O życiu

Oczy szeroko na świat otwarte i słowo a w nim kłamstwo zawarte.

Co rani niczym gorejący cierń.

Usta w pół uśmiechu zostawione, nie wiedzą czy przyjąć dobrą minę do złej gry.

 

Ręce specione jak świętojański wianek, co szczęście miał przynieść nam.

Pamięć chce o sobie zapomnieć, bo zbyt wiele zapamiętała zła.

Próbując uciec od wspomnień ucieka w dal.

 

Serce na pół martwe bo wbito doń kolec, a ono ciągle do przodu rwie.

Miłość stracona jako klucz próbuje inne drzwi otworzyć już.

Człowiek mały jak mrówka gubi się próbując uciec przed miłością w dal.

A ja na chwilę zostanę by spojrzeć jej wprost w twarz.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Zutarianka 10.05.2016
    Super :* Zapraszam na mój profil :)
    POZDROO TINA12
  • Tina12 10.05.2016
    Dzięki
  • Zutarianka 10.05.2016
  • Saris 10.05.2016
    " nmin " - czy tylko mnie się wydaje, że z tym wyrazem jest coś nie tak?
    Wiersz choć nie jest zły, nie bardzo do mnie trafił. Dam 4
  • Tina12 10.05.2016
    Tak literówka była.
    Dzięki i za 4
  • Specific_girl 10.05.2016
    Jeżeli chodzi o sam przekaz, no cóż. Uważam, że wiersz (bo to chyba ta forma, choć nie jestem pewna) ma przesłanie, które odkrwam, gdy czytam go po raz drugi. Fajnie, że użyłaś trochę starodawnych słów. Ja bym go podzieliła teochę i rozłożyła zdania, ponieważ ciężko się go czyta, nie można wyczuć tempa. No i cóż, popracowałabym nad interpunkcją, ponieważ widać, że troszkę jest niedoszlifowana. :) zostawiam 4. :)
  • Tina12 10.05.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania