O zabijaniu świń

To znowu o Janie Potffornym, mieszkającym w Otmuchowie jasnowidzu, tzn. nie wróżbitą, lecz człowieku jasno widzącym sprawy tego świata. Tym razem chodzi też o tematy ważne dla ludzkości. Zastanawiał się on, jak długo człowiek jeszcze będzie zabijać świnie. Zabijanie zwierząt to specjalność człowieka i to od początku jego istnienia.

 

Chociaż żyjemy w świecie, gdzie znane jest przykazanie, czyli „nie zabijaj”, ale ciągle mordujemy ludzi i zwierzęta. Ten świat opiera się na zabijaniu: wojny, sztucznie wywoływane epidemie, trujące jedzenie i zatrute środowisko a do tego aborcja, no i oczywiście w przeszłości eutanazja.

 

Jak się mówi o zabijaniu, to ludzie reagują na to, jak na dziwactwo. No, bo proszę sobie wyobrazić jakiś film wojenny, gdzie nie ma mowy o zabijaniu. Przecież takie coś to nikt nie chciałby przez nawet minutę oglądać albo western bez rewolweru, to też lipa.

 

Zdaniem Potffornego zabijanie jest cechą zapisaną w genach człowieka, lecz nie do końca. Istnieje takie coś jak współczucie. Cecha to rzadka, lecz czasami do zauważenia wśród ludzi.

 

To właśnie ona powinna być źródłem humanistycznych wartości: współczucie wobec bliźnich i współczucie wobec zwierząt. No, bo niby z jakiego to powodu mamy prawo do panowania nad zwierzętami? Wiadomo, że w żydowskiej kulturze i też innych wywodzących się w Biblii jest mowa o tym, że świat został człowiekowi dany w użytkowanie, w tym zwierzęta. Ta religijna pycha doprowadziła do tego, że niewinne istoty masowo składano na ofiary Bogu. Tak jakby to Bóg, który stworzył świat, potrzebował, aby mu ofiarowano, to co sam uczynił — brzmi to jak paradoks.

 

Potfforny uważa, że powinno skończyć się z zabijaniem, że dojrzały moralnie i społecznie człowiek musi odrzucić zabijanie jako środek do życia. Można żyć bez zabijania. Mamy tak rozwiniętą cywilizację, że nie musimy mordować, aby uzyskać pokarm lub materiały potrzebne do życia jak kiedyś skórę czy kości do wyrobu użytkowych przedmiotów.

 

Aby skończyć z zabijaniem, musimy okazać skruchę, ale też upamiętnić te zbrodnie, jakie dokonywano na niewinnych zwierzętach. Upamiętnić nawet w taki sposób jak wystawianie pomników zamordowanym zwierzętom. Jesteśmy im winni pamięć i współczucie.

 

Potfforny podkreślił, że należy wystawić, a nawet poświęcić uroczyście pomnik świni. Świnia to zwierzę najbardziej mordowane przez człowieka i jej należy się pamięć za dokonane krzywdy oraz oddanie szacunku, bo to też istota żywa. Tu nie chodzi o zrównywanie ludzkich wartości ze światem zwierząt, ale sprawa dotyczy upamiętnienia tego, że człowiek mordował i nadal morduje te i inne zwierzęta.

 

Jeśli ktoś ma wątpliwości, to niech uda się na wycieczkę do kilku zakładów przetwórstwa mięsnego i zobaczy, co tam się dzieje. Może wtedy zrozumie, że pomnik upamiętniający mordy dokonywane na świniach na rację bytu w tym nieludzkim, podłym świecie i byłby on rodzajem protestu przeciw zabijaniu!

 

Nie ma na świecie większych męczenników wśród zwierząt jak świnie, zabijane brutalnie i pożerane przez tych, co wierzą, że Bóg wyłącznie ludziom dał świat w posiadanie!

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Izabelina 25.06.2020
    Nie popieram zabijanie zwierząt. Np w Chinach świnie są okrutnie zabijane przez zakopywanie ich żywcem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania