No, całkiem niezłe, choć te powtórzenia trochę szczypią. Znaczy, ja się zaraziłem od betti z tymi powtórzeniami, ale osobiście niezbyt mi się tu podobają. Tak czy siak, bardzo spoko wiersz, a ja sobie tylko trochę marudzę. Spoko robota. Pozdro
Dzięki, ja na pisaniu znam się jak wilk na gwiazdach, dopiero się uczę, więc każda uwaga jest dla mnie niezwykle cenna. A co można zrobić z tymi powtórzeniami, żeby było lepiej?
Nachszon no nie wiem, tu pełnią one funkcje anafor, więc są potrzebne. Aczkolwiek dla mnie to brzmi na całkiem dobry początek, szkic wiersza, ale jeszcze nie wiersz.
Kurcze czytam to i tak sobie myślę, jakby to ktoś miał wyrecytować na głos. Też powtórzeń nie lubię, ale tu są moim zdaniem zasadne... bo jakby to powiedzieć.. kołyszą się tam i z powrotem odbijane przez fale. takie moje oceaniczne odczucie.
To i tak jesteś lepsza, bo ja ani na wierszach ani na prozie się nie znam. Właśnie zacząłem się zastanawiać, na czym ja się tak naprawdę znam? Odpowiedź nie jest budująca:)
Taki stan mam, i taki podobny myślotok, jak za dużo wypije. I wtedy wszystko mi pływa i buja i się rusza, choć nie powinno... Ciekawe to bardzo doświadczenie, chociaż nie polecam dnia następnego.
Witam,
Takie dość sobie, nawet, hm... spokojnie można przepłynąć przez ten utworek, bez zadraśnięć ale z refleksją, i chwilą na zastanowienie.
Pozdrawiam
Dzięki Agnieszka, super że zafundowałem chwilę spokojnego pływania, o tak sobie:) Też tak lubię a nie jakimś wariackim wyciskającym siódme poty crawlem czy delfinem:)
Komentarze (22)
Pozdrawiam
Takie dość sobie, nawet, hm... spokojnie można przepłynąć przez ten utworek, bez zadraśnięć ale z refleksją, i chwilą na zastanowienie.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania