Nowy Świat - Roz.1 - Przybycie do doliny.

Diana obudziła się dysząc, jakby ktoś odciął jej tlen. Cała spocona próbowała sięgnąć po szklankę z wodą, stojącą na komodzie. Pamiętała. Pamiętała jak wraz z siostrą wpadły w łapska Segain'a. Diana leżała przygnieciona łapą smoka, która spoczywała na jej szyi. Jej wzrok zatrzymał się na dziewczynce stojącej obok. Była cała we łzach i pocie. Próbowała przezwyciężyć drgawki i stawić się potworowi.

- Pójdziemy na kompromis. Jeśli staniesz po mojej stronie, twoja ukochana siostra przeżyje i będzie wolna. Natomiast jeśli nie zgodzisz się na współpracę, nie pozostawisz mi nic innego, jak ją zabić. - zarzucił, wolno wbijając ostre pazury w delikatną skórę ofiary.

Mała wahała się. Kochała Dianę i chciała ją uratować, jednak przejście na złą stronę było niedopuszczalne.

- No więc? - kontynuował zniecierpliwiony Segain.

- Ja... Ja... - jąkała się. Wyraźnie miłość brała górę - Ja... Uratuję siostrę!

Łapy smoczyska uwolniły boginię, która natychmiast rzuciła się na towarzyszkę.

- Ani się waż! Nie dla mnie! Jeśli to zrobisz, Olimp... - urwała.

- Ale ty będziesz wolna.

Z oczu Diany wypłynęły słone łzy. Podbiegła bliżej dziewczynki i próbowała chwycić jej dłoń, jednak bariera skutecznie ją powstrzymała. Osunęła się na ziemię i waląc rękoma w powłokę darła się na cały głos:

- Nie! Nie możesz!

Ale w odpowiedzi usłyszała jedynie:

- Uciekaj idiotko! Puki możesz!

Długą chwilę wpatrywała się w zimne, zielone oczy wroga i wybiegła z jaskini potykając się o własne nogi.

Był to jej najgorszy koszmar, który prześladował ją każdej nocy. Mimo łapacza snów, jaki otrzymała od Apolla, nie mogła spokojnie zasnąć. Teraz, kiedy miała u swego boku Mian'a, czuła się o niebo lepiej, ale wciąż źle.

Zegar wybił godzinę 8:00. Smoki zerwały się na równe nogi i w ludzkiej postaci zabrały się za codzienne czynności, takie jak zakupy. Wbrew pozorom Olimp zamieszkiwali nie tylko bogowie, ale również zwierzęta, smoki i ludzie. Dlatego tak ważna była "normalność". Mian chwycił torbę z warzywami i wybiegł ze sklepu w zawrotnym tempie, tak, że sprzedawca ujrzał już tylko jego blond czuprynę. Przebiegł ulicą, omijając kilka domów i zatrzymał się. Zobaczył przed sobą Dosko. Jego serce stanęło. Z jednej strony chciał ją uściskać, w końcu nie widzieli się kilka miesięcy, a z drugiej uciec w popłochu. Ostatnim razem, kiedy próbowała go przywitać, przez przypadek podpaliła mu ogon. Mimo, iż ślad zszedł, blizna w sercu została nietknięta. Ostatecznie postanowił skorzystać z okazji i podszedł bliżej.

- Dosko, jak miło znów cię widzieć! - zawołał wieszając się jej na barkach.

- Nie wierzę! To mój mały Mianciuś! - dziewczyna zarumieniła się i przycisnęła go do siebie.

- Przypominam ci, że dzielą nas jedynie 3 lata! - podkreślił zirytowany.

- Może dzielić nas 100 lat, ale dla mnie zawsze będziesz dzieckiem. - zaśmiała się.

Smoczyca zmieniła się nie do poznania. Widać, że Merkury dał jej wolne. Przecież zaglądała tu bardzo rzadko. Jej rude włosy nie sięgały już do łopatek, ale do krzyża. Oczy, błyszczały jak nigdy dotąd. Figura, stała się bardziej przyciągająca. Jednym słowem wypiękniała. Chłopak zawsze miał ją jedynie za przyjaciółkę, jednak przez chwilę naszła go myśl co by było, gdyby byli razem. Jednak rozwiał ją wiatr.

- Co cię tu sprowadza? - spytał wreszcie.

- Zatęskniłam za tym magicznym miejscem i za tobą, Mi. Poza tym muszę podziękować Hikio i Seraph'owi.

- Podziękować? Za co?

- Hikio włada czasem bezustannie. Nawet nie rusza się z góry. Jest sam jak palec. A Seraph broni naszego świata przez tyle lat. Należą im się podziękowania, nie sądzisz?

- Tak. A właściwie, jesteś sama?

Na jej twarzy pojawiło się zdziwienie.

- Sama? Skąd! Lilali i Ikiro też tu są. Tylko niekoniecznie wiem gdzie.

Mian uśmiechnął się szeroko.

- Tęskniłem. - wyszeptał i zabrał się za niezwłoczne poszukiwanie przyjaciół.

 

* * *

 

Oto pierwszy rozdział mojej nowej książki. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :D

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Ignis 05.07.2015
    Kurczę, chwyciłaś mnie. To dopiero pierwszy rozdział, a ja już lubię Mian'a T.T 5
  • Lit 05.07.2015
    Dziękuję :D
  • Johnny2x4 05.07.2015
    Piąteczka :) Nie zawiodłem się :)
  • Lit 05.07.2015
    Cieszę się :)
  • Vasto Lorde 05.07.2015
    No nieźle. Jak na pierwszy rozdział to jest dobre. Czekam na wiecej :) 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania