Obibok - rozdział II

(Opowiadanie wchodzi w skład Bordo Literary Universe)

Pod dom Eryki z piskiem opon podjechała furgonetka CBŚ, z której wybiegli zamaskowani antyterroryści. Dowódca oddziału, kapitan Pietruchowski wyjął megafon.

- Ani myśl o ucieczce! Położ się na ziemi z rękami na karku i nigdzie się nie ruszaj!

Eryka zrobiła tak, jak kazał Pietruchowski. Po wejściu do mieszkania antyterroryści aresztowali Erykę i zabezpieczyli miejsce zbrodni.

Po kilkunastu godzinach służby porządkowe były zgodne, że śmierć Dariusza to element mafijnych porachunków. Tymczasem Eryka usłyszała wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Była załamana. No bo kto by spodziewał, że tak skończy się zwykła sesja BDSM?

Następnego dnia Erykę zaprowadzono na przesłuchanie. Siedziała skuta na krześle, w ciemnym pomieszczeniu z lustrem weneckim. Śledczy krążył wokół stołu , aż w końcu stanął za Eryką i zarzucił jej na głowę foliową torebkę. Eryka szarpała się i wierzgała, ale to wszystko było na nic. Umarła po męczarniach, które trwały dobre pół minuty. Po uduszeniu jej śledczy wyjął telefon.

- Hehe, już po niej. Przyślij teraz tego merca, muszę spadać.

Do pomieszczenia wbiegli strażnicy więzienni i zobaczyli martwą Erykę. Wycelowali w śledczego i zabili go strzałami z karabinów.

Jeden ze strażników podniósł telefon, gdzie po drugiej stronie wciąż był tajemniczy rozmówca.

- Tutaj sierżant sztabowy Grodecki. Kim jesteś?

- Przekonasz się wkrótce.

Po czym rozłączył się.

CDN