Odcinek 1 Prześladowca - początek historii (SCENARIUSZ)
Jest to mój pierwszy scenariusz któremu poświęciłem więcej czasu, NIE jest to skończona opowieść a zaledwie jej wczesny początek. Jeśli go przeczytasz to proszę o podzielenie się swoimi przemyśleniami w komentarzach, będę niezmiernie wdzięczny, gdyż postaram się wasze rady zastosować w praktyce czym mam nadzieję podniosę jakość moich prac :D
Wolałem wrzucić sam początek zanim napisałem resztę, ponieważ nie chcę się namęczyć nad czymś co nie będzie tego warte.
Odcinek Pierwszy Prześladowca
Plener. Boisko piłkarskie.Dzień
Kilka dzieciaków podaje między sobą piłkę, trener Józef (50) zbiera pachołki i podchodzi do Adama(19) podbijającego piłkę.
TRENER JÓZEF
Dobrze dzisiaj grałeś Adam, mam nadzieję że utrzymasz tą formę do następnego meczu.
Adam
Dzięki trenerze, postaram się.
TRENER Józef
Jesteś naszym najlepszym zawodnikiem więc liczę na ciebie.
Trener odchodzi, Adam wykopuje piłkę w kierunku bramki. Podchodzi do niego Karol(19), przybijają piątkę i siadają na ziemi.
Karol
Siema stary, jak tam trening?
ADAM
Józek dał nam dzsiaj porządny wycisk, ma obsesje na punkcie następnego meczu, cały czas o nim nawija.
KAROL
Wiesz czemu tak mu na nim zależy?
ADAM
Słyszałem że nasz niezbyt przepada za ich trenerem, ale nie wiem do końca dlaczego.
KAROL
Z nimi to jest grubsza akcja, uwierz mi.
ADAM
To znaczy?
KAROL
Podobno chodzili razem na studia, byli nawet najlepszymi kumplami, jednak na jakiejś domówce ten typ przeleciał laskę waszego trenera. Gdy ten się o tym dowiedział tak mu najebał że tamten wylądował w szpitalu, a Józek do paki trafił na 2 lata.
ADAM
O cholerka, to nic dziwnego że aż tak mu zależy.
KAROL
Podobno w pace tyle razy Józka wyruchali że od tamtej pory dostaje napadu paniki jak fiuta zobaczy.
Adam
To by wyjaśniało czemu nigdy do kibla trafić nie może.
KAROL
A co tam u Ani? Dalej z nią jesteś?
Adam
Chyba tak, chociaż ostatnio zaczęła tak jakby mnie unikać. Cały czas się uczy, nie ma nawet czasu żeby wyjść ze mną do kina albo nawet się spotkać po szkole.
KAROL
Stary jak na moje to nie pasujecie do siebie. Ona jest wzorową uczennicą, udziela się w samorządzie a ty ledwo zdajesz i nie raz o mało co cię nie wyrzucili.
ADAM
Odwal się, kocham ją nad życie i na pewno gdy tylko będzie miała czas gdzieś razem wyjdziemy. Poza tym jest jedną z ładniejszych lasek w szkole
KAROL
Z tym się zgodzę.
Karol wstaje i podaje rękę Adamowi. Zmierzają w kierunku szatni.
Karol
Prawie zapomniałem, jutro Julia organizuje imprezę. Adrian i Hubert pytali się czy idziesz z nami. Możesz zabrać też Anie, jak chcesz.
ADAM
Spoko pomysł, zaraz do niej zadzwonię. To piątek, więc nie ma prawa się nie zgodzić.
Wchodzą do szatni, Adam podchodzi do szafki i wyjmuje z niej telefon. Dzwoni do Anny (18), po kilku chwilach odbiera. Przenosimy się do jej pokoju, widać kilka szafek i łóżko, ona siedzi przy zawalonym książkami biurku.
ANNA
Co tam kochanie? Jak było na treningu?
ADAM
Trener dzisiaj pojechał po bandzie i ledwo co do szatni się doczołgałem, a u ciebie wszystko dobrze?
ANNA
Gdyby nie 4 sprawdziany w kolejnym tygodniu to byłoby znośnie.
Adam
Julka jutro organizuje imprezę i pomyślałem że moglibyśmy pójść na nią razem. Dawno nigdzie nie wychodziliśmy więc to spoko okazja?
ANNA
Bardzo bym chciała, ale ci mówiłam że mam bardzo dużo nauki i nie mogę iść.
ADAM
Ale ty cały czas się uczysz! Nie możesz powkuwać w weekend?
AnNA
W weekend dorabiam na farmie u wujka, mówiłam ci to tyle razy. Kotku kocham cię najmocniej na świecie, ale nie mogę iść. Za tydzień ci to wynagrodzę co ty na to?
ADAM
No niech będzie, pójdę w takim razie z chłopakami.
ANNA
Tylko nie narozrabiaj tam za bardzo.
ADAM
Skarbie znasz mnie, mam swój limit którego staram się nie przekraczać. Muszę kończyć kocham cię.
ANNA
Też cię kocham, do później.
Anna odkłada telefon, do pokoju wchodzi jej mama (36) ubrana w elegancki strój.
Mama Anny
Z kim rozmawiałaś? Mam nadzieję że nie z tym łobuzem Adamem.
Anna
Nie, z przyjaciółką, chciała mnie zaprosić na domówkę do jej znajomej.
MAMA ANNY
I co jej powiedziałaś?
ANNA
(z wyrzutem)
Że nie mam czasu na imprezy bo mam dużo nauki.
Mama Anny siada na łóżku.
MAMA ANNY
Córko już o tym rozmawiałyśmy. Bardzo cię kocham i nie chcę żeby ktoś cię skrzywdził tak jak mnie twój ojciec.
Anna wstaje z krzesła i siada obok matki na łóżku i patrzy jej w oczy.
Anna
Mamo uwierz mi Adam nie jest taki, troszczy się o mnie i rozumie że nauka jest dla mnie najważniejsza.
Mama Anny wstaje z łóżka.
MAMA ANNY
Czyli nadal się z nim zadajesz, mówiłam ci że to nie jest chłopak dla ciebie, łobuz i zwykły nieudacznik. Zasługujesz na kogoś kto będzie w stanie w przyszłości cię utrzymać i zaspokajać twoje potrzeby.
ANNA
Ale mamo ja go kocham...
MAMA ANNY
Gdy cię kiedyś skrzywdzi to nie przychodź do mnie z płaczem. A teraz nie mam już czasu bo spieszę się na spotkanie w kancelarii.
Mama Anny wychodzi z pokoju. Anna podchodzi do okna i spogląda jak jej matka wsiada do samochodu i odjeżdża. Ze złością podchodzi do biurka i kładzie na nim głowę zaczyna płakać.
Plener. Samochód Karola. Dzień
KAROL
I co ci powiedziała? Znowu ma pełno nauki i nie może wyjść?
Adam
Brawo, zgadłeś. Nie ogarniam jej mówi że mnie kocha, ale mam wrażenie że nie chce spędzać ze mną czasu.
KAROL
Jak na moje to po prostu się tobą bawi, wszyscy cię uwielbiają i czują do ciebie respekt a ona to wykorzystuje żeby zyskać rozgłos. Uwierz mi inne laski jej zazdroszczą a jej to pasuje.
ADAM
Tak myślisz?
KAROL
Stary, przejrzyj na oczy. Przed związkiem z tobą była zwykłą kujonką, mało kto z nią gadał, a gdy poznała ciebie dołączyła do samorządu i nagle wszystkie laski zaczęły ją dostrzegać. Dla niej nie liczysz się ty, tylko rozgłos który jej zapewniasz.
Adam
Ja pierdole od kiedy ty taki mądry się zrobiłeś?
Karol
Stary nie trzeba być geniuszem żeby to zauważyć, każdy to już dawno wie poza tobą.
Adam
Może masz rację, ale mam wrażenie że to przez jej matkę. Od samego początku dziwnie na mnie patrzyła.
KAROL
Wiesz może tak być, ma przecież kancelarię prawniczą i może jej nie pasować że jej córka zadaje się z takim kimś jak ty.
ADAM
Przecież nikogo nie zabiłem ani nie okradłem, więc co może jej we mnie nie pasować?
KAROL
Stary nieraz naodwalałeś .
ADAM
I co z tego zasłużyła stara szmata wysłała mnie do dyrektora bo narysowałem kutasa na tablicy dla żartu. Poza tym zapłaciłem karę więc chyba nie ma już z tym problemu. Co nie?
KAROL
Niby tak, ale to źle wygląda że jej piękna i mądra córcia zadaje się z kryminalistom. To może źle wpływać na jej biznes.
ADAM
Dobra weź już nie pierdol, odwieź mnie do domu i tam w spokoju o tym pomyślę.
Karol
Jak chcesz.
Po chwili jazdy samochód zatrzymuje się Adam wychodzi i podąża w kierunku domu.
Komentarze (2)
Czasami niknie zapis wielką literą zapowiadaczy. MATKA ANNA - Matka Anna. To tez do naprawienia.
No i nadal interpunkcja kuleje.
Ale na pewno progres jest.
Pisz!:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania