Obozowe Pytania
Gdzieś był
Gdy polskie niebo nad głowami rozpostarli?
Gdzieś był
Gdy niewinnych na stos kładli?
Gdzieś był
Słysząc szepty modłów wznoszone ku Tobie?
Gdzieś był
Widząc tysiące ciał stłoczonych przy sobie?
Gdzieś był
Gdy setki par oczu rzewnie płakały?
Gdy jęki i strach w powietrzu stawały
Gdy siną dłoń chłopca na drucie powiesili
Gdy patrioty ciało na męki rzucili
Gdzieś był...
Widząc ich tam wszystkich razem?
Tych, co wyjść nie mogli, ni oknem, ni włazem.
Tych, co dzień za dniem jeden lament nucili
Tych, co strachem na kolana rzucili
Gdzieś jest skoro jesteś wszędzie?
Jak Cię znaleźć w tym nieludzkim obłędzie?
W zakurzonym koncie, ni widu.
W polnym wietrze chłodnym, ni słychu.
Na polskim niebie nie widać Twej twarzy.
Tylko mały chłopiec wciąż, na nowo marzy:
Przybądź tutaj i ocal nas - ludzi.
Nim zachodni ogień wszystek świat strudzi!
Pozwól nam zaznać ciepła i radości
Gdyż brak na tym świecie choćby krzty miłości...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania