Odejdź
Nienawidzę cię!- wrzasnęłam - Odejdź stąd!
I co mi to dało? Nadal przede mną stał i patrzył smutnym wzrokiem. Nadal miałam go dość. Nachalny i sztuczny. Co w nim prawdziwego? Odszedł. Nie tak jak chciałam. Nuż wszedł do gry. Odebrał sobie życie. Nie mam już nikogo. Nuż wchodzi do gry.
Komentarze (5)
nuż
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania