wciągające naprawdę, czytałam nie chcąc żeby kiedy kolwiek z kończył się tekst :)
Już mam chęć na dalszy ciąg, pojawiła się nutka tajemnicy i tragedii ludzkiej, zostawiam oczywiście 5
tak na marginesie strasznie podoba mi się tytuł od razu skojarzył mi się z książką ,, Podpalacze ludzi", tytuł niby zupełnie oderwany ale jeśli ktoś czytał to zrozumie dlaczego właśnie ta książka do tytułu twojej serii Rasiu :
Cieszę się, że Ci się podobało i że pierwszy komentarz dostałam właśnie od Ciebie :) Troszkę uszło ze mnie napięcie, bo bałam się, czy ludziom się to spodoba, ale skoro wciąga, to dobrze. No i dziękuję za tytuł, staram się, żeby były chwytliwe :)
Sam tytuł już mnie zaciekawił, że o tekście nie wspomnę. Trzymam kciuki aby ta seria bardzo dobrze Ci wyszła i czekam już na jakieś dwa pierwsze rozdziały bo prolog narobił smaka :)
Vasto! :D Ale się cieszę, że zajrzałeś, dziękuję :) Mam nadzieję, że kolejne rozdziały nie zawiodą. Za dwa dni powinien pojawić się następny. Dzięki też za docenienie tytułu ;D
Rasia Siedze w Anglii, ale znalazlem czas zeby cos czytnac, patrze a tu jakas fajna nowosc. Za tydzien jak wroce nadrobie spore zaleglosci, a i swoje nowosci zaoferuje :D
W takim razie nie mogę się już doczekać - i odwiedzin, i nowości, a ja również wpadnę coś do Ciebie poczytać, jak się pewnie domyślasz :) Tymczasem miłego pobytu Ci życzę :)
Nie jestem wyjątkiem i w istocie, mnie również to przeczytania zachęcił interesujący tytuł. Jak zwykle nie zawiodłam się ;) Podoba mi się zarys historii, w sumie, jak się domyślam, łączy się z coraz częstszymi dzisiaj porwaniami ludzi i wywożeniem do domów publicznych? Szkoda mi tej dziewczyny, taka naiwna, biedaczka :( Czekam na pierwszy rozdział i zostawiam oczywiście 5 ;)
Zdradzę tylko, że prolog jest tylko ułamkiem jednego z wątków, ale dobrze główkujesz :) Bardzo dziękuję za odwiedziny, cieszę się, że tekst Ci się spodobał. No i tytuł tak samo, a główkowałam nad nim tyle, że fabuła już była, a tytułu ni hu hu ;)
Świetny początek. Intrygujący, podsycający wyobraźnię. Ciekaw jestem co tam, planujesz dalej, bo domyślam się że nie będzie to tak oczywiste jak się teraz wydaje :)
Kochana, dziękuję za ciepłe słowa pod moi adresem :* Czekałam na nowe opowiadanie! Nie zawiodłaś, to co napisałaś już zasiało ogromne ziarno mojej ciekawości. Coś czuję, że znów będę Cię nenkać o szybkie wstawianie kolejnych części :D 5
O! I ja to przegapiłam! Ogromnie mnie cieszy, że ruszasz z nową serią i doczekać już się nie mogę kolejnej części. Zapodałaś mi tu tajemnicę, intrygę i mniemam, że zapewnisz mi niecodzienne komplikacje każdej kolejnej sytuacji, które zapewne zaskoczą niejednego czytelnika. Niecierpliwie czekam więc na ciąg dalszy. :) 5
"Mężczyzna prowadzący śnieżnobiałe Maserati Qattroporte zatrzymał się dopiero wtedy, kiedy usłyszał głos współpracownika." - Może będzie lepiej zamiast "kiedy" - "gdy"?
Wow, wciągająca historia. Powiem szczerze, że lekko się wzruszyłam ;) Lecę do kolejnej części! 5
Te słowa to zamienniki, więc tak naprawdę według uznania - mnie bardziej pasowała ta wersja, ale jak najbardziej dziękuję za spostrzeżenia. Zawsze biorę je pod uwagę i miło mi, że ktoś przykłada do tego taką wagę :) Dziękuję za pierwsze odwiedziny i cieszę się, że opowiadanie na razie się podoba i wzbudza już jakieś zalążki uczuć :)
Prolog przeczytałam wczoraj, więc dziś się tu za bardzo nie rozpiszę (mam nadzieję). Pomysł ciekawy, fajnie prowadzasz do fabuły, pokazujesz tyle, aby zainteresować czytelnika, nie za dużo, nie za mało, a jednocześnie, w taki dopracowany, typowy dla Ciebie, sposób. Szkoda mi się zrobiło tej dziewczyny, no ale idę dalej, zanim uaktywni się ta moja część mózgu odpowiedzialna za wywody... (ostatnio mam z nią problemy, coś się chyba rozregulowało xD) Zostawiam 5 :)
O nie, ale pewnie szybko się znowu nastroi ;D Dziękuję i cieszę się, że odnalazłaś tu typowy dla mnie styl i że udało mi się zainteresować tym małym kawałeczkiem :)
Rasia, mam nadzieję, że się nastroi, bo to jakaś katorga. Wczoraj próbowałam skomentować fragment z Pamiętnika amerykańskiego wieśniaka - Nazaretha, ale jak rozdzieliłam to, co napisałam, na akapity przyporządkowując do tego, o czym pisałam, to wyszło, że komentarz wyszedłby znacznie dłuższy niż tekst oryginalny XD W każdym razie sama widzisz, jakie z tym problemy...
Rasia, ja mogłabym mieć co najwyżej problem w drugą stronę - z ograniczaniem wypowiedzi. Czasem naprawdę wychodzi bardzo dużo, gdy włącza mi się to coś w mózgu i zaczynam analizować każdy najdrobniejszy element, niezależnie czy to wiersz, czy proza. Dlatego mam nadzieję, że zdążę dziś komentować część pierwszą Twojej nowej serii...
Ehh, Rasiu, nie udało mi się, wybacz. Niestety zaczyna się tu powtarzać historia z Nazarethem... Aż się boję, ile mi tego wyjdzie, chyba aż wstyd będzie tu dodawać... Jestem w komentarzu dopiero po dwóch akapitach (biorąc pod uwagę, że nic w tym wątku nie przyjdzie mi jeszcze do głowy), a komentarz ma już, według google'a, 1651 znaków (ze spacjami) XD Tak więc postaram się jutro, to znaczy dziś wieczorem to skończyć, a dziś już idę spać.
Troszkę mnie przeraziłaś, że aż tyle masz do powiedzenia na temat jednej części, ale nie szkodzi (o ile te 1000 znaków to nie błędy xD). Cierpliwie zaczekam i nie mam czego wybaczać :) Dobranoc!
Z każdym takim kolejnym komentarzem spinam się coraz bardziej, żeby nie nawalić z następnymi częściami. Dziękuję bardzo za odwiedziny i miłe słowa, Karolko :)
Ojejku, jak ja bym chciała, żeby tak właśnie było! Moje myśli bardzo często wyprzedzają pisanie, więc gdyby tak łaskawie same przelewały się na papier... fajna sprawa :D
Moje prologi właśnie na tego rodzaju niedosycie się opierają :) Dziękuję bardzo za pierwsze odwiedziny i zdaje się, że witamy na opowi :) Czekam na Twoje opowiadania i z chęcią wpadnę :)
Bardzo, ale to bardzo fajne opowiadanie. Przykro mi, że wcześniej do niego nie zajrzałam bo jest po co, ale lepiej późno niż wcale. Leci 5 i ide czytać dalej:)
Dziękuję za pierwsze odwiedziny i miłe słowa. Mam nadzieję, że dalsze części również się spodobają :) No a że dołączyłaś troszkę później, to nic straconego :)
Komentarze (44)
Już mam chęć na dalszy ciąg, pojawiła się nutka tajemnicy i tragedii ludzkiej, zostawiam oczywiście 5
tak na marginesie strasznie podoba mi się tytuł od razu skojarzył mi się z książką ,, Podpalacze ludzi", tytuł niby zupełnie oderwany ale jeśli ktoś czytał to zrozumie dlaczego właśnie ta książka do tytułu twojej serii Rasiu :
5
Mam nadzieje, że będą równie ciekawe.
Wow, wciągająca historia. Powiem szczerze, że lekko się wzruszyłam ;) Lecę do kolejnej części! 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania