oddaję
za membraną
zmęczonych powiek
umiera światło
długo się uczył
śmierci
we krwi zapisanej
ciało jest słabe
jak wosk się roztapia
w dłoniach tak wprawnych
w odbieraniu życia
z ust spływa
kropla wina
w niej wszystkie
wytrawne
korzenne przyprawy
słoneczne kłamstwa
nocne obietnice
i rozerwane słowo:
miłość
Komentarze (49)
Pozdrawiam.
za skorupą zmęczonych powiek
umarło światło
z ust spływa kropla wina
w niej wszystkie wytrawne obietnice
rozerwane przez :miłość
Ja tyle zobaczyłam, ten kawałek z żółtym roztopionym ciałem trochę niesmaczny. Albo zapisz inaczej albo zrezygnuj.
Oczywiście wiersz tak jak jest też mi sie podoba, nie namawiam do zmian, jeśli jesteś już pewny tej wersji.
Pozdrawiam
(tak, ówczesny, witani są nowi - całkowitą wazelina...)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania