O odejściu Osiemnastego Kruka (Raven18)

***

 

Zagadka o Ravenie18. Dlaczego znów odszedł? Pomyślicie, szuka atencji. Skończyły mu się pomysły, to robi dramatyczne odejście, żeby znowu powrócić. Otóż nie. Postaram się odpowiedzieć na to pytanie. "Czemu?".

 

Te osoby, które czytają moje teksty pewnie zauważyły, że mają one "głębszy" sens. To prawda. Piszę, żeby uciszyć narastające emocje. Tak, znamy się z Ravenem. Wiecie co jest najciekawsze? Nie zrobił mi absolutnie nic. Postawiłam go w roli toksycznego człowieka. Faceta, który niewyobrażalnie skrzywdził swoją miłość. On taki nie jest. W życiu, umyślnie nie zraniłby tak kruchej istoty, jaką jest wspomniany w moich historiach Anioł. Prawda jest taka, że to nie jest jeszcze dorosły człowiek. Najprawdopodobniej nie wie czego chce. Jak to nastolatkowie. Czy przez to mogłam przedstawić go w takim świetle? Czy przez to mogłam go tak skrzywdzić? Nie. Mogłabym zrzucić winę na chorobę. W końcu mam tak zwanego świra, więc należy usprawiedliwić moje zachowanie. Nic bardziej mylnego. Nie zamierzam się tłumaczyć tym, jak bardzo to wszystko przeżyłam. Nie mogę wdawać się w szczegóły, ponieważ szanuję ich prywatność. Przynajmniej teraz. Zrobiłam z wrażliwego chłopaka potwora. Skrzywdziłam go niewyobrażalnie. Jestem pewna, że to co zrobiłam, zostawi w nim ślady na długo.

 

Po co teraz to piszę? Po co to zrobiłam? Po co go usprawiedliwiam, chociaż w żadnym moim tekście nie pojawiła się jego nazwa użytkownika, ani imię? Odszedł przeze mnie. Zrezygnował z robienia czegoś. co kocha. Zasługuje na to. Po pierwsze dlatego, że nie zasłużył na to wszystko. Po drugie, ma talent. Z czym, jak myślę, większość się zgodzi. Nie chciałam, żeby rezygnował z opowi. Wiedziałam, że czyta moje "gorzkie żale", ale nie spodziewałam się, że wywrą na nim taki wpływ. Jak wspomniałam, to wyłącznie moja wina. Raven jest naprawdę dobrym chłopakiem i dotknęło go to. Chociaż nie napisałam wprost o nim, tak już chyba mają wrażliwi ludzie. I chwała im za to. Nie oczekuję teraz wybaczenia z jego strony, ani ze strony jego czytelników. Chciałam jedynie naprostować, że nie szukał uwagi. Miał dosyć.

 

Podsumowując, Raven18 to niezwykle wrażliwy, empatyczny i dobry młodzieniec. Nie ma w nim zawiści, ani nie jest toksyczny. Jest za to utalentowany i kreatywny, czego przeze mnie nie możemy dłużej podziwiać.

 

Przepraszam,

Amica.

 

***

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Johnny2x4 30.04.2020
    Mhm.
  • Johnny2x4 30.04.2020
    Nie ma co roztrząsać - chłopak będzie chciał, to wróci.
  • Bajkopisarz 30.04.2020
    Niniejszy tekst potwierdza wcześniejsze przypuszczenia o wpier.....iu się między wódkę a zakąskę.
  • Shogun 30.04.2020
    I po co to wszystko. kolejny dowód na to, że nie ma co się innym do życia wtrącać, bo tylko kłopoty z tego i nie wiadomo co jeszcze.
  • Pan Buczybór 30.04.2020
    I po co to wszystko? Sądzę, że nikogo na portalu za bardzo nie obchodziło to wszystko. Tym bardziej, że dopiero teraz sobie przypomniałem, że był tu kiedyś jakiś Raven18...
  • Johnny2x4 30.04.2020
    Jest dramaturgia, Bucz. :P
  • Pan Buczybór 30.04.2020
    Nie znam dokładnie sytuacji, więc nie przekonuje mnie to
  • Johnny2x4 30.04.2020
    Pan Buczybór Też nie znam. Komentuję, co widzę.
  • kigja 30.04.2020
    Czy Rawen to bohater opowieści? Czy żywa osoba?
    Nie zrozumiałam opowiadania. Jeśli to żywa osoba to przeprosiny trzeba przesłać na adres maila. Jeśli to bohater opowiadania to o jaki tytuł chodzi bo chciałabym zrozumieć całość.
    Pozdrawiam i Rawena
    (Jeśli to żywa osoba)
  • Kocwiaczek 30.04.2020
    Przepraszam – to czasem za mało.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania