Ocena Bitwy Alfo- MrJ

Karo – Legion Poległych

1. Styl – 0-10, w kufrze piwa? Jeszcze nigdy nie widziałem piwa w kufrze. Chyba miałeś na myśli w kuflu, ale to zupełnie inny pojemnik(-1), kilka zdań było dziwnie pociętych kropkami, gdzie można było swobodnie użyć przecinka(-1), bardzo nienaturalne zamówienie „Proprietor’s Bourbon: County Brand Stout”. Bywam w barach i wiem, że wystarczyłoby powiedzieć County Brand i na spokojnie nie byłoby pomyłki. Dodatkowo, jeśli już się uparłeś na poprawną nazwę, brzmi ona Goose Island Bourbon County Proprietor’s Brand Stout. Nie ma tam dwukropka, a Proprietor jest nazwą trunku, nie firmy(-1), dlatego nie wdajemy się w dokładność, jeśli możemy popełnić błąd, bo ktoś cię udupi za to. Nie znalazłem więcej, może jakieś przecinki. Wynik 6

2. Wewnętrza spójność logiczna -5-5, zacznijmy od wybuchu, bo dopiero w prawdziwej historii są problemy. Wybuchły dwie miny, które miały wystarczającą siłę podbić ciężarówkę. Ciężarówka waży około trzech ton na pusto, czyli jakieś 5 ton z ładunkiem. To znaczy, że ta mina wytworzyła siłę ponad 5kN siły tylko w kierunku pionowym, co dałoby całkiem ładną eksplozję. Jeśli oni wieźli amunicję, granaty no i oczywiście benzynę, myślę, że raczej nie skończyłoby się na dwóch ofiarach, a już na pewno nie na pięciu zdolnych do akcji bojowych. Dalej, czym usztywnili nogę Snipera, jeśli byli na pustyni, gdzie max co widzieli to niskie trawy? Kawałkiem ciężarówki? Mam wrażenie, że rozgrzaną stalą się nie usztywnia, a w apteczkach też nie nosi się dratwy. Dalej, snajperzy nigdy nie pracują sami. Przy zasięgu skutecznym sięgającym kilometra( a bywają nieco większe), przybliżenie lunety jest ogromne, przesunięcie się o metr w lunecie to drgnięcie rzędu kilku milimetrów, tak więc zawsze istnieje para snajperska, snajper i „nawigator”, który podaje dokładne odległości, żaden snajper nie pracuje sam. Minusy są więc trzy, masz plusik za zachowanie w miarę realiów otoczenia. Wynik -2. A jeszcze mniejszy minus za nadanie kryptonimu akcji najemników? Kto im nadał kryptonim? Poza tym, nikt nie nazwałby akcji Poranny zwiad, ponieważ nawet jeśli fałszywe informacje, to jednak je zawiera. Dlatego amerykańskie kryptonimy często zawierają całkowicie odjazdowe nazwy, bo nic się z nich nie domyślisz. W sumie to większy minus. -3

3. Zbieżność z tematem – 0-5, ja jakoś nie bardzo widzę miły początek. Okej, rozmówka była całkiem okej na początku, ale ja bym nie uznał rozmowy w terenie bojowym za szczególnie miły początek. Chyba, że z tą waszą „nietuzinkową” wyobraźnią eksplozja to miły początek, to ja nic nie mówię. Ode mnie masz tu dwa, bo przynajmniej koniec był marny.

4. Kontekstowe ocenianie gatunkowe – to zostawiam komuś, kto się na tym lepiej zna, bo nie siedzę w realiach za bardzo, mogę tylko powiedzieć jedno. Sniper? Poważnie, Sniper? Nie można mu było wymyślić głupszej ksywki? Ja już nie uwzględniam, że w kulturze wojskowej pseudonimy i kryptonimy raczej wyszły z użytku, używa się nazwisk, ale jednak mogłeś się bardziej postarać. Chyba najpopularniejszym pseudonimem było Jackpot i Ace(to chyba na skutek Ace of Spades, gdzies czytałem). Jak dla mnie, naciągane.

5. Estetyka tekstu – 0-3, masz tutaj takie słabsze trzy, ale to tylko za niewycentrowanie gwiazdek. Ja rozumiem, że u nas nie ma justowania, ale można dwa razy stuknąć tabulator.

6. Spójność fabularna – -5-5, tutaj ciężko mi się przyczepić. Nie mogę też jednak pochwalić, nic mnie nie zaskoczyło, nic mnie nie ruszyło, że jest koszmarne. No może poza faktem, że snajper zostawił pozycję, co było według mnie głupie, ale nie uznam ci tego za błąd, ludzka rzecz z jego strony. Ode mnie masz tu 1

7. Zgodność z zasadami bitwy, 0-1, jak najbardziej jest, 1

8. Temat dodatkowy, 0-1, no ja go nie widzę, nikt tu nie wpadł w większe problemy niż było „w planie”, nawet jeśli cały oddział zginął. To jest raczej błoto, z którym każdy się liczy, ale może ja to źle interpretuje. 0

9. Suma: 6+-3+2+3+1+1+0= 10

Naz – Dan’s Macabre

1. Styl – 0-10, znalazłem tylko kilka przecinków i chyba z jedno dziwnie ucięte zdanie. Oczywiście nie jestem królem jeśli chodzi o stylistyczne, ale ode mnie masz 8.

2. Wewnętrza spójność logiczna -5-5, tutaj muszę przyznać, że niewiele rzeczy widziałem. Nie znalazłem za bardzo błędów, może poza faktem, czemu Nowy Orlean miałby potrzebować przemysłowych chłodziarek, ale nie wnikam, nie znam się na przemyśle. Jak dla mnie masz tu czyste 0, co u mnie znaczy całkiem sporo punktów.

3. Zbieżność z tematem – 0-5, tutaj poszło już lepiej, początek jest miły, koniec bardzo tragiczny, temat ładnie spełniony, chociaż nie jakoś szczególnie przekręcony, tak jak na przykład Alfo w poprzedniej. Jak dla mnie solidne 4.

4. Kontekstowe ocenianie gatunkowe – nie wiem nawet do końca co to za gatunek. Niby pojawia się figura śmierci, ale fantastyka to to nie jest, nie jest to też literatura faktu, czy obyczaj. Ciężko mi w ogóle ocenić to gatunkowo.

5. Estetyka tekstu – 0-3, masz tutaj trzy, właściwie nic nie znalazłem do czego mógłbym się przyczepić.

6. Spójność fabularna – -5-5, tu podobnie jak z logiką, nie było krzaczków, ale nie było też różyczek na poboczu(tak, J lubi kwiatki), tak więc ciężko mi dac minus, ale i plus ciężko. 0

7. Zgodność z zasadami bitwy, 0-1, jak najbardziej jest, 1

8. Temat dodatkowy, 0-1, tutaj przez chwilę myślałem, że się uda. Byłem skłonny dać ci punkt, do momentu gdy śmierć mu odpuściła. Tak, raczej nie ma punktu.

9. Suma: 8+0+4+3+0+1+0= 16

 

Karola – Chantal

1. Styl – 0-10, sam początek kopnął mnie trzy wyrazowymi zdaniami. Ja bym to złożył w jedno złożone(więc tutaj masz minus), zdania były też pokręcone jak „Na ten ostatni prowadziły stare, drewniane, skrzypiące schody, ale pomimo tego trzymały się całkiem solidnie.”. Gdybyś napisała pomimo wieku, nic bym nie powiedział, tak musze się przykleić. Do tego kilka pomieszanych składni. No, takie słabe 7.

2. Wewnętrza spójność logiczna -5-5, ciężko mi coś powiedzieć. Sama akcja z domem i szafą, spoko, na plusik, znam takie znaleziska(niemiecki karabin pod kuchnią letnią, tak, J miał coś takiego jak kuchnia letnia), podobnie podoba mi się dopasowanie opowieści do Bohemian Rhapsody, więc masz ode mnie dwa. Błędów jakoś nie znalazłem, chyba się starzeje. Ode mnie 2

3. Zbieżność z tematem – 0-5, temat na pewno jest, to jeden. Ale teraz zastanawia mnie, którą historię potraktować jako główny temat. Jeśli historię dziewczyny od szafy, to nie bardzo jest marny koniec. Jeśli historie Freddiego to jak najbardziej. Cóż, potraktuje Freddiego, za co masz 4.

4. Kontekstowe ocenianie gatunkowe – tutaj się nie wypowiem, bo jednak nie znam się za bardzo na tym gatunku. Opowieść mi się podobała, to tyle.

5. Estetyka tekstu – 0-3, masz tutaj trzy, właściwie nic nie znalazłem do czego mógłbym się przyczepić.

6. Spójność fabularna – -5-5, wszystko trzyma się kupy, historia jest interesująca, chociaż wstawki z piosenki wybijały mnie z rytmu opowiadania, zaskoczeń wielkich nie było, ale mogę z czystym sumieniem postawić 1. Przepraszam. Tak naprawdę nie

7. Zgodność z zasadami bitwy, 0-1, jak najbardziej jest, 1

8. Temat dodatkowy, 0-1, nie jestem pewny, użyłaś nawet zdania opisującego ten temat, ale czy jest on faktycznie użyty? Nie powiedziałbym. 0

9. Suma: 7+2+4+3+1+1+0= 18

Sakal – Brak tytułu własnego

1. Styl – 0-10, jak wszyscy tutaj poszarpałeś zdania, czego ja całkowicie nie znoszę(-1), do tego jeśli piszesz rzeczy typu „Torna ze wschodu” to Wschód powinien być z dużej, bo to określenie regionu, krainy, whatever(-1, bo to podstawa w fantasy), przecinki też są poprzesuwane, brakuje ich, różnie z tym bywa, „Na dodatek brama była otworzona” poważnie, otworzona? Otwarta, jeśli już. Od tego aż mnie poważnie nerka zabolała(-1), a takich kwiatków jest naprawdę dużo” Sama metropolia znajdowała się w niewiele lepszym stanie” to chyba nie USA, że coś się znajduje w stanie, raczej w nim jest, a że jest ich sporo to tu od razu pojade za 2, jeszcze mnie po oczach walnęło to „wierzy”. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby to był czasownik, ale to jest rzeczownik. Mówiący o takiej wysokiej konstrukcji. O wieży. Wynik ogólny 3, bo stylowo nie widzę(mam stylową ślepotę). Słabo

2. Wewnętrza spójność logiczna -5-5, spójność rozwala mnie już w momencie, gdy kobieta zostaje wybrana do walki z Diabłem. Nikt jeszcze nie przeżył, ale jej dajmy pozycje, żeby musieć to jeszcze raz obradzić, kiedy już umrze. No proszę cie, skoro nikt nie przeżył, czemu zakładają z góry, że jej się uda? Tutaj masz minus 1. Dalej dziewczyna dała się przekonać kilku kartkom. Ja rozumiem potęge słowa pisanego, ale to jednak przesada, ona była ewidentnym nazikatolem, więc masz kolejny minus. Ciężko mi coś znaleźć w logice więcej, chociaż założę się, że moi koledzy znajdą.

3. Zbieżność z tematem – 0-5, zacznijmy odwieczny problem w twoich tekstach. Mamy miły początek, a gdzie przykry koniec? Dziewczyna nie umarła, ot poznała trochę rzeczywistości. Jak dla mnie, nie ma tutaj tego marnego końca, chociaż w jej odczuciu pewnie było, więc uznam, ale naprawdę nie mogę dać więcej za temat niż 2.

4. Kontekstowe ocenianie gatunkowe – tutaj zbierzesz troszkę. Dlaczego wszystkie twoje teksty brzmią, jakbyś chciał pokazać swój bunt na wszystko? W piewszym było kazirodztwo, tutaj mamy homoseksualizm, walkę przeciw Kościołowi, pokazywanie jego obłudę. Nawet jako ateista nie jestem tak hardcorowy przeciwko niemu, a ty wyraźnie chcesz pokazać jaki to jesteś alter, nie wiem czemu. Brak ci jakiegoś zróżnicowania w życiu? Wyjdź z domu, obejrzyj dobry film, zamiast pisać teksty, które na moje oko są zawsze na siłę, żeby tylko wcisnąć tam jakąś kontrowersję albo twoje dziwaczne światopoglądy. Chociaż co ja tam wiem, ja jestem tylko pisarczykiem. Co do fantastyki, nie była ona bardzo dobra, widziałem kilka tekstów w podobnym stylu, twój przy tym jest dużo gorszy, brak w nim wartościowych opisów, fabuła jest bardzo mediocre, nie ma w niej nic wyjątkowego, właściwie brak oryginalnych pomysłów, ale to jeszcze dostaniesz w fabule.

5. Estetyka tekstu – 0-3, tutaj leci 2, nie oznaczyłeś zupełnie skoków czasu, przez co cała chronologia poszła na grzyby, a czytanie boli oczy.

6. Spójność fabularna – -5-5, fabuła była nieciekawa, co jest największym zarzutem za który z góry masz -1. Co do całej koncepcji, nie mam pojęcia ile razy ją widziałem, ale to nic nowego, mamy wiernego, który poznaje trochę prawdy o życiu, nuda. Sam fakt nieoznaczenia skoków tak ci spieprzył chronologię, że nie byłem w stanie tego czytać, musiałem skakać, prawie jakbym znowu czytał Jądro Ciemności w liceum, a nie znosiłem czytania tego(mimo że to dobra powieść), za co dostajesz kolejny -1. Naprawdę mam wrażenie, że niczego się nie nauczyłeś, a to mnie smuci, bo jestem co raz pewniejszy, że nie ma nadziei dla tych tekstów. Do tego postacie są praktycznie niespamiętywalne, nie ma żadnego w nich rozwoju, nie ma nic co mogłoby zainteresować czytelnika, co dużo ludzi potrafiło zrobić w jednym akapicie, a ty nie zmieściłeś tego w całym tekście. Tak, podnoszę poprzeczkę z Bitwy na Bitwę, ale chyba macie się czegoś uczyć, a tutaj nie widać poprawy. Wynik -3

7. Zgodność z zasadami bitwy, 0-1, jak najbardziej jest, 1

8. Temat dodatkowy, 0-1, ja go nie widzę, po prostu.

9. Suma: 3+-2+2+2+-3+1+0= 3

Arysto – Noc objawienia

1. Styl – 0-10, dywizy, dywizy wszędzie, za które musze obciąć dwa punkty, bo mnie naprawdę bolą( a ja dodatkowo oceniam do poziomu autora, trochę nieuczciwie), tak więc 8, bo nic więcej nie widzę.

2. Wewnętrza spójność logiczna -5-5, logika, no tutaj błysnąłeś troszkę, muszę przyznać, podobało mi się przedstawienie dekadencji, było pasujące, myśli wampira również ładnie gryzły się z ludzką naturą, za co masz ode mnie dwa plusy, bo to niby proste, a jednak napisać to to jednak nie taka zabawa, cała logika uśpienia też była na miejscu, fajne związanie tego bardziej z narkotykiem, niż faktycznym warunkiem przeżycia. Ode mnie 3 za logike.

3. Zbieżność z tematem – 0-5, temat główny jak najbardziej zastosowany, może nie jakoś bardzo zmyślny, ale jest. Co do samego momentu itp, nie jest źle, wampir chcąc zostać w sumie człowiekiem, artystą jest całkiem okej pomysłem, chociaż nie najoryginalniejszym. Mimo wszystko, za pomysł należy się cztery.

4. Kontekstowe ocenianie gatunkowe – trochę się zawiodłem na samym gatunku, nie wiem, od ciebie spodziewałem się więcej, mimo że mi się podobało, ale jednak J to J i ma swoje standardy, zwłaszcza od gościa od którego się uczył. Cóż, tak bywa. Co do samego gatunku, to bardziej low fantasy, na którym się naprawdę nie znam, ale podobało mi się obsadzenie tego w wiktoriańskiej anglii, zwłaszcza że używasz faktów z tamtego czasu, żeby nadać realizmu, bardzo przyjemne.

5. Estetyka tekstu – 0-3, 3, po prostu nie mam tu co pisać

6. Spójność fabularna – -5-5, tutaj według mnie jest trochę gorzej niż w logice, ale lećmy do przodu. Najpierw pochwała sprzed chwili, czyli setting, który jest bardzo dobrze postawiony i podkreślony, wszystko się ładnie zazębia, napomknienie o Ripperze jak najbardziej na miejscu, nie jakieś wciśnięte na siłę, podoba mi się. Fabuła ogólnie dla mnie na 3, ale teraz lecimy do minusów. Strasznie nie łapie, dlaczego Anastazja tak chciała go uwampirzyć, znaczy domyślam się, że było tam jakieś uczucie, ale nie do końca to pokazałeś, przez co jest to wyrwane z kontekstu, a to mi się nie podoba na tyle, że muszę dac minus. Wynik końcowy, 2. Nie było tak źle, nie?

7. Zgodność z zasadami bitwy, 0-1, jak najbardziej jest, 1

8. Temat dodatkowy, 0-1, chyba pierwszy raz widzę coś, co może nim być. Wampir zmienił się w wampira, mamy upadek w błoto, więc się chłopaczek zabił razem z dziewczyną, mamy umoczenie. Nie najgorzej. Będzie to pierwszy raz gdy w tej rubryce dam 1.

9. Suma: 8+3+4+3+2+1+1= 22

 

Ostateczna ocena bitwy: To taka moja opinia, w której musze powiedzieć, że trochę się rozczarowałem. Ja jestem nieco cięty, wiadomo, ale jednak, żeby tylko jedna osoba przebiła dwudziestkę to naprawdę smutne, mam jednak wrażenie, że temat nie był aż tak łatwy jak się wydaje na pierwszy rzut oka, bo nie do wszystkiego pasuje. Samej bitwie w skali 0-10 dałbym takie solidne 4, bo jednak przydałoby się podbić, poziom mam wrażenie. Ale to moja opinia.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • KarolaKorman 11.04.2016
    MrJ, dziękuję pięknie :) Zdaję sobie sprawę, że piosenek z siedemdziesiątych lat nie wszyscy słuchają. Dobrze odgadłeś to ona była tematem głównym. Cała reszta była tylko otoczką, która pozwoliła mi wyrazić swoje zdanie na ten temat. Dziękuję za poświęcony czas, pozdrawiam :)
  • Nazareth 11.04.2016
    MrJ chciałbym i tobie podziękować za pracę i czas włożone w twoją opinię, jednak z czystym sumieniem nie mogę tego zrobić, gdyż zwyczajnie nie widzę tu ani jednego ani drugiego. Kilka spraw do których chciałbym się odnieść:

    1. "czemu Nowy Orlean miałby potrzebować przemysłowych chłodziarek" - odpowiedź znajduje się w tekście.

    2. "nie wiem nawet do końca co to za gatunek (...) fantastyka to to nie jest" - jak najbardziej klasyfikuję się to pod fantastykę, która jest niezwykle szerokim zagadnieniem. Proponuję odświerzyć sobie definicję gatunków literackich. Moim zdaniem utwór podpada pod urban fantasy, ale można go również podciągnąć pod horror (z angielskiego macabre, podpowiedź miałeś już w tytule) jak zrobiła to Ronja.

    3. "tu podobnie jak z logiką, nie było krzaczków, ale nie było też różyczek na poboczu(tak, J lubi kwiatki), tak więc ciężko mi dać minus, ale i plus ciężko" - właściwie nie powiedziałeś niczego. Tekst, który oceniałeś przed moim dostał komentarz praktycznie identyczny, jednak notę już inną, zastanawiam się czym jest to spowodowane jako, że tych informacji nie zawarłeś w swoim uzasadnieniu.

    4. "Byłem skłonny dać ci punkt, do momentu gdy śmierć mu odpuściła" - Śmierć mu nie odpuściła. Ona nigdy nikomu nie odpuszcza. Mówi mu to wręcz w prost. Nie wiem jak to przeoczyłeś.

    Podsumowując: pod twoją oceną ostatniej bitwy wynikła między nami dyskusja, w której ujął się za tobą Akwus i ze względu na szacunek jaki do niego żywię bez zastanowienia udzieliłem ci kredytu zaufania. Nie mogę jednak powstrzymać się przed wrażeniem, że w komentarzu do mojego tekstu kierowały tobą osobiste animozje i sympatie, a nie profesjonalizm, którym się tak szczycisz. Proszono mnie bym nie podważał autorytetu sędziów, jednak uważam, że twoje rażące nieprzygotowanie merytoryczne jak i brak fachowej postawy, szkodzą dobremu imieniu instytucji Trybunału bardziej niż ja mógłbym to zrobić gdyby mi na tym zależało. Nie skupiasz się na dogłębnej analizie tekstu tak jak pozostałe osoby piszące oceny. AutorAnonimowy i Ronja udzieliły mi i reszcie uczestników cennych wskazówek jak pisać, dzięki nim odkryłem jakie popełniłem błędy, nad czym muszę pracować a co jest moją mocną stroną. Od ciebie natomiast nie dowiedziałem się absolutnie niczego. Mogłeś równie dobrze wstawiać tylko ilość otrzymanych punktów bez podania żadnego uzasadnienia, na jedno by wyszło.
    P.S. Jeśli oceniasz czyjąś pracę literacką jako "profesjonalista" w tej dziedzinie miej proszę na tyle szacunku by nie raczyć nas zdaniami-potworkami w stylu: "Oczywiście nie jestem królem jeśli chodzi o stylistyczne, ale ode mnie masz 8."
    P.P.S. Ale to wszystko tylko moja opinia.
  • MrJ 11.04.2016
    Problem jest taki, że nie zawsze temat mi leży, wtedy też troche jade po łebkach. Zdania potworki to kwestia czasu(pisałem to wczoraj), co do animozji, dostałeś dokładnie tyle punktów co Karola, a ciebie nie lubię, tak więc myślę, że możemy to odrzucić. Co do małych usprawiedliwień, nie zawsze mam siłę na pełne. Dajcie mi przerwe to jakoś to kopnę.
  • Jared 11.04.2016
    Ewidentne zmęczenie materiałem, co nie zmienia faktu, że J dokonuje najwnikliwszych analiz logiczno-wewnętrznych w całym trybunale. Jednobitwowa przerwa będzie jak znalazł, postaram się zastąpić J w tym czasie.
  • Nazareth 11.04.2016
    MrJ "dostałeś dokładnie tyle punktów co Karola" - widzę, że umiejątność liczenia jest u ciebie na tym samym poziomie co analizowanie utworów literackich.
  • Chomik nr.7 11.04.2016
    Bez obrażania mi tu, każdy popełnia błędy, a w porównaniu do MrJ jesteś słabym pisarze. :v
  • Nazareth 11.04.2016
    Chomik nr.7 Po pierwsze nie obrażam, dyskutuję. Po drugie temeatem rozmowy nie jest to kto jest lepszym pisarzem. Po trzecie nie z tobą rozmawiam.
  • Chomik nr.7 11.04.2016
    1) Sarkazm =/= nieobrażaniu.
    2) Ale szacunek musisz mieć.
    3) To na FB, bo tu są rozmowy publiczne.
  • MrJ 11.04.2016
    Nazareth ja kopiuje sobie polowe tekstow, zeby nie musiec pisac tych 9 puntow caly czas od nowa. Mozliwe ze twoja punktacja mi sie obslizgnela a pozniej sam zle przeczytalem. Raczej umiem liczyc na najlepszej politechnice w kraju
  • Nazareth masz rację dostałeś mniej punktów. Widać jak piszę z rana, to mi szwankuje pamięć. Co nie zmienia faktu, że dostałeś 15. Gdyby zadecydowało to czy cię nie lubię, dostałbyś 2.
  • Nazareth 11.04.2016
    MrJ tak wię z pewnością wiesz że 15 nie jet dokładnia tą samą wartością co 18. W takim razie, pada tu twój argument o subiektywności oceny. Albo zwyczajnie nie zależy ci na tym co robisz i się wogóle nie skupiasz. Nie znam cię, nie znam twojego przyotowania, ani kompetencji, Jedyne po czym mogę cię oceniać to twoje analizy bitew a w tych moim zdaniem nie wypadasz najlepiej.
    Naprawdę nie mam ochoty przeciągać dyskusji w nieskończoność. Powiedziałem co mi na sercu leży, bo uważam, że mam takie prawo. To tyle odemnie. Pozdrawiam.
  • Nazareth zobacz Naz, jedynymi osobami przeciwko są zawsze ci, o których powiedziałem, że ich historia jest nieciekawa. Nawet Sakal się już nie rzuca a dostał trzy. Dużo osób mówi, że oceny są okej, chociaż ta przyznaje była poniżej mojej belki, ale próbuj być profesjonalny wkuwając aksjomaty statyczne, albo projektując podnośnik samochodowy siódmy raz. Następna będzie lepsza. Ale wtedy też więcej osób zjadę i więcej osób będzie miało pretensje. Jak ty.

    Peace, MrJ
  • Chomik nr.7 11.04.2016
    No... nie wiem czy wiesz, ale temat główny oceniłeś mi do tej pory najlepiej, więc coś złagodniałeś. :D Tu mam ten temat dodatkowy, ale to już wyjaśniałem, więc pora na to bycie "anty". Wkurwiła mnie ostatnio mocno religijna osoba i napisałem to jako hejt. Jak chcesz, ta na FB powiem Ci więcej. :v
  • MrJ 11.04.2016
    Nie, nie chce

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania