Ostatnie tchnienie
Cztery szybkie cięcia wskroś klaty, nawet on poczuł ból, i nie był to ból. Szybki skok i kolejne przerażająco szybkie cięcia, tym razem wzdłuż pleców.
- Masz co chciałeś wojowniku.- odpowiada samuraj.
- To jeszcze nie koniec.
Wojownik szybkim krokiem odpycha samuraja i wyrzuca go z rytmu. Następnie mocnym ciosem uderza go w brzuch i mieczem tnie wskroś szyi. Niestety samuraj szybkim odskokiem uniknął ciosu i kataną zadał kolejną serię, tym razem uderzając w nogi. Osłabiony wojownik ledwo stoi, ale znalazł wystarczająco siły by uniknąć ciosu katany i zablokował dostęp do krtani swoim mieczem. Samuraj widząc to szybkim odbiciem się od ściany przebił kataną głowę wojownika. Poległy wojownik upadł na ziemię i krew zaczęła tryskać ze wszystkich stron jego głowy, tym razem nie czuł bólu, teraz czuł wstyd a jego honor nie pozwalał mu tak tego zostawić. Jakimś cudem ostatkiem sił wstał i przebił serce samuraja swoim ciężkim mieczem. I tak oto kończy się historia dwóch największych wojowników na świecie.
Komentarze (28)
Piszą ci błedy wypisują a ty masz to gdzieś, co to jest w ogóle?
proszę bardzo
I nie hejtuj bezposdstawnie bo sie nie lubimy, bo sie wkurwie i cie ojedynkuje z każdej mozliwej strony
Elo nie gadam więcej z tobą
Gościu, co to jest opowiadanie o walce? Opowiadanie to fabuła, dokument a nie jakieś walki
nagraj thriller może, to będzie w miarę chociaż podejrzewam że będzie to model mikrofalówka v2.0 ;)
Ja spadam, lecz ciekaw jestem co u ciebie znajdę jeszcze
Bo piszesz iście chujowo to trza przyznać
znowu cię hejtuję... co się ze mną dzieje :/
Jak mam chorobowe to co mam robić? Udawać, że mnie nie ma? pierdolnij się w rozum, pomoze :)
gówno z ciebie, tyle, nie potrafisz się racjonalnie bronić tylko jakieś pierdoły wypowiadasz
http://www.opowi.pl/popiolyrozdzialy-12-a6430/
A ja po twoich wypowiedziach stwierdzam że chodzisz jeszcze do gimnazjum.
a co cię obchodzi mój wiek?
choć to co tu robię to nie jest trollizm, mylisz trochę pojecia :) może jestem chujowym hejterem, który ma gówno pojecia o rozwoju osobistym, ale nie będę się już czepiał. dobra, koniec, di ent
:)
Jo
"Cztery szybkie cięcia wskroś klaty (...) " - ta "klata" nijak nie pasuje, jest zbyt kolokwialna w zestawieniu z całością tekstu.
"Szybki skok i kolejne przerażająco szybkie cięcia" - za często powtarzasz słowo "szybki". Możesz zastąpić je jakimś synonimem, wybierając najbardziej pasujący.
Np. "Błyskawiczny skok" zamiast "szybkiego skoku".
"Masz co chciałeś wojowniku" -
"Masz co chciałeś, wojowniku" - przecinek
Dalej : samuraj nie może "odpowiadać", gdyż jego wypowiedź nie jest poprzedzona niczyją kwestią. Tutaj możesz wstawić jakikolwiek komentarz, neutralny (rzucił, powiedział) czy też zabarwiony emocjonalnie (warknął itp.).
"Wojownik szybkim krokiem odpycha (...) " - nie można odpychać nikogo krokiem. Proponuję : "wojownik szybkim ruchem nogi odpycha (...) . Poza tym tutaj znów pojawia się słowo "szybki". Może by tak zupełnie wyrzucić go ze zdania?
"Wojownik odpycha samuraja."
Nie istnieje też sformułowanie "wyrzucać kogoś z rytmu".
Można wytrącać i wybijać, ale nie wyrzucać.
"Niestety samuraj szybkim odskokiem uniknął ciosu" - nie brzmi to najszczęśliwiej, aczkolwiek tu mam wątpliwości, czy jest poprawne. Proponuję:
"Niestety samuraj szybko odskoczył, tym samym unikając ciosu (...)
"Samuraj widząc to szybkim odbiciem się od ściany przebił kataną głowę wojownika. "
Brzmi trochę nielogicznie.
"Samuraj, widząc to szybko odbił się od ściany i przebił/po czym przebił kataną głowę wojownika".
"Poległy wojownik upadł na ziemię i krew zaczęła tryskać ze wszystkich stron jego głowy, tym razem nie czuł bólu, teraz czuł wstyd a jego honor nie pozwalał mu tak tego zostawić."
Znów interpunkcja:
"Poległy wojownik upadł na ziemię i krew zaczęła tryskać ze wszystkich stron jego głowy(; / - ) tym razem nie czuł bólu, teraz czuł wstyd, a jego honor nie pozwalał mu tak tego zostawić." - tu nawet dobrze byłoby podzielić na dwa albo nawet trzy zdania.
Poza tym w tekście masz niezgodność czasów - zaczynasz pisać w teraźniejszym, później w przeszłym i na koniec znów wracasz do teraźniejszego. Musisz zdecydować się na jeden. To potęguje jeszcze bardziej chaotyczność tekstu.
Teraźniejszy byłby ok, ponieważ jeszcze podkreśla dynamikę, której u Ciebie w założeniu domyślam się, że miało być sporo.
No cóż, z moimi sugestiami zrobisz co chcesz - w końcu to Twój tekst, a ja sama też się wciąż uczę.
Aha, i Canulas ma rację. Dobrze jest dać tekstowi dojrzeć.
wiem, korci do publikacji, ale myślę, że warto poczekać te kilka dni i spojrzeć na tekst chłodnym okiem.
Także, jakaś tam miniaturka całkiem nijaka, lekko dynamiczna. Jakiś tam potencjał jest. Widać, że coś tam potrafisz, także powodzenia i ten teges, i pozdro.
takie opowiadania powinny lądować do kosza w kategorii ,,spieprzone"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania