.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • NataliaO 06.08.2016
    Nadal Kocham.... Świetnie się czyta; miałas dobry pomysł na opowiadanie ; 5:)
  • ausek 06.08.2016
    Pomysł chodził mi po głowie już dość dawno, ale problemem dla mnie jest ubranie w słowa niektórych scen. Mam nadzieję, że uda mi się to pokazać w wiarygodny sposób. ;)
  • Shiroi Ōkami 06.08.2016
    "– A taka jedna, aspirant Olga Wideca. – Mina dziewczyn była bezcenna, a ich zmieszanie wystarczająco satysfakcjonujące dla kobiety, by mogła zrewanżować się uśmiechem." ~ Wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby opis zaczynał się od nowej linijki.
    "Świadomie wyprowadziła je w błąd" ~ Nie powinno być "wprowadziła"?
    "Sięgając po żel, usłyszała trzaśniecie drzwi" ~ trzaśnięcie
    "to jesteś, suko,w błędzie." ~ Zgubiona spacja po przecinku.
    Brak mi słów na takich kretynów jak Jacek. Nawet szkoda mięchem rzucać w jego kierunku. Oni są zawsze niewinni, a winni są za to wszyscy wokół.
    Mimo wszystko rozdział świetny, ciekawy, różniący się wyraźnie klimatem od poprzednich rozdziałów, co ciekawie ze sobą kontrastuje. Nieco humoru, ale przede wszystkim moja ulubiona drama ♥ Scena w łazience najbardziej mi się podobała, mimo że śmiem twierdzić, iż Jackowi przydałby się przeszczep mózgu, albo mógł by przynajmniej kupić mózg w biedrze ;D
    Oj warto było czekać, bardzo warto ♥
  • ausek 06.08.2016
    Poprawiłam, a czytając kolejny raz znalazłam jeszcze coś, co mi umknęło. Co do ''biedry'' tam czasami można kupić dużo, że tak to ujmę'' intrygujących artykułów...
    Tak na przykład kiedyś można było kupić krupniok* - inaczej kaszanka. To taka informacja dla Okropnego, jeśli tu zerknie. ;)
  • Rasia 06.08.2016
    "Oblana potem, rzucała" - bez przecinka
    "nikt, ani nic jej stamtąd nie wyciągnie." - tu też
    "aczkolwiek pod lustrującym spojrzeniem samych mężczyzn, zawstydziła się" - i tu
    "że ta sprawa z awarią w akademiku, była" - i tu
    "Kpiący uśmieszek zagościła" - zagościł*
    "nie tym razem... – nawet nie zauważyła" - Nawet*
    Podobają mi się bardzo takie intrygi i nawiązania do przeszłości, jakie wplotłaś pod koniec, takie bardzo w moim guście :) Wybacz, jeśli ominęłam jakieś potknięcia, ale dzisiaj jestem trochę zmęczona. Bardzo przyjemnie się czytało, polubiłam Olgę, pod niektórymi względami myślę jak ona. Zostawiam piątkę i czekam z niecierpliwością na pierwsze wskazówki i rozwiązania :D
  • ausek 06.08.2016
    Dziękuję za komentarz i jednocześnie poprawienie samopoczucia. Rozbawiłaś mnie, bo tym razem miałam za dużo przecinków. Ja też jestem zmęczona, właściwie padnięta, a jutro czeka mnie trudny dzień. Cieszę się, że możesz znaleźć w moim opowiadaniu coś dla siebie. :)
  • Rasia 06.08.2016
    A ja cieszę się, że mogłam Cię jakoś rozweselić :) Ach, tak to jest. Raz za dużo, raz za mało, a w końcu w sam raz! Trzymam kciuki, żeby Twój dzień okazał się jednak lżejszy niż sądzisz :)
  • alfonsyna 07.08.2016
    "Mina dziewczyn była bezcenna" - tu bym tylko zmieniła na liczbę mnogą - "Miny dziewczyn były bezcenne", bo raczej nie miały obie jednej miny, nawet jeśli miały podobne. ;)
    Na początku, jak Olga zaspała i wszyscy się jej przyglądali, gdy wyszła z pokoju - już pomyślałam, że pewnie w pośpiechu zapomniała zmienić spodnie od piżamy albo coś w tym guście - ta moja głupia wyobraźnia! XD
    Zaintrygowałaś dodatkowo tą końcówką - niby można się z niej sporo domyślić o przeszłości Olgi, ale też wiele spraw pozostaje w półcieniu, nie do końca jasnych, ale mogących mieć spory wpływ również na aktualną sytuację bohaterki. Bardzo przyjemny rozdział, taki mimo wszystko nieco rozluźniający, bardzo dobrze się czytający. Ogólnie, patrząc przez pryzmat wszystkich rozdziałów, mam nieco ambiwalentny stosunek do Olgi - z jednej strony ją rozumiem i jestem po jej stronie, z drugiej - nie z każdą jej decyzją i postępowaniem zapewne byłabym się w stanie zgodzić - i w sumie to jest dobry objaw, bo nie do końca jestem w stanie przewidzieć, do czego tak naprawdę postanowi się posunąć i z większą chęcią będę dalej ją "rozpracowywać". ;) Piąteczka oczywiście zostawiona. :)
  • ausek 07.08.2016
    Dziękuję, że nadal śledzisz losy Olgi. :) Dla mnie jest fascynujące właśnie to, że tyle ile ludzi stąpa po ziemi, tyle mamy odrębnych osobowości, indywidualności. Olga, jak każdy, ma swoje tajemnice, problemy, wady i zalety. Mam tylko nadzieję, że w miarę wiarygodnie to przekazuję. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania