O, ja też sobie pośmieszkowałam, zwłaszcza tu: "Spotkało się dwóch prymitywów, cholera jasna". Nie mogę wyjść z podziwu, że tak dobrze opisujesz wydarzenia zarówno ze strony kobiety jak i mężczyzny. 5 :)
,,szybko łyknął haczyk.'' - tu zamieniłabym na: uwierzył, żeby pozbyć się identycznego stwierdzenia jakie użył Terry w poprzedniej części
,,zupełnie im nie wystarczał, '' - mi
Coś przeszło mi przez myśl w trakcie czytania, o czym chciałam napisać, ale tą piosenką na koniec po prostu mnie rozwaliłaś i zapomniałam :)
Jednak leśnik był spoko gość, a ja już go o coś podejrzewałam :) Zostawiam piąteczkę :)
Drugie jest dobrze - odpoczynek nie wystarczał mięśniom :) A to że stwierdzenie jest takie samo jest według mnie w porządku, w końcu mogą myśleć tym samym torem, jak to się zdarza w przypadku ludzi, którzy ze sobą długo przebywają... Ale zwrócę na to uwagę, jak będę całość poprawiać i rozpisywać, czy rzeczywiście nie wygląda to zbyt dziwnie. Dziękuję Ci bardzo za to. Mam nadzieję, że nie czujesz, jakbym nie słuchała Twoich rad czy coś, przyrzekam, że później to wszystko sprawdzam! A z leśnikiem widzisz - miłe niespodzianki też się zdarzają :) Cieszę się, że piosenka "przypadła Ci do gustu!" :D
Rasia, tak, masz rację. Wcześniejszego zdania nie wzięłam zupełnie pod uwagę. Tak to jest jak robi się kilka rzeczy na raz. A jeśli chodzi o moje uwagi, to piszę je, ale nie wymagam byś z nich korzystała. Czasem autorowi jakaś wersja zdania po prostu pasuje i choć brzmi czytającemu dziwnie czy głupio i tak ma prawo go nie zmieniać :) Pozdrawiam :)
Co za przygody :D W każdym razie, dobrze, że udało im się kogoś zatrzymać. Nawet uśmiechnęłam się na koniec. Dobre było takie rozładowanie atmosfery. 5 :)
No, widać, szykowała się całkiem ciekawa podróż XD Śmiać mi się chciało, jak tak czytałam o tym facecie z ciężarówki. No ale trochę współczuję Salamandrze tego towarzystwa i tych śpiewów (mam nadzieję, że poza tym, że, jak mówiła kobieta, słowa nie miały sensu, jakoś beznadziejnie nie zawodził… a jeśli tak, to tym bardziej jej współczuję... Chociaż to zdanie, o którym pisała Lotta, całkiem nieźle wyszło :D Bardzo przyjemnie opisałaś punkt widzenia bohaterki, w taki realistyczny sposób. No ale szybko zostawiam 5 i lecę dalej :)
Cieszę się, że też sobie tutaj pośmieszkowałaś :) Fajnie, że dostrzegłaś tutaj taką naturalną swobodę, dziękuję bardzo i miło Cię widzieć. Mam nadzieję, że z matmą jakoś poszło :)
Komentarze (41)
5
,,zupełnie im nie wystarczał, '' - mi
Coś przeszło mi przez myśl w trakcie czytania, o czym chciałam napisać, ale tą piosenką na koniec po prostu mnie rozwaliłaś i zapomniałam :)
Jednak leśnik był spoko gość, a ja już go o coś podejrzewałam :) Zostawiam piąteczkę :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania