To opowiadanie mi się najbardziej z twoich podoba.
Zastanawiam się czy harpia, która na popołudniówki w moim osiedlowym sklepie pracuje nie jest aby krewną sklepowej z twojego utworu.
Jej wstręt okala usta, gdy przyjdzie się dziesięć minut przed zamknięciem sklepu.
Komentarze (6)
Zastanawiam się czy harpia, która na popołudniówki w moim osiedlowym sklepie pracuje nie jest aby krewną sklepowej z twojego utworu.
Jej wstręt okala usta, gdy przyjdzie się dziesięć minut przed zamknięciem sklepu.
Oniryczne jak trzeba.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania