O wódce - Limeryk
____________________
_____
____________________
Znowu ktoś umarł na Filipinach,
bo pił lambanóg na zaręczynach.
Ta wódeczka szkodzi,
tylko trupy rodzi.
Lepsze odejście w zmysłowych chwilach.
____________________
_____
____________________
_____
23-24.12.2019; 01:26
Komentarze (8)
Poza tym, flakon, ma drugie dno, i chyba niekoniecznie chciałbyś wiedzieć jakie ;)
Sympatycznego czasu wolnego ?
A co by było, gdyby flaszka wódki, wypiła człowieka? Do dopiero miałaby rausz!!
Jej tożsamość i jeszcze dokładka... taka :)
Sama niezbyt często słucham, bo jazz wymaga oprawy.
To nie jest muzyka, którą wybiera się do biegania, albo do robienia czegokolwiek w domu. - biegam inie wyobrażam sobie ;-D
Jazz, tak jak blues, to muzyka nocy, alkoholu i dymu nikotynowego. I tak jak blues mnie przygnębia, wywołując rów mariański w mózgu, tak jazz przenosi mnie zupełnie w inne rewiry, których nie potrafię dokreślić. Na pewno, to nie przygnębienie, radość też nie, to jest lekka, zwiewna melancholia, która delikatnie kołysze zmysły i pozwala zapomnieć o wszystkim."
Zacytowałem twoją wypowiedź do najbliższego mi źródła (czytaj twojego tekstu), bo uważam, że sporo w tym prawdy i cieszę się zwróciłaś uwagę na ten gatunek :-)
https://www.youtube.com/watch?v=8LAAi_BanJo
Pozdrawiam!
Artbook, zrobiłeś mi ogromną przyjemność, wręcz nie do opisania rozkosz :]
Jejku, ale fajnie.
Miły? pod????
poZdrówka?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania