Okruchy dnia

Zmierzcha już ciemnym niebem

moje życie nakryte

sen przynoszący ukojenie

nie może się przecisnąć

przez meandry myśli

 

Okruchy dzisiejszego życia

rozsypane w nadwyrężonym umyśle

niczym koszmar rozrywający

monotonię samotności

 

Moja twarz welonem zakryta

przed strachem powtarzającym się

jak mantra i myśl;

nie bać się,

nie dać pożreć paszczy strachu

 

Nad moim życiem zmierzcha

ciemny kożuch nocy

zakrywa okruchy dnia

odpływające w senną dal

 

Ulv Hengill

5.12.2019

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Joanna Gebler 06.12.2019
    Świetny tekst, idealnie ukazujący to co sami czasem czujemy :)
  • Puchacz 06.12.2019
    Strasznie egzaltowany z kiepskimi dopełniaczówkami.
  • Pan Buczybór 07.12.2019
    Niektóre wersy ocierają się o patos, ciążą wyśmiechtanymi frazesami. Czasami lepiej postawić na coś prostszego, a nie "meandry" i inne takie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania