.

 

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (25)

  • Rasia 02.08.2016
    Dzięki za cztery, jakiś komentarzyk poproszę :)
  • Marzycielka29 02.08.2016
    No, no wajnie rozegrałaś tę część. Kartka na samochodzie Terrego jakoś utwierdziła mnie w moich przypuszczeniach, choć nie do końca :) Zastanawia mnie dlaczego nikt ich nie atakuje skoro wiedzą gdzie są. Cały czas siedzą im na ogonie. Terry także wydaje się spokojny, jak na okoliczności, które ich napotykają. 5
  • Rasia 02.08.2016
    Słuszne spostrzeżenie, a i to się później wyjaśni :) Dziękuję bardzo za czujność :D
  • Billie 02.08.2016
    Troszkę zdziwiło mnie, że Terry tak spokojnie podarł kartkę... Nie przestraszył się, ani nie chciał uciekać... Przecież co tam jakieś wesele, kiedy grozi im śmierć. Przez to cały czas się bałam, że coś się stanie na weselu. Poza tym, bardzo ładnie je opisałaś :) aż chciałoby się tam być. Zakończenie bardzo zagadkowe, już się nie mogę doczekać wersji Salamandry, bo ten jak zwykle nic nie pamięta :D 5
  • Rasia 02.08.2016
    Fajnie, że wyłapałyście to zachowanie Terrego, wraz z następnymi częściami będzie można wyciągnąć z niego więcej wniosków, ale jakich, to już same się przekonacie :) I dziękuję za pochwałę opisu, trochę był na bazie własnych wspomnień z jednego wesela :)) I... cóż, świetnie to podsumowałaś :D
  • dainty 02.08.2016
    Miłość wisi w powietrzu :) Mnie także zdziwiła postawa Terrego, przecież ktoś mógł im zrobić krzywdę... 5
  • Rasia 02.08.2016
    Tak jak już mówiłam, wraz z kolejnymi częściami będzie można trochę pobawić się w analizę charakteru Terrego :) Dziękuję!
  • Lotta 02.08.2016
    Fajny ten fragment, kiedy Josie odnajduje się w towarzystwie. :) Ale najlepsze: "Co ty pieprzysz, widziałem przecież…" pośmiałam się tu trochę. :D 5
  • Rasia 02.08.2016
    W takim razie cieszę się, że mogłam dać Ci uśmiech o poranku :)) Dziękuję ślicznie.
  • Tina12 02.08.2016
    Fajny rozdział. A spokuj Terrego w okolicznościach, w których się znaleźli. Chodzi mi o kartę, po prostu powala. Może jednak to wesele bukiet i krawat nie były przypadkowe
    5 czekam na cd.
  • Rasia 02.08.2016
    Kto wie, kto wie :) Dziękuję bardzo!
  • Kristopferek 02.08.2016
    Mam nadzieję, że ostatnie trzy słowa tej części zostaną rozwinięte w nastepnej :)
  • Rasia 02.08.2016
    Miło powitać nowego czytelnika, dziękuję serdecznie i na pewno się wyjaśnią :)
  • lea07 02.08.2016
    Oh, cudowny rozdział <3. Zostawiam 5 :)
  • Rasia 02.08.2016
    Dziękuję bardzo :D
  • KarolaKorman 03.08.2016
    Czyżby trafili na polskie, wiejskie wesele? Tak mi się kojarzyło :) Zapytam wprost, jaki kolor włosów ma teraz Salamandra, bo nie ujawniłaś :) I piąteczka :)
  • Rasia 03.08.2016
    Rzeczywiście, nie napisałam tego! Ale numer, tak się tam rozpisywałam w poprzednich rozdziałach, że po prostu nie napisałam. To ja wracam i dopiszę, a włosy miały być kasztanowe :) Oj, Karolciu, co ja bym bez Ciebie zrobiła :D Dziękuję!
  • KarolaKorman 04.08.2016
    Rasia, czasem coś mi się uda zauważyć, czasem :) Lecę do kolejnej :)
  • Katra 03.08.2016
    Wreszcie udało mi się nadrobić. Zaczyna się robić coraz ciekawiej. Najbardziej mnie zastanawia, jakim cudem znowu wylądowali w łóżku? No nic czekam na kontynuacje :D.
  • Rasia 03.08.2016
    Widzę, że rzeczywiście część osób to najbardziej mierzi :) Dziękuję Ci bardzo serdecznie za nadrobienie całej serii, jest mi niezmiernie miło, że tak Ci się spodobała :)
  • Rasia 03.08.2016
    męczy*, nie mierzi :D
  • Lucinda 03.08.2016
    No, no, to trochę sobie pobalowali na tym weselu :D Ale Terry powinien chyba trochę bardziej uważać z alkoholem, zwłaszcza jeśli wie, jak tamten na niego działa. Ehh… no ale duma… Wyjaśniło się też, że to, o czym mężczyzna nie mówił Josie, była kartka. Ciekawa jestem natomiast, kto tę kartkę zostawił. W sumie nie była to do końca groźba, bardziej polecenie, które równie dobrze mogłoby uchodzić za czyjąś “dobrą radę”. Tak więc nie do końca wiadomo też, jakie dokładnie intencje miał nadawca. No ale to powinno się wyjaśnić. 5 :)
  • Rasia 03.08.2016
    Uwielbiam, jak nadrabiasz serię, bo dostrzegasz właśnie to, na czym mi zależy - w tym wypadku alkohol. Jak ma się to do tego, co Terry mówił na samym początku? A karteczka się wyjaśni, spokojnie :)) Dziękuję Ci bardzo serdecznie!
  • Lucinda 03.08.2016
    Rasia, a ja uwielbiam ją nadrabiać :) Zwłaszcza że u Ciebie zawsze mam o czym sobie porozmyślać :)
  • Rasia 03.08.2016
    Jeju, ale mnie ucieszyły te słowa, bo właśnie zawsze staram się, żeby można było sobie porozmyślać głębiej nad tymi moimi wypocinami :) Dziękuję Ci bardzo :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania