Ona
Przebyłem długą drogę, Wezuwiuszu.
Czy za rogiem, wdzięczy się pięknooka Afrodyta?
Czy pośród mgły, odnajdę chciwego Apolla?
Pył, delikatny niczym piach, wieńczy skorupę.
Łańcuch chmur przerwany.
Wszystko ma sens - dzięki
twoim słowom.
Światło gwiazd, oddech ducha,
pejzaż umysłu.
Sprzedałbym wczoraj, aby kupić
jutro.
Piękno oślepia blaskiem.
Ma ono imię - dzień bez chmur.
Nie jestem odkrywczy, przyjacielu.
Oddałem klejnot, wierząc
w serce.
Jak kiedyś.
Komentarze (20)
Coraz pilnie przyglądam się Twej twórczości. Szanuję za spójność, która nie jest jednak swoją własną kalką.
Pozdrox
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania