ostre porno

Już od trzech godzin Otto Ruhm ogląda pornosa ze świńskimi zdjęciami. Ma silną erekcję. Jego puls jest przyśpieszony, oczy błyszczące, pot perli się na czole.

 

***

 

Siedem godzin i trzydzieści minut wcześniej: Otto Ruhm stoi przed drzwiami do księgarni rolniczej i boi się wejść do środka. Pali papierosa za papierosem, przestępuje z nogi na nogę. Za grubą szybą, na wystawie, leży książka, której tak bardzo pragnie. Książka nosi tytuł: "Przemysłowa hodowla tucznika" i jest pełna świńskich zdjęć. Otto Ruhm ubrany jest w waciak i gumofilce, że to niby, jak gdyby nigdy nic, rolnik przyszedł do księgarni po książkę. A jednak wstydzi się wejść. Pod grubym waciakiem nie widać jak silną ma erekcję.

Czy Otto Ruhm przełamie wstyd i jednak zdecyduje się się na zakup wymarzonego pornosa? Jeśli, drogi czytelniku, czytałeś ten tekst uważnie, domyślisz się, że tak!

Inaczej, przecież nie mógłbym napisać na początku: "Już od trzech godzin Otto Ruhm ogląda pornosa ze świńskimi zdjęciami. Ma silną erekcję. Jego puls jest przyśpieszony, oczy błyszczące, pot perli się na czole."

 

***

 

Pół roku później: Otto Ruhm tarza się w błocie, pokwikuje i głośno chrumka. Wcześniej, w domu, przebrał się trochę za świnię i pod osłoną nocy udał się na mokradła. Pornosy już mu nie wystarczają. Umazany błotem, w świńskim kostiumie, ryje ziemię i chrząka. Ma niezwykle silną erekcję.

 

***

 

Otto Ruhm zginął od kuli myśliwego, który zwabiony odgłosami, w zalegającym na mokradłach mroku, pomylił go z dziką świnią i zastrzelił. Otto nawet nie kwiknął. Tylko ptak przestraszony hukiem zerwał się z gałęzi i odfrunął. Potem nic, nawet najlżejszy podmuch nie mącił martwej ciszy.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Tomek Bordo 19.01.2019
    Widze aluzja do ostatniej afery z dzikami.
  • Florian Konrad 19.01.2019
    dobre :) ja tam jestem gadułą - rozbudowałbym o świńskość :)
  • sensol 19.01.2019
    tu jest zawsze dylemat - im dłuższy tekst, tym mniej ludzi dobrnie do końca, a nawet jak dobrnie, to mogą się zezłościć, że stracili czas na byle co :)
  • Nie podnieca...
    Powoduje jednak, że jedna półkula chce się uśmiechnąć i robi to bez pozwolenia, gdy w drugiej wciąż trwają przeliczenia tych podprogowych informacji, które otrzymał mózg.
    No niestety jako „ostre porno” porażka, ale ociera się o zachwyt w innej kategorii. Czyli ten...
  • sensol 19.01.2019
    tytuł oczywiście ma za zadanie jedynie przyciągnąć czytelnika :)
  • sensol dałem się nabrać :)
  • Canulas 19.01.2019
    W pół roku mocno się rozwinął w swej fascynacji.
    Coś (być może) ma
  • sensol 19.01.2019
    parafilie tak mają
  • stefanklakson 19.01.2019
    Bardzo dobre jest to opowiadanie: krótkie, treściwe, kończy się czarownym nastrojem bezruchu. Wygląda na inspirowane guzem boskiego Floriana. Ocenę dałem wczoraj.
  • sensol 19.01.2019
    dzięki. tekst ma kilka lat. nie inspirowałem się guzem.
  • stefanklakson 19.01.2019
    Guz mógł być, bo tam początek tematycznie bardzo podobny. Twoje teksty niektóre mają w sobie coś takiego lodowatego, ale nie piszę o tym jako na -. Wydaje się, że tak chyba doświadczenia życiowe przemieniasz, każdy z nas jakoś to robi w swoich tekstach. Gdyby życie było lekkie, nie byłoby pisarzy.
  • Aisak 19.01.2019
    Słodko-gorzki.
    Jednak uśmiecha.
  • Freya 19.01.2019
    Peszek jakby... ale to znaczy, że naprawdę musiał być niezły w te klocki. Powinien wystąpić w jakimś TVN-ie i byłoby więcej pożytku z takiej zabawy, chociaż z drugiej strony, tam prawdopodobnie mają komplet - z Miszczakiem na czele :) Pzdr
  • Pan Buczybór 19.01.2019
    heh, to się nazywa poświęcenie dla "pasji". Bardzo fajny tekst
  • Agnieszka Gu 24.01.2019
    Jeszcze tu podleciałam...
    No... hm... będzie mi brakować pana Otto Ruhm ;)
    Pozdr

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania