Ostatnie pożegnanie
Zaglądam do skrzynki
Pocztowej z rana
W czarnej kopercie
Wiadomość wysłana
Otwieram kopertę
I czytam szybko
Upadłem nisko
Nie da się niżej
Leżę na ziemi
Na czarnym żwirze
Czarnym jak smoła
O pomoc wołam
Ratunku! Konam!
Nikt mnie nie słyszy
Żywota dokonam
(dwa metry poniżej
poziomu morza)
Tutaj
Upadłem
Na żwirze czarnym
Napisał do mnie liść
W liście pożegnalnym
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania