Ostatni Wpis

Szarość dnia i lewy uśmiech w odbiciu lustrzanym

Ciągła monotonia, gdzie my wszyscy się zbieramy

Czy dążymy, czy to nas popycha mara

Chciałbym żyć, chciałbym żyć, po cóż mi ta kara

Linę stale ciągnę, lecz z drugiej strony mur

Inni pchają, napierają głębiej wchodząc w gnój

Co gorsze jest nie wiadomo, stojąc na wzniesieniu z dołem

Patrząc w sieć co z góry spada ze spokojem

W wodzie pływać, gdy jest blada

Trudniej jest z niej wyjść, gdy łańcuch ciągnie i na dno spada

Żyłem spokojnie, marzeń mając niewiele

Aż nagle strach, pech, jak spełnić swe cele

Chyba już czas, już czas po mnie przyszedł i z nim koniec

Pogodzić jedynie się mogę, nikt już mnie nie może podnieść

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Margerita 22.01.2018
    Bardzo smutny tekst mówiący o myślach samobójczych a co za tym idzie o śmierci pięć
  • Lancelot 22.01.2018
    spokojnie, napisałem go kiedyś także tych myśli nie ma :) dzięki
  • KarolaKorman 22.01.2018
    niepokojący, dobrze że stary, pozdrawiam :)
  • Lancelot 22.01.2018
    na szczęście :) chociaż ja spokojna osoba to co najwyżej posunie się do napisania takiego czegoś, pójdzie spać i wstanie nowa z nowymi dniem :)
  • Agnieszka Gu 24.01.2018
    Tu też cie troszkę pomęczę ;)
    "Ciągła monotonność" - monotonia?
    "Co gorsze być nie wiadomo" - być - jest - Co gorsze jest, nie wiadomo ?
    Ciemna, mroczna opowieść.
    Pozdrawiam
  • Lancelot 24.01.2018
    dzięki :) poprawione :)
  • Cherryl 13.02.2018
    O byciu cieniem samego siebie. Przemawia do mnie.
  • Lancelot 13.02.2018
    dzięki za odwiedziny :)
  • marok 13.02.2018
    RNobi ja jestem też. Spodobał mi się 5
  • marok 13.02.2018
    A to coś na początku mej wypowiedzi to nie wiem co to. Tego nie ma ?
  • Lancelot 13.02.2018
    Spoko :D cieszę się że wpadłeś i że przypasował tekat. Toć zagwozska cóż to na początku w twoim komentarzu XD

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania