ON
ON
Nie czuję już nic.
Moje serce powoli umiera.
Nie poznaję już nawet własnego cienia.
Nie czuję już nic,
Tylko chłód w środku mnie,
Znów przegrana w chorej grze.
Co się stało? Ze mną?
Czyżby smutek wypełnił mnie wewnątrz?
Nie chcę go. Niech odejdzie.
Marznie moje serce.
Był on i on. I on też.
Odeszli. Miłości, precz.
Czuję się jak pudło kartonowe.
Puste, uczuć pozbawione.
Już mi wszystko jedno,
Emocję we mgle bledną.
Jednak przyjdzie taki dzień.
Kiedy znów uśmiechnę się.
Komentarze (10)
Pozdrawiam.
Poczekam na odzew.
Pozdro!
Nie czuję nic
Me serce, ma eutanazja
Nie uświadczam śmiechu swego cienia
Nie czuję nic
Tylko chłód we mnie
Tylko chłodem oddycham
Już przegrałam
Co się stało i kiedy?
Ze mną, we mnie, mi?
Nie chcę smutku i serca
Niech odejdą
Był on i oni - odeszli
Czuję się jak kartonowe pudło
Naszykowane przez me ręce do wysłania
Puste w środku
Już mi wszystko jedno
Ja i emocje we mnie
Bledną
To jest na bazie Twego tekstu. On był zaczynem. Dokonałem dekapitulacji na łączeniach i troszkę zawoalowałem.
Naszykowane przez me ręce do wysłania
Puste w środku" to jest ładne, ta poprawka mi się podoba :)
Moje serce powoli umiera.
Nie poznaję już nawet własnego cienia. ''
Nie czuję już nic
serce powoli umiera
nie poznaję nawet cienia
Za dużo oczywistości. Skoro nie czujesz już nic, to wiadomo, że TWOJE serce umiera i nie poznajesz SWOJEGO cienia.
Przez te dopowiedzenia wiersz brzmi jak groteska, a chyba nie takie były założenia?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania