Ona

Chłodny powiew wiatru rozwiewał grzywę wysokiego, a zarazem masywnego konia. Jeździec co chwilę łydką popędzał zwierzę. Wokół rozlegało się systematyczne stukanie kopyt. Korony drzew bujały się we wszystkie strony, a delikatne krople spadały na liście, głucho o nie uderzając. Las jest dobrym miejscem na przeczekanie ulewy, z taką myślą chłopak skierował konia w głąb leśnej ścieżki. Słońca nie było widać, ciemne chmury przejęły niebo. Czterokopytny z niepokojem przemierzał teren. Uszy kierował w różne strony, nasłuchując, jak liście szeleszczą po spotkaniu z jego kopytami. Młody jeździec ręką wytarł swoją twarz, po czym wodzami zatrzymał zwierzę. Wyjął nogi ze strzemion, a następnie błyskawicznie zsiadł. Patrzył chwilę na skórzane, brązowe siodło, które chwilę później pokryte było dużymi kroplami. Poluzował popręg o dwie dziurki, po czym ręką kilkukrotnie poklepał konia po łopatce. Ruszył przed siebie, jednocześnie prowadząc swojego kopytnego przyjaciela.

Dookoła rosły ogromne drzewa, gałęziami skutecznie zasłaniały niebo. Wiatr co jakiś czas poruszał liśćmi. Unosiła się delikatna mgła, która coraz bardziej gęstniała. Nagle rozległo się donośne parsknięcie. Jeździec ze strachu lekko podskoczył, dopiero kilka sekund później zorientował się, że nic strasznego się nie dzieje. Z nozdrzy konia ponownie wydobył się ten dźwięk, choć nie brzmiał wesoło, a wręcz bardziej uświadomił chłopaka, iż złym rozwiązaniem było wjechanie do lasu. Rozejrzał się dookoła, otaczały ich gęste zarośla, dokładnie osłaniające wolną, leśną ziemię. W pewnym momencie koń ze strachu odskoczył w bok, obcierając przy tym rękę swojego właściciela. Zwierzę nie bez powodu spłoszyło się. Niespodziewanie dookoła szyi chłopaka owinęły się kobiece dłonie, boleśnie wbijając przy tym długie paznokcie w cienką skórę. Nastolatek zamarł. Głośno syknął, próbując odgonić oprawcę. Miotał się przez dobre kilka sekund, z całej siły napierał na kobiecą sylwetkę, lecz dziewczyna szybko przyłożyła mu do policzka nóż. Chłód bijący od ostrza od razu przeszył jego ciało. Otworzył dłoń, wypuszczając z niej wodze. Koń wyczuwając niebezpieczeństwo zdał się na instynkt. Wściekle machnął głową, a następnie wybił się z tylnych nóg i popędził prosto przed siebie. Stukot kopyt, dziko galopującego zwierzęcia rozległ się w całym lesie. Jeździec uważnie przyglądał się tej sytuacji, choć napływające do oczu łzy skutecznie mu w tym przeszkadzały.

Chwilę później koń wplątał się w skórzane wodze, Biegł chwilę na trzech nogach, oczywiście tracąc równowagę. Całym swoim ciałem natarł na pobliskie drzewo. Pięćset kilo runęło. Można było usłyszeć dźwięk łamania kości. Wałach leżał, nie pokazując oznak życia. Nastolatek wytrzeszczył oczy, pogłębiając się w szlochu. Zapomniał, że każdy nieoczekiwany ruch może rozwścieczyć jego oprawczynię. Niespodziewanie dziewczyna odsunęła nóż, pozwalając swojej ofiarze upaść na kolana. Ciemnowłosa istota poprawiła zawinięte rękawy swej czarnej, skąpej bluzki, po czym posłała triumfalne spojrzenie w stronę cierpiącego.

- Dziwne, że nie spieprzasz, w każdym razie cieszy mnie to, przynajmniej nie będę musiała celować w Ciebie nożem z daleka. Prawdę mówiąc znudziło mi się to wieczne zabijanie. Lucyfer nie będzie zadowolony, oj nie – podsumowała.

Młodzieniec nie zareagował. W dalszym ciągu rozpaczał, płacząc. Nie bał się, żal dodawał mu odwagi. Spojrzał na nią, w dalszym ciągu uśmiechała się podle. Czarne włosy okalały jej jasną jak śnieg twarz, a szczupła sylwetka przyodziana w czerń, ginęła w mroku.

- Ech, i co ja mam teraz zrobić? Szkoda by tak przystojny chłopak się zmarnował. Na kolacje jeszcze za wcześnie, zresztą Twój koń starczy mi chyba na tydzień. Spieprzaj, jutro masz być tu o tej samej porze. W przeciwnym wypadku ucierpi bliska Ci osoba.

 

----Od autora---- Przychodzę do Was z takim oto króciutkim tekstem. Będę wdzięczna, jeśli ktoś skusi się i wypisze moje błędy. Mam nadzieję, że opowiadanie udało się, zachęcam do komentowania. Pozdrawiam i dziękuję serdecznie wszystkim czytelnikom.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 20

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (40)

  • marok 09.10.2016
    Leci piąteczka :)
  • Szalokapel 09.10.2016
    Dziękuję bardzo. :)
  • ObcaPlaneta 09.10.2016
    Oczywiście 5 :)
  • Szalokapel 09.10.2016
    Dziękuję.
  • lea07 09.10.2016
    O jezu :(. Popłakałam się :( :(((. Tak mi szkoda tego konia :((((. Przepiękne opisy. Czytając miałam wrażenie, że ten tekst został napisany, przez wybitnego pisarza. Zauroczyłaś mnie tym tekstem. Nadal przeżywam wszystkie emocje jakie się tam pojawiały. Masz wielki talent nie tylko do jazdy, pisania, rysowania i czegoś jeszcze o czym nie wiem, ale także do pokazywania nam, czytelnikom, uczuć i emocji, które tutaj powalają mnie na kolana. Opowiadanie jest wspaniałe, rewelacyjne, zjawiskowe i mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Z bólem serca zosatwiam tylko 5 choć dałabym niekączoność. Bardzo bym się cieszyła, gdybyś postanowiła to kontynuować. Dziękuję kochana za wszystko. Pozdrowionka
  • Szalokapel 09.10.2016
    Ojoj, jaka wrażliwa jesteś. :/ Strasznie mi miło, Twoje komentarze bardzo mnie motywują. Jestem amatorką, uczę się pisać, jednakże dziękuję kochana za tak miłe słowa. Co do kontynuacji, przemyślę sprawę. Ja również dziękuję, musimy pogadać w końcu, pozdrawiam!
  • Upadły(D.F) 09.10.2016
    Mroczny klimacik jest :) Czyta się fajnie a wiesz że do sprawdzania błędów w opowiadaniu to ja się nie nadaje :) Ciekawi mnie czy zrobisz kolejną część tego :) Przecież nie stało by się nic złego ^^ A ta kobieta to myślę że odpowiednik śmierci (pewien nie jestem ) No cóż co mam dalej mówić? Jak nie dać temu tekstowi piątki i go nie lubić? :)
  • Szalokapel 09.10.2016
    W moich oczach kobieta to diablica, ale zobaczymy co z tego wyniknie. Może wezmę się za kontynuację, choć nie obiecuję. Dziękuję za odwiedziny i za niezwykle miły komentarz. :)
  • Tina12 09.10.2016
    Biedny koń. A opowiadanie cudne.
    5
  • Szalokapel 09.10.2016
    Dziękuję, Tinuś.
  • Ciekawie. Bardzo zaintrygowała mnie ta mroczna dziewczyna. Od razu przyszło mi na myśl, że to śmierć. Jak zwykle czuć dreszczyk. Widziałam tylko jeden błąd a mianowcie "Biegł" powinno być z małej litery, gdyż to słowo jest po przecinku.
    Daję piąteczkę i czekam na następne ;).
  • Szalokapel 09.10.2016
    Heheh, masz podobny gust do mojego. Mnie też intrygują mroczne postacie. Faize, dawno u Ciebie nie byłam, wybacz, na pewno nadrobię rozdziały, obiecuję. Co do błędu, faktycznie musiał umknąć mojej uwadze, dziękuję.
  • Grubas 09.10.2016
    Wydaje mi się, że pomysł zaczerpnięty z wierzeń słowiańskich, oraz mitologii ;) Wydaje mi się, że myśli bohatera powinny być zapisane w cudzysłowie. Mimo tego drobnego błędu leci 5.
  • Szalokapel 09.10.2016
    Nie zaintrygowały mnie wierzenia słowiańskie ani mitologia, w każdym razie faktycznie można do tego nawiązać. O których myślach bohatera mówisz? Przeczytałam i ich nie widzę. :/ W każdym razie dziękuję!
  • Grubas 12.10.2016
    Szalokapel" Las jest dobrym miejscem na przeczekanie ulewy, z taką myślą chłopak[...]"
    O to :P Rozumiem, że mogłaś mieć na myśli, co innego. Co ja wogóle pieprzę? Musisz mi wybaczyć, ale nie jestem w stanie dzisiaj racjonalnie myśleć :D Z pewnością przeczytam resztę twoich dzieł, bo po tym opowiadaniu, łatwo można zauważyć, że masz wielki talent ;) Pzdr.
  • Szalokapel 12.10.2016
    Grubas, faktycznie może tam brakować, chociaż szczerze powiedziawszy nie wiem czy jest on konieczny. Haha, środa, mało kto racjonalnie mysli, wybaczam. Ojoj, dziękuję za tak miłe słowa, ja do Ciebie też zajrze poczytać. Ponownie dziękuję i pozdrawiam.
  • Pan Buczybór 09.10.2016
    Świetny tekst. Bardzo dobre opisy. Co do samego tekstu... Chyba ten chłopak miał jakiś zatarg z diabłem. Mam wrażenie, że ta kobieta goniła go cały czas. Stąd ten stres i ucieczka przez las. 5
  • Szalokapel 09.10.2016
    Dziękuję bardzo.
  • Kakarotto 09.10.2016
    Szalo, Twoje opisy są niesamowite. Biją od nich przeróżne emocje z niezwykłą mocą. Co do fabuły, to chyba każdy się ze mną zgodzi, że wyobraźni Ci nie brakuje. Pisząc tak ten komentarz, przychodzi mi na myśl Stephen King, który podobnie jak Ty wspaniale opisuje i kreuje zaskakujące oraz często mrożące krew w żyłach opisy. Nie planujesz napisania książki, może jakiegoś horroru? Podejrzewam, że wydana przez Ciebie powieść byłaby równie dobra, a może nawet lepsza niż niejedna książka autorstwa Kinga. Oczywiście, 5.
  • Szalokapel 09.10.2016
    Kakarotto, brakowało mi Ciebie, nie powiem, że nie, hehe. Myślałam, że nie wchodzisz na Opowi, a jednak. Mile i pozytywne zaskoczenie, mam nadzieję, że niedługo pojawi się coś Twojego, z chęcią przeczytam mocne i wartościowe opowiadanie takiego pisarza jak Ty... Moim opisom dużo brakuje, szczerze powiedziawszy uważam, że ten tekst ma wiele niedociągnięć, tak to jest jak się pisze na odwal, ech. Co do wyobraźni, jestem pesymistka, a to pomaga mi w pisaniu horrorów, tak myślę. :) Kinga mało kto przebije, facet potrafi zaciekawić czytelnika. Świetnie pisze. Co do książki, już zdradzę swoją tajemnicę, jest to moje marzenie, kiedyś chcialabym takową wydać, mam nadzieję, iż wtedy moje umiejętności pisarskie będą na wystarczającym poziomie. Tak bardzo mi posłodziłeś, że czuję się niezrecznie i nie wiem co napisać. Musze jeszcze dużo popracowac nad swoim stylem. Gdybyś widział moje teksty na Opowi, napisane rok temu to byś się załamał. (Na moim profilu ich nie ma, są na innym koncie, na szczęście) Ależ sie rozpisalam, kończę, bo tę książkę w komentarzu napiszę. Haha. Stokrotne dziękuję, drogi Kakarotto. Dobranoc. :)
  • Kakarotto 10.10.2016
    Szalokapel, co do mojej obecności na Opowi to jest tak, że od czasu do czasu odwiedzam obserwowane profile i akurat szczęśliwie trafiłem na Twoje opowiadanie. Natomiast jeśli chodzi o te starsze prace, to bardzo chętnie bym poczytał ;D Swoją drogą, na ich podstawie możesz zobaczyć jaki postęp zrobiłaś. Pozdrawiam ;)
  • Szalokapel 10.10.2016
    Kakarotto, zauważyłam, że bywasz tutaj, cieszę się, że zawsze trafiasz na moje nowości, haha. Twoje komentarze są niezwykle wartościowe! Postęp jest, nie powiem, że nie ma. Jeżeli jesteś zainteresowany moimi dziełami sprzed roku, to wpisz sobie "Horror Charlotte", po czym wejdź na konto "De Lenire". Tam znajdziesz moje dawne utwory literackie, zdziwisz się moimi wcześniejszymi umiejętnościami. (Nie bedzie to pozytywne zdziwienie) Równiez pozdrawiam. :)
  • Kakarotto 10.10.2016
    Szalokapel, hahaha dziękuję, myślałem że nie podasz nazwy tego konta :) Na pewno przeczytam!
  • Szalokapel 10.10.2016
    Kakarotto, ha, ja miałabym nie podać? Eee. :D Nie zmuszam i nie zachęcam. :D
  • Zapraszamy do wzięcia udziału w głosowaniu :) Głosy na wiersze można oddawać tutaj: http://www.opowi.pl/forum/glosowanie-literkowa-bitwa-na-rymy-bez-w478/
  • Szalokapel 09.10.2016
    Jeżeli można jeszcze głosować, to zrobię to jutro.
  • Taka_Jedna_D 09.10.2016
    Wow... Miałam ciarki :o jak nikt inny potrafisz zbudować napięcie i wprowadzić czytelnika w zamierzony nastrój :) Mnie kupiłaś :) piąteczka :) pozdrawiam
  • Szalokapel 10.10.2016
    Haha, Ojoj, strasznie mi miło. :D Nie spodziewałam się Twojej wizyty, dziękuję serdecznie. Również pozdrawiam.
  • vilemo 10.10.2016
    Tekst świetny i aż się prosi o ciąg dalszy. Uwielbiam konie a ty widocznie też o nich dużo wiesz bo opisy są bardzo fachowe. Pozdrawiam. 5
  • Szalokapel 10.10.2016
    Ciągu dalszego nie będzie, jakoś ostatnio z braku czasu nie mogłabym podjąć się opowiadania w rozdziałach. ;/ Cieszę się, że mamy podobne zainteresowanie, hehe. Zależało mi by opisy były realistyczne, mam nadzieję, że się udało. Jeżeli chodzi o moją wiedzę, mam trzy konie. :) Doświadczenie "końskie" nabywane z czasem pomogło mi to napisać. Dziekuje i pozdrawiam.
  • Rivet 11.10.2016
    Droga Szalokapel. Zauważyłem za dużą ilość akapitów, opowiadanie mało ciekawe. Polecam poczytać o częściach składowych opowiadania. Zostawiam 3.
  • Szalokapel 11.10.2016
    Dziękuję i za trójkę. Kiedyś może poczytam.
  • Rivet 11.10.2016
    Szalokapel Przyznam jest tu co czytać. Jednak czegoś mi tu brakowało...
  • Szalokapel 12.10.2016
    Rivet, ja się o to nie czepiam. Różne są gusta.
  • Perzigon69 13.10.2016
    Jak zwykle super :) Dałabym pięć. Nadal czekam na swoją zupę ^^
  • Szalokapel 13.10.2016
    Ha, dziękuję serdecznie. Zupa już się gotuje. Jutro będzie gotowa. :)
  • Mów mi Nasya 04.11.2016
    Ciarki do tej pory utrzymują się na plecach. Brrrr!.
    Mrocznie. Stwierdzam, że twoje horrory są naprawdę świetne. Za każdym razem gdy je czytam, czuję dreszczyk.
    5.
  • Szalokapel 04.11.2016
    O kurcze! Jestem Ci bardzo, bardzo wdzięczna za motywujące komentarze. Muszę ruszyć tyłek i napisać coś nowego. Miło mi, że się spodobało, mam nadzieję, że następnym razem nie zawiodę Twoich oczekiwań. Ponownie dziękuję. Pozdrawiam.
  • riggs 01.01.2017
    Czepiając się- kolację a nie kolacje, trochę dziwne, trochę mroczne. Bardzo spodobało mi się "czterokopytny". Nie używa się zazwyczaj takich słów. Tak jakby zabrakło mi czegoś przy końcu, ale podejrzewam, że to celowe działanie, które wyjdzie w kontynuacji. 5
  • Szalokapel 01.01.2017
    Dziękuję za wyłapanie błędu. Synonim do konia musiałam znaleźć. Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania