O życiu
Oczy szeroko na świat otwarte i słowo a w nim kłamstwo zawarte.
Co rani niczym gorejący cierń.
Usta w pół uśmiechu zostawione, nie wiedzą czy przyjąć dobrą minę do złej gry.
Ręce specione jak świętojański wianek, co szczęście miał przynieść nam.
Pamięć chce o sobie zapomnieć, bo zbyt wiele zapamiętała zła.
Próbując uciec od wspomnień ucieka w dal.
Serce na pół martwe bo wbito doń kolec, a ono ciągle do przodu rwie.
Miłość stracona jako klucz próbuje inne drzwi otworzyć już.
Człowiek mały jak mrówka gubi się próbując uciec przed miłością w dal.
A ja na chwilę zostanę by spojrzeć jej wprost w twarz.
Komentarze (7)
POZDROO TINA12
Wiersz choć nie jest zły, nie bardzo do mnie trafił. Dam 4
Dzięki i za 4
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania