Odejdź

Nienawidzę cię!- wrzasnęłam - Odejdź stąd!

I co mi to dało? Nadal przede mną stał i patrzył smutnym wzrokiem. Nadal miałam go dość. Nachalny i sztuczny. Co w nim prawdziwego? Odszedł. Nie tak jak chciałam. Nuż wszedł do gry. Odebrał sobie życie. Nie mam już nikogo. Nuż wchodzi do gry.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania