Okruchy dnia
Zmierzcha już ciemnym niebem
moje życie nakryte
sen przynoszący ukojenie
nie może się przecisnąć
przez meandry myśli
Okruchy dzisiejszego życia
rozsypane w nadwyrężonym umyśle
niczym koszmar rozrywający
monotonię samotności
Moja twarz welonem zakryta
przed strachem powtarzającym się
jak mantra i myśl;
nie bać się,
nie dać pożreć paszczy strachu
Nad moim życiem zmierzcha
ciemny kożuch nocy
zakrywa okruchy dnia
odpływające w senną dal
Ulv Hengill
5.12.2019
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania