, obrazów). Tak, jak wcześniejsze rozdziały łykałem od razu, ten wyjątkowo nie przypadł mi do gustu, jednakże i tak czekam na następny.
  • Nefer 20.02.2020
    Bohaterowie są bardzo młodzi, a miłość czyni naiwnym. Tę naiwniość potrafią natomiast wykorzystać dla swoich celów inni, w tym wypadku księżna. Co do Sudrun... Ech, skoro nie zauważyłeś, że kocha Marcusa (i to od dawna), to musisz byc równie ślepy, jak i on. :-) To zresztą częste wśród mężczyzn, zwłaszcza młodych. Wykonywała swoje obowiązki... Zrobiła dla Marcusa o wiele więcej, niż nakazywałby jakikolwiek obowiązek. I z jakiego powodu miałaby tak postępować? To, że on tego nie zauważał, to inna sprawa. Ale zauważyła i wykorzystała wiedźma. Sudrun odczuwa teraz wyrzuty sumienia i zrobi wszytko, by się zrehabiltować (przede wszystkim, we własnych oczach). Co do oceny dialogów nie dyskutuje, bo tutaj odczucia Czytelnika są zawsze najważniejsze. Widocznie czegoś im zabrakło.
    Pozdrawiam
  • krajew34 20.02.2020
    Nefer nie jestem specjalistą w dziedzinie miłości, więc nie będę się kłócić. Jestem prosty chłop , to napisałem szczerze z pierwszą myślą. W końcu uczucia to najbardziej skomplikowana rzecz, więc można się z nimi pomylić. Tak czy siak mimo mych zastrzeżeń czekam na dalsze losy głównego bohatera, mając nadzieję, że w końcu wejdzie Na wyższy level i zamiast dziecka, zobaczymy mężczyznę. Przynajmniej ja tak Markusa widzę przez pryzmat jego decyzji i czynów. Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej pracy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania