---

-

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (55)

  • Bardzo ciekawy wiersz podoba mi się.
    Myśle, że gdyby zmienic szyk w ostatnim zdaniu, wydźwięk byłby całego tekstu byłby znacznie mocniejszy.
    Nie dam propozycji, bo wiem, że niektóry autorzy tego nie znoszą.
    Pozdrawiam
  • Była rockmana 29.03.2018
    Maurycy, na początek dziękuję Ci za odwiedziny! Cóż, myślałam, że nikt mnie już tutaj nie znajdzie, bo nikomu nie będzie się chciało odkurzać starych śmieci.
    Cieszę sie, że wiersz przypadł do gustu i się podoba. Hm, "życiem wzruszyć"? Chodzi o taki szyk? Cóż, zgadzam się, że wydźwięk byłby mocniejszy, acz kolwiek wydaje mi się, że gdzieś to już czytałam... bodajże na lekcjach języka polskiego...
    Pozdrawiam.
  • Była rockmana
    Myslalem o:
    „Życie... wzruszyć sie potrafię... „

    Troche zmienia sens, ale według mnie zwielokrotnił by wydźwięk całego wiersza.
    Tylko ja tak sobie to wymyslilem, nie znaczy, że słusznie.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Maurycy Lesniewski
    Dokładnie, aczkolwiek zaznaczam, że do mnie można zgłaszać pomysły na zmianę, podmianę itp. Sama jestem na etapie szlifowania warsztatu, z resztą, szlifuje się go chyba cały czas, bo zawsze moze być lepiej :-)
    No tak, zmienia wiele, bo jakby uwydatnia "życie". Cóż, dobrze kombinujesz :) Podoba mi się! :)
  • Była rockmana
    Dobrze kombinuje? Wiesz to tak niechcący :)
    Jak mi się coś u Ciebie wyświetli, twoim tekstem znaczy, to ci będę pisał, jak ci się znudzą moje pseudo propozycje, to mnie zwyczajnie pogoń.
  • To jak już mi pozwoliłaś się czepiać, to jeszcze wywalilbym znak zapytania z tytułu. Po co mowić o niepewności, jak mozna ją odnaleźć w tekście.
    Zaznaczam, że wszystko co mowię jest niezobowiązujące, to tylko mój subiektywny punkt widzenia.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Niechcący? Dużo fajnych rzeczy można zrobić niechcący ;). Okej, myślę, że to bardzo cenne i rozwijajace dla piszącego, takie spojrzenie z boku. Oczywiście, jak nie chce wywalić całego tekstu do kosza lub pozmieniać w nim wszystkiego, mając gdzieś wersję i zamysł autora, bo wtedy to już nie ten tekst. :) Ha ha, pogoń... dobre :)
    Jej, nie mówcie mi juz ciagle BR i BR, to już przeżytek, już się nią nie czuję. To już dawny czas, wiem, że nick został, bo nie mogę go zmienić( :( ), ale obiecuję, że na dniach wymyślę sobie cosik ;) Mam nadzieję, że nie będzie Wam to przeszkadzać i nie wprowadzi zamętu.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Masz rację, może niepotrzebnie ten znak zapytania w tytule. A, zastanawiałam sie, czy aby nie zrobić z tego tekstu wiersza wolnego, całkiem. Jak myślisz?
  • Była rockmana 29.03.2018
    Maurycy Lesniewski
    Na razie skasowałam tylko znak zapytania w tytule, z tym ostatnim wersem, się zastanowie. Nie chcę bowiem całkowicie podpisywać się pod dobrymi poprawkami kogoś innego, chyba, że wyrazisz taka zgodę, to wtedy naniosę zmianę :)
  • Była rockmana szczrze to podoba mi się tak jak jest. Nie znam sie, ale zwyczajnie mi się podoba. Ja bym zostawił w takiej formie jak masz.
  • jeśli uważasz, że moje sugestie są coś warte, to zmieniaj na zdrowie. Rozważ jeszcze jedna wersje ostatniego wersu, doznałem olśnienia właśnie :)
    „Zycie...
    ...wzruszyć sie potrafię. „

    Nie wiem jak Ty mi się podoba taki zapis, ta wyrwana cześć w środku moze intrygować.
    Rozważ sama jak chcesz, jeśli cos ci sie spodoba z tego co piszę, zmieniaj zawsze śmiało. Ja się tylko będę cieszył, że się przydalem.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Ha ha, olśnienie. Dobre to Twoje olśnienie. Wiesz, kiedyś tak zapisywałam teksty i rzeczywiście, wydały mi się wtedy jakieś nietuzinkowe i "inne", jeśli to w ogóle dobre słowo, na określenie tego. Rozważę i za zgodą zmienię :) Dzięki! :))
  • Była rockmana jak dostanę od ciebie sugestie, zaklepuje, że mogę skorzystać bez pytania o zgodę, także uważaj co ewentualnie u mnie napiszesz :)
  • Była rockmana 29.03.2018
    Maurycy Lesniewski
    Ha ha, zgoda, będę uważać :) Za Twoje teksty się "wezmę" ( jak to brzmi ha ha :) kiedy będę miałą dłuższą chwilę wolnego czasu, bo nie chce tak pobieżnie.
  • Ja mam takie coś, że sugestie które mi przypaszą, zrzynam zanim jeszcze wyschnie tusz osoby udzielającej ich. Także już wiesz :)
    „weźmiesz się” to brzmi...hm bardzo powiem ci groźnie:)
    Bez napinki. Mam pare wierszyków, na które może w wolnej chwili zechcesz rzucić okiem, ale to nie jest jakoś bardzo konieczne. Fajnie, że mogłem Cie tu poznac. Czasem moze jeszcze pogadamy sobie o jakichś czymś tam :) a czasem o dupie Maryny :)
    Pozdrawiam :)
  • Była rockmana 29.03.2018
    Aha, fajnie wiedzieć :) Ja to się zastanawiam, bo tyle się mówi o prawie autorskim, z resztą, na studiach miałam ten przedmiot. Choć wcale na prawo nie uczęszczam. Tzucę, rzucę, pewnie wieczorem bardziej, niż w trakcie dnia, teraz jakieś krótkie formy bardziej. A dziękuję, ja Ciebie też fajnie, że poznałam. Przydasz mi się jako korektor i naprawiacz :) Więc to warte uwagi, ha ha. Zartuję, nie jestem taką interesantką. Wiesz, to właśnie fajne w tym portalu, że i o tekstach, i o innych rzeczach można pogadać.
    Pozdrawiam :)
  • Okropny 29.03.2018
    Yo, a ty nie miałaś jeszcze jednego konta tutaj?
  • Była rockmana 29.03.2018
    Hejo Okropny! Miałam...kiedyś... Ale chce mieć wszystko w jednym miejscu. Przestało mi się podobać rozdrabnienie, z resztą, tyle czasu nie mam by prowadzić dwa, a tu już jakies utwory są.

    P.S. Przybywam z daleka... :)
  • Chyba nigdy wcześniej nie zetknęłam się z Twoją twórczością, a mój odbiór może być okrojony na taką czysto wizualno/emocjonalną okoliczność, że pani na awatarze niesamowicie przypomina mi urodą bliską mi osobę.

    A wiersz tchnący jakąś nadzieją.
    Jak przebiśnieg, zwiastujący ładniejsze czasy.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Mogłas się nie zetknąć, bowiem nie było mnie tutaj około dwóch lat. Tak, wiem, może to śmieszne, że wracam po takim czasie, ale poczułam potzrebę powrotu do pewnych zakamarków :) Ja czasem tez tak odbieram teksty, jako taka estetyczno-wizualno-emocjonalna mimo wszystko autorka :) Pani na avatarze to akurat miała być replika Yenn, nie wiem, czy czytałaś Wiedźmina Sapkowskiego. Taka czarodziejka. Choć nigdy mnie fantastyka nie pociagała, to ta postać, stworzona tak jak stworzona bardzo mi się jakoś spodobała.:)
    Nadzieja? Hm, też może być :)
    Pozdrawiam.
  • Skąd, powrót wcale nie jest śmieszny, to zrozumiałe. Ja Cię nawet podziwiam, że pamiętasz po latach hasła i loginy, ale może to tylko ja mam paranoję w kwestii ciągłego zmieniania tych technicznych kłódek, w efekcie zaś zapominam kluczyków, by gdzieś wejść, z powrotem trafić.

    Fakt, niektóre teksty odbiera się czysto odczuciowo i nie wiem nawet, czy to nie one właśnie uderzają najsilniej.
    Cóż, Yenn z pewnością pozytywnie wpłynęła na mój odbiór, przypomniała mi o pięknej osobie :).
    ''Wiedźmina'' nie miałam przyjemności, jako że także raczej stronię od fantastyki.

    A powrót Ci się udał, bo i zainteresowanie tekstem jest, i wszyscy raczej miło i ułożenie komentują, tym bardziej więc mam nadzieję, że może zostaniesz chwilę dłużej.

    Pozdrawiam.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Nie pamiętałam hasła, musiałam kliknąć "zapomniałem hasła" i wysłali mi na pocztę nowe. Troszkę się więc z tym namęczyłam, ale bardzo się cieszę sie,że udało mi się tutaj dostać, bo jakąś odrobinkę tekstów tu już miałam, taką małą namiastkę. Hm, ciekawe pod względem funkcjonowania psychiki to, co mówisz, o ciągłym zmienianiu haseł itp. Ja zaś chciałam mieć jakiś fajny nick, ale stwierdziłam, że trudno, liczą się teksty a nie nick. Ten jest trochę nieprzemyślany... Cóż, założyłam tu konto pod wpływem impulsu. Ja też stroniłam od fantastyki, póki jedna osoba mi jej nie pokazała i nie przedstawiła bardziej jako magicznego świata. A teraz mi mówi, że "no, nawet jesteś pod pewnymi względami podobna do yenn" i tak zostało ;)
    Tak, mam zamiar pozostać.
  • Aż się uśmiechnęłam na końcu. Czasami lubię się tak wzruszyć życiem.
    Zerknęłam na Twoje inne teksty i jestem trochę zaskoczona, że są sprzed dwóch lat. Mam nadzieję, że teraz będziesz dodawała swoje prace częściej.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Ja też, ostatnio na przykłąd siedząc w jakiejś zwykłej kanjpce i popijając zimną coca-colę z lodem, niby nic, a jakoś mi zapadli w pamięć ci ludzie, których obserwowałam. Tak, poszłam gdzieś stąd. Może też ze względu na nick, który po dłuższym namyśle mi nie pasował, na inne miejsca, na ludzi. Teraz myślę, że nazwa to tylko nazwa, a w życiu albo czuję się potrzebę do tworzenia, albo nie... Mam zamiar dodawać cześciej :) Musze podszlifowac warsztat, a jakiś sentyment mam do ludzi, których tu wcześniej spotkałam :)) Być może do nowych też znajdę .
  • Zawsze warto próbować i rozwijać się. Trzymam kciuki!
  • Była rockmana 29.03.2018
    Dziękuję! Muszę do Ciebie zajrzeć w wolnej chwili, ale jej, tyle osób nagle do mnie przyszło, że nie mam czasu wchodzić na Wasze profile, a tyle nowych ludzi tu jest, jak widać całkiem fajnych :) Dobrze wiedzieć, że rodzinka Opowi nam sie powiększyła o tyle miłych osób.
  • Pan Buczybór 29.03.2018
    heh, ale żeś mocny powrót zrobiłaś. Pełno komentarzy i naprawdę przedni wiersz. Wysoka jakość wykonania i przekazu. Widać żeś dobra i wracasz z przytupem. Pozdro
  • Była rockmana 29.03.2018
    Ha ha, dzięki Panie Buczybór, oczywiście, o Tobie też nie zapomniałam! Już lecę zobaczyć co tam słychać :) Muszę się teleportować szybko, bo czasu mało wciąż.
  • Pan Buczybór 29.03.2018
    Była rockmana A leć, leć. Zdrowiu się przyda :)
  • Margerita 29.03.2018
    pięć i witaj Była rockmana
  • Była rockmana 29.03.2018
    Witaj :)
  • Aisak 29.03.2018
    Czas zmartwychpowstania...
    Opowijscy Łazarze....

    Życie, życie jest nowelą...
    krótko, z pozytywnym zakończeniem.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Opowijscy... Coś w tym jest.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Tak ogólnie rzecz biorąc, nie przykładając do portalu.
  • Canulas 29.03.2018
    Ok. Jestem chwilowo wyjałowiony, ale wrócę, kiedy będę pod prądem.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Okej :)
  • Pasja 29.03.2018
    Życie zawsze nas zadziwia. Wrażliwość to bardzo pozytywna cecha, tylko w życiu niesie wiele bólu i rozczarowania. Ale jest to wena artysty.
    Tyle, bo nie jestem taka uzdolniony, zeby oceniać pod względem technicznym.
    Ukłony dla Autorki
  • Była rockmana 29.03.2018
    Dziękuję pięknie pasjo! Cóż, też czasem piszę pod emocje typowo, warsztatu sama się uczę, czytając innych, komentując, podpatrując, albo czasem wywalając większą częsć całości. Przemieniając, przesuwając itd. Wrażliwość czasem potrafi zaboleć, ale cóż poradzić...Takie życie.
  • Justyska 29.03.2018
    Myślałam, że jestem już tylko
    skałą zamkniętą na świat
    przez którą woda żłobi
    nieskończenie swe korytarze
    do światła." - piękna metafora. Skała z nadzieją w środku, która cierpliwie przedziera się do świata... tak to widzę:) Pozdrawiam
  • Była rockmana 29.03.2018
    Ładne Twoje widzenie Justysko :)
    Pozdrawiam.
  • Canulas 29.03.2018
    Ok. Nie jestem interpretatorem. Albo mnie coś jebie w serce, albo nie.
    I "poem" Ci, że... jest dobrze. Szarpnęło lekko, ale przy takiej a-odczuwalności jak dziś, to i tak "grubo".

    Tekst mi się jawi jako zamkniecie, "oklamrowanie" jakiegoś przykrego wycinka czasu. Ukazanie postrzegania przez pryzmat nowej, odbudowanej perspektywy z jednoczesnym zagrzebaniem starszej, ale nie wypieranie się jej (czyli siebie)
    Estetycznie złożony hołd samej sobie. Tak to widzę.
    Końcówka mnie urzeka i wybudza.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Cieszę się, że udało mi się sprawić, iż poczułeś "to coś". Też tak mam, albo czuję, albo nie, czasem rozumiem zamysł, ale tekstu wcale nie czuję. Cóż, tak już bywa.
    O to mi w większości chodziło. Tekst pisany przy odrodzeniu, więc wrażenie słuszne. Gratuluję trafnego odbioru :) Choć, chyba nie piszę bardzo nie jasno i zawile.
  • Canulas 29.03.2018
    Była rockmana - ja, jeśli idzie o odczuwanie, poruszam się tylko na zapleczu marginesu "uśrednienia". Albo nadinterpretuję, uwielbiam i pamiętam latami, albo rykoszet odczuciowy. Tu dostałem dwa, niezbyt głebokie, ale odczuwalne noże.
    Jest dobrze. Letarg puszcza.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Canulas aż noże musiałam Ci zasadzić tym tekstem, aby Cię opuścił letarg? Eh... nieźle widać się z Tobą podziało. Ja też mam swoje ulubione, które pamiętam, chwile takie zabieram i kolekcjonuje, mam ich już cały koszyk, jeśli można to tak nazwać. W sumie, zastanawiam się, czy aby bloga nie założyć, na takie chwile, teksty, przeżycia... Z ksiażek, słów, nut, poezji pozbieranych. Nie wiem jednak czy to ktoś by czytał.
  • Canulas 29.03.2018
    Była rockmana - taaa, znam to, tysz tak robię. Ja lubię noże. Byłaś (Twój tekst) zalążkiem, ale też sporo zrobiła auto-głowa, która jest ciągle w procesje przeróżnych metamorfoz.
    Jest git.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Ja się boję noży, jakoś tak, źle mi się kojarzą. Dobrze, że się budzisz.
  • Canulas 29.03.2018
    Była rockmana - zdania podzielone.
  • Była rockmana 29.03.2018
    Czemu je lubisz? Ja jakoś nigdy nie rozumiałam, jak ktoś może lubić takie narzędzia.
  • Canulas 29.03.2018
    Była rockmana - eh, mało miejsca i prądu niedużo. Średnio się plasuję w karawanie ludz-kości. Se kiedyś pod jakieś moje twory wpadniesz, się wyklaruje Ci.
  • Skryty 29.03.2018
    Trafiło mnie, no ale, jak widać, nie tylko mnie. Proste, a zarazem takie dobitne. Lubię takie wiersze. Pozdrawiam!
  • Była rockmana 29.03.2018
    Dziękuję Skryty, również pozdrawiam!
  • Zdzisław B. 29.03.2018
    Rzadko czytam wiersze wolne czy białe. Ten przeczytałem i nie zmarnowałem czasu. Spodobał mi się.
    PS. Po przeczytaniu całego utworu zmieniłbym pierwszą część i napisałbym inaczej, "z przeciwnym znakiem odbioru".
    Twoje:
    "Myślałam, że jestem już tylko
    skałą zamkniętą na świat
    przez którą woda żłobi
    nieskończenie swe korytarze
    do światła".
    "W moim odbiorze:
    Myślałam, że jestem już tylko
    skałą zamkniętą na świat
    przez którą woda nie wyżłobi
    korytarzy do światła".
    Ale to tylko moje dywagacje i osobisty odbiór Twego wiersza. Pozdrawiam :)
  • Była rockmana 29.03.2018
    Dziękuję za wizytę :) Twoje całkiem zgrabne odwrocenie pewną myśl mibdo głowy przywiało. Ale to może innym razem napiszę, dziś już późno... Cieszę się, że wiersz się spodobał ????
  • Anonim 01.04.2018
    Ponadczasowość. Aktualność. Życie - a precyzując przesłanie wiersza, powód dla którego żyjemy...
    Ważne i trzeźwiące słowa ! Pełne zrozumienia. Zachęcają do zastanowienia się nad swoim życiem i i jeśli trzeba dokonania zmian...
    Bardzo dobry i pozytywny tekst :-)
    Piąteczka, pozdrawiam :-)
  • Była rockmana 03.04.2018
    Cieszę się, że przypadło do gustu. To dla twórcy"tego czegoś" co przypada zawsze miłe. Nie sądziłam, że ktoś tak odbierze ten tekścik, stwierdzi, iż jest ponadczasowy... Skłaniający so zastanowienia nad życiem. To chyba jedne z najcieplejszych słów jakie zdarzyło mi się czytać. Dziękuję Artbook :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania