No dobra, to napiszę, że mi się podoba! :)
Lubię ten taki zwyczajny ludzki, a jednocześnie piękny sposób opowiadania o tęsknocie i wciąż skrywanej, tlącej się jeszcze nadziei, jak przedstawiłaś to w tym utworze.
Tyle :)
Pozdrawiam!
Dziękuję. Jestem prozaikiem, wiersze wychodzą mi tylko bokiem (tak, dwymuznaczność celowa), dlatego tym większa przyjemność gdy zmieszczę się w czyjejś źrenicy. :)
Mnie też się podoba. Sól mi się kojarzy ze łzami. Cząstka odpowiedzialna za pamięć, jest zakłócona. Ale spoko. Człowiek ma takie - dwie. Może tylko na jedną sól poleciała. Mimo wszystko skrawek nadziei tu jest→. 3→ najbardziej.
P. S. Implozja jest o tyle lepsza, że nie rani wszystkich wokół. Pozdrawiami5
Dziękuję :)
Sól potrafi wyżreć co nieco, ale czasem to i dobrze. A nadzieja - wiadomo czyją matką jest, ale to fakt - umiera ostatnia.
Z implozjami to różnie bywa, bo w niektórych wszechświatach rodzą się z nich czarne dziury... :D
Komentarze (11)
Lubię ten taki zwyczajny ludzki, a jednocześnie piękny sposób opowiadania o tęsknocie i wciąż skrywanej, tlącej się jeszcze nadziei, jak przedstawiłaś to w tym utworze.
Tyle :)
Pozdrawiam!
P. S. Implozja jest o tyle lepsza, że nie rani wszystkich wokół. Pozdrawiami5
Sól potrafi wyżreć co nieco, ale czasem to i dobrze. A nadzieja - wiadomo czyją matką jest, ale to fakt - umiera ostatnia.
Z implozjami to różnie bywa, bo w niektórych wszechświatach rodzą się z nich czarne dziury... :D
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania