Ostatnie tchnienie
Nie wiem, gdzie jestem
Ani jak się tutaj znalazłem
Ale strasznie ciemno
I ciasno tu jest
I bardzo się boje
Z każdej strony otaczają mnie
Inne przerażone konie
Lecz ten tłok i ścisk nie pomagają
Przezwyciężyć poczucia samotności
Pustki…
Moje ciało wyczerpane
Jest trudami ciężkiej podróży
Nie mam już sił
By stać na własnych nogach
Cały drżę z wysiłku
Wzrok zachodzi mi mgłą
Nie chcę dłużej walczyć
Upadam…
Nie czuję bólu
Cierpienie się ulotniło
A ja znów galopuje z moimi braćmi po wiecznie zielonych łąkach…
Komentarze (13)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania