Numiemu hormony uderzają do głowy
Telefon dzwoni i wibruje na moim biurku. Rozzłoszczony odbieram. W głośniku odzywa się wesoły głos Guya:
– Elo Numi!
– Cześć.
– Co słychać?
– Nic – odpowiadam oschle. Guy waha się przez moment.
– Wszystko gra Numi? Coś nie tak? – pyta w końcu.
– Domyśl się! – fukam.
– Yyy…
– Wiesz co? Nieważne – prycham.
– Coś dziwnie się zachowujesz… Możesz w ogóle gadać? – Guy upewnia się po krótkiej chwili niezręcznego milczenia.
– Nie.
– A co robisz?
– Gram w grę – burczę.
– Tak? – ucieszył się. – A jaką?
– TOMB RIDER! – wołam głośno. Guy parska śmiechem. Gdy nie odzywam się przez paręnaście sekund pyta zdziwiony:
– Ale tak na serio?
– No tak. A czemu nie? – dziwię się.
– Nie nic… Po prostu… – Guy wydaje się zmieszany. Przerywam mu poirytowany.
– Moje włosy to jakiś koszmar, a za dekolt ścieka mi woda – skarżę się.
– Coo? – pyta z niedowierzaniem.
– CYCKI MI MOKNĄ DO CHOLERY! – krzyczę i rozłączam się bez słowa. – Pieprzona dżungla…
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania