Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
oneshotchallenge #2 nominuję: tribia, Arysto, Jared
Zasady są gdzieś tam, nominował(a) mnie ObcaPlaneta, nominuję tych z tytułu, wszystko jasne.
Szli żwirową alejką wśród ruin starej żwirowni. Powłóczyli nogami, szurali zdartymi podeszwami butów, a kto nie miał już butów, szurał zdartymi do kości stopami. Naprzeciwko nich stał facet... Jego poza była co najmniej lekceważąca, zwłaszcza, że podpierał się o groźnie wyglądający karabin maszynowy BAR.
Horda nieumarłych zbliżyła się do niego już na kilka metrów, gdy podbił karabin do ramienia i wystrzelał cały magazynek w hordę, która nie przestawała szurać w jego stronę.
Zdziwił się, ale odrzucił karabin i wyszarpnął zza paska pistolet. Wycelował w pierwszego z brzegu i wystrzelał w niego cały magazynek. Nic się nie stało. Odrzucił i ten bezużyteczny przedmiot, rozłożył ręce i pogodzony z losem zamknął oczy.
Horda przeszła naokoło niego, rozstępując się przed nim, i zamykając tuż za nim. Otworzył oczy.
- Jak to? Nie zabierzecie mnie? - wykrzyknął, odwracając się za nimi.
- Spierdalaj - powiedział trup z indiańską strzałą wystającą z pustego oczodołu, po czym odwrócił się i poczłapał dalej.
- Chuje z was! - wrzasnął facet.
- Sam jesteś chuj! - odkrzyknęła horda i rozmyła się we mgle.
Komentarze (31)
Sprzeciw! - krzyknął bezsilnie, po czym stracił autorytet...
Pięć :).
Tylko, detektywie, rozszyfrowując te zagadki, pamiętaj, żeby nie zapomnieć o tym, że po rozwiązaniu trzeba trochę ogarnąć.
Wtedy przecież już tekst Ci nie umknie, a i inni będą odczuwali pewnego rodzaju komfort.
Ja rozumiem drobre literówki...
dp
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania