to chyba tak zwany syndrom protagonisty. Znaczy każdy z nas ma trochę takie poczucie bycia głównym bohaterem życia...
Vampire Fangs, No bo dzisiaj na badmintona idą księża, taki relaks po rekolekcjach.
ZielonoMi, A to przepraszam, to on nie ma wyjścia.
wikindzy Raczej ja jego. XD
wikindzy, nie. Dlaczego pytasz?
Omijaj nas panie, niech nie spadają na nas twoje mściwe dary, patrz na kościelne wieże, tam uprawiaj czary mary.
ZielonoMi, jarrosław Ciebie poderwał, teraz nie masz wyjścia.
Vampire Fangs, Twój tata jest księdzem?
Grafomanka, Ja wiem gdzie ona to robi, pod takimi konarami, tylko mi bajka zapomniała.
jarrosław już znalazłam zadźwieczał miałam osobno
Człowiek nie zawsze jest w stanie dopasować się do świątecznych harmonogramów. Śmierć już na pewno nie. A...
Tak. Trzeba czytać powoli i uważnie, żeby nie zgubić głosek :) bo wszystkie ważne :)
Margerita wiem. Tylko się zastanawiam po co wybrałaś akurat ten skoro w Internetach jest cała masa...
Margerita pas od pończoch?
jarrosław jaki babol?