Oduracja

jeden z przejawów wszechwariactwa:

cyferblaty obracające się wokół

nieruchomej wskazówki

czas na smyczy

 

kolejny: wierszokleta, który wynalazł ból i ogień

nie minął moment, jak jego owoce

zostały stłumione. ktoś uśmierzył płomienie

(chuligan!)

 

pozostały frazy, czarne i możliwe do deklamowania

wyłącznie z przesadnym patosem, sztucznie

jakby na szkolnej akademii z okazji jedenastego

listopada strofowało się nieposłuszną rzecz

(zegarek marki pobieda działa mimo to)

 

jest noc. stoję na brzegu sadzawki

bakelitowy język pęka. jeszcze chwila

i wykrzyczę żar. utonie z sykiem

 

jutro będzie blade, niemal przezroczyste

święto. urodziny psa

którego właśnie pochowałem

(zakopywanie wierności - obowiązek)

pochód z płowiejącymi flagami

 

przejdziemy w milczeniu od placu imienia Teraz

aż do ronda bez nazwy

by dreptać w kółko, zgłupieć od monotonii

 

to, w pewnym sensie, będzie zdrada

nie mogę się doczekać

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Wrotycz 27.01.2019
    Czas na smyczy, unieruchomienie wskazówki, wprawienie w ruch cyferblatu. Pozór ruchu. Chodzenie wokół ronda.
    Zdrada jakości uczucia zapoczątkowana zatrzymaniem teraźniejszości.
    W środku wiersza zgaszony żar i ból 'wierszoklety' kontra patos uznanych wierszy.

    Tytuł... kojarzy się z odurzeniem, ale i dużą duracją, realizowaniem wykupu obligacji. A dobre są te małe, podobno.

    Kurczę, mógłbyś przynajmniej wiersze pisać gorzej od prozy:)
    Majstersztyk.
  • Florian Konrad 27.01.2019
    dzięki. co do tytułu... Odurzenie, raczej zgłupienie - w gwarze chachłackiej :))))
  • Wrotycz 27.01.2019
    Czyli co pierwsze, to najbardziej miarodajne.
    Dzięki:)
  • Florian Konrad 27.01.2019
    Wrotycz ależ nie ma za co
  • @utor 27.01.2019
    Poczytałem, przeczytałem, chwilami postudiowałem i nawet, nawet Florian Konrad ;-)
    Pierwsze dwie strofy mnie zatrzymały, są w jakimś stopniu bliskie moim odczuciom, następne to pewna zagwozdka.
    Ale coś mnie zatrzymało, a to dużo.
    Pozdrawiam, czwóra! ;-)
    *Swoją drogą, zauważyłem Florian Konrad, że masz bardzo nietuzinkowe tytuły, czytaj oryginalne ;-)
  • Adelajda 28.01.2019
    "jutro będzie blade, niemal przezroczyste
    święto. urodziny psa
    którego właśnie pochowałem
    (zakopywanie wierności - obowiązek)" - to uderza po płucach, na chwilę zbrakło powietrza

    Bije od tego wiersza jakieś wyobcowanie. Coś się urodziło, by za chwilę mogło być zabite. No tak sobie chodzę wkoło tego wiersza i myślę...
    Że nie będę wywlekać tego, co tam sobie zobrazowałam, bo może wyjść z tego nadinterpretacja.
    Podobało się :)
    Pozdrawiam.
  • Florian Konrad 28.01.2019
    nietuzinkowe tytuły? Staram się nie pisać banalnie, ot co :D dzięki za komenty

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania