.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (37)

  • Elorence 27.07.2018
    Super! Wpadnę jeszcze dziś! :)
  • Blanka 27.07.2018
    Elo, zapraszam, będzie mi bardzo miło:)
  • kalaallisut 27.07.2018
    Pięknie :) "jeszcze nie umiem, dopiero uczę się wiązać na supły i ozdobne kokardy wszelką świadomość."
  • Blanka 27.07.2018
    kalasllisut, pięknie dziękuję:)
  • Pasja 27.07.2018
    Dzień dobry
    Noc zawsze jest tajemnicą i niosąca przyszłość. To ona otwiera wschodem drzwi do dnia. Czas nakręca nami zegary i pędzi.

    Wszystko jest dziwne, szalone, zbyt proste i trudne. Inteligenta głupota, nieunikniona komedia bycia sobą, a może bycia kimkolwiek, nie wiem, naprawdę nie wiem... czasem jak pociąg wykolejamy się za pierwszym zakrętem, by potem znów wjechać na prawidłowy tor i pędzić przed siebie.
    Ładne i takie Bankowe.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Blanka 27.07.2018
    Cześć, Pasja.
    'Noc zawsze jest tajemnicą i niosąca przyszłość. To ona otwiera wschodem drzwi do dnia. Czas nakręca nami zegary i pędzi."- pięknie ujęte.
    "czasem jak pociąg wykolejamy się za pierwszym zakrętem, by potem znów wjechać na prawidłowy tor i pędzić przed siebie."- o, to również:) Zgadzam się w całej rozciągłości. Widzisz, w zaledwie kilku zdaniach komentarza zawarłaś tyle pięknych myśli, że w sumie komentuję Twój komentarz, zamiast na niego odpowiedzieć:)
    Dziękuję. Doceniam.
  • Jesteś, Blaneczko.

    ''zrezygnowany spokój sam żywcem grzebie się na cmentarzu pobożnych życzeń.'' - o jezu, i to w wielkim stylu jesteś. Pieszczące uszka.

    ''Hej, wiesz jak to jest?'' - uwielbiam wstawki 'do adresata', sama choruję na używanie ich nagminnie.

    ''kolejne "od nowa", żałosne "jeszcze raz", następne "kiedyś", a przecież wie, że każde "kiedyś" zawsze trwa tylko chwilę.'' - celne.
    ''nieunikniona komedia bycia sobą,'' - to też.

    Już tak mniej więcej od końca tego^ zdanie wiem, że to jest bardzo bliski mi tekst tematycznie.

    Szczery, zagubiony, bardzo z głębi, i bardzo-bardzo tożsamy, dawno nie było tu nic tak bliskiego mi. Dziękuję.

    ''bez nerwowych ruchów ogląda mnie w tamtej nowej, za dużej, pochlapanej krwią dziecięcej sukience.'' - niepokojąco ładny obraz.

    Końcówka i klamrująca i puentująca.
    Czasem tylko na kartce wolno nam wszystko.

    Za ten tekst przede wszystkim Ci dziękuję, a dopiero potem mówię, że dobry. Bardzo.
  • Blanka 27.07.2018
    E make, "Szczery, zagubiony, bardzo z głębi, i bardzo-bardzo tożsamy, dawno nie było tu nic tak bliskiego mi. Dziękuję."- To znaczy, że nie jest ze mną tak najgorzej, a nawet jeśli jest, to nie tylko ze mną;)
    "Czasem tylko na kartce wolno nam wszystko."- wolno bezkarnie i bez konsekwencji ciągnących się później kilometrami. Przynajmniej tak mi się wydaje. Poza tym papier to najlepszy kochanek, słuchacz, terapeuta ever. Nikomu tak nie ufam. Wiesz, nie ocenia, nie papla bez sensu, nie wraca nieproszony do różnych mniej lub bardziej niemiłych rzeczy. I w ogóle, bardzo go lubię.
    Dziękuję pięknie za obecność. Za bardzo budującą opinię. W ogóle... Dziękuję.
  • Blanka, to jest niezwykle, iskrzace - kiedy mozna sie odnaleźć w tekscie innej osoby. Jeden z przywilejow pisania i czytania, ktore mnie tak uwiodly. A Ciebie czytac - dreszcz i przyjemnosc.

    Wierze tez, ze znajdzie Cie kiedys czlowiek jeszcze lepszy od papieru. Mniej bierny jako kochanek, a rozumiejacy co najmniej tak samo blizniaczo.

    Oczywiscie dorzucilam piec gwiazd.
  • Blanka 27.07.2018
    e make i ka pololi, pierwsza część komentarza mile łaskocze mi ego, dziękuję raz jeszcze.
    Do drugiej trochę nie wiem jak się odnieść, bo musiałabym bardzo pojechać prywatą, więc... No, dziękuję:)
  • Violet 27.07.2018
    Świetnie wyszło Ci ukazanie pewnego stanu umysłu i ducha, który pozwala tworzyć światy dla innych, albo dla nas samych. Papier przyjmie każdą iluzję, każde marzenie, wysłucha i nie wyśmieje, uczyni nas lepszymi lub gorszymi. ale na pewno bardziej świadomymi. Niełatwo żyć światem po dwóch stronach lustra, szczególnie że im dalej w czas tym trudniej, a inaczej się już nie da.
    Pozdrawiam.
  • Blanka 27.07.2018
    Violet, chyba po prostu podziękuję, bo nie wiem, co odp. Dziękuję więc za wizytę i komentarz. Pzdr.
  • Justyska 27.07.2018
    Mam dziś kiepski humor i choć zerkam pisząc swoje miałam dziś nie komentować. Ale patrzę, o Blanka. To chociaż rzucę okiem. Pierwszy akapit to w moim odczuciu majstersztyk. Przepłynęłam przez tekst nawet nie wiem kiedy.
    "i strzepuję z siebie słowa. Ot, z czystej miłości do... papieru." cudne zakończenie.
    Brawa dla Ciebie i wielkie dzięki, że wrzucasz mimo czystki na koncie:)
    Pozdrawiam
  • Blanka 27.07.2018
    Justyś, kurde, rozumiem, bo sama mam ostatnio nastrój po chu... W związku z czym zaległości na opowi, w domu i w ogóle zaczynają mnie przerażać:/ tym bardziej dziękuję, że zajrzałaś, przeczytałaś i zostawiłaś dobre słowo. Dziękuję, doceniam. Pozdrówka:)
  • Canulas 27.07.2018
    Blank, wiem, że to pierdolona sztos. Czuję to. Tylko, że ja dziś nie nadaję się na sztosy. Ogarnąłem tekst Ritha i mi tak dopierdolił, + cały dzień wędrówki, że... No nie.
    Obadam se w niedzielę Ciebie i E make... A może jeszcze Justyska czy Pasję. A co...se zrobię niedzielę sztosów.
    Chwilowo Baj, ale nie kasuj bo Ci łeb ukręcę ;)
  • Blanka 27.07.2018
    Can, spoko, bez ciśnienia, to takie tam pierdoły. Efekt bezsenności, żadne sztosy. Wpadniesz kiedy będziesz miał czas, chęci, sily i tak dalej... Zapraszam oczywiście. Pzdr.
  • Agnieszka Gu 28.07.2018
    Witam,
    Przeczytałam z zaciekawieniem. Zaczęłam nawet kopiować to i owo, ale zrezygnowałam... bo tu wszystko, każde niemal zdanie niesie mnóstwo ... tego czegoś, nieuchwytnego, emocjonalnego, i jako całość tworzy opowieść swoistych przemyśleń i doznań.
    Przelałaś na "papier" kawał dobrego tekstu.
    Pozdrawiam :)
  • Blanka 28.07.2018
    Agnieszka, dzięki za wizytę! Pozdro:)
  • Elorence 28.07.2018
    Blanka, bardzo cieszę się, że wróciłaś :) Mam tutaj swoich ulubieńców, a Ty jesteś jednym z nich, bo kurczę, uwielbiam Twoje teksty. Mają w sobie ten właściwy pierwiastek, który inspiruje, zmusza do przemyśleń, a czasami sprawia, że człowiek może się wczuć w tekst tak, jak nigdy wcześniej w żaden inny.
    Piękne to. Naprawdę. Takie w Twoim stylu, więc tym bardziej jestem mega zadowolona, że opublikowałaś.
    Jestem rozbita, przez dwa teksty, i więcej nie jestem w stanie z siebie wydusić, a nie chcę brzmieć byle jak, bo temu tekstowi należy się coś więcej.

    "Wiesz, noc jest naprawdę cholernie dziwna, ale bezpiecznie, choć na jałowym biegu i późnym pomarańczowym, bez włączonych świateł znów przejeżdżam wszystkie skrzyżowania i strzepuję z siebie słowa. Ot, z czystej miłości do... papieru." - bardzo ładna końcówka.

    Mam nadzieję, że będę Cię widywać częściej :)
    Pozdrawiam cieplutko :))
  • Blanka 29.07.2018
    Elo, taki komentarz z samego rana... Tyle ciepłych słów.Ślicznie dziękuję! "Takie w Twoim stylu,..."- się mi chyba tutaj utarł taki "styl", ale to tak nie do końca jest:)
    Jedna "wątpliwość"- "bardzo cieszę się, że wróciłaś "- nie wróciłam, bo nie odchodziłam;) Usunięcie kilku staroci trzeba potraktować jak sprzątanie w szufladzie ze skarpetkami;)
    Dziękuję Elo, teraz jeszcze bardziej nie chce mi się wstać:):):) Miłego dnia:)
  • rubio 28.07.2018
    "Hej, wiesz, jak to jest?". Wiem.
    Ocena, wiadomo.
    Cieszę się, że lęk odnośnie Twojego odejścia był przedwczesny.
    ...czasem można i lakonicznie :) pozdrawiam
  • Blanka 29.07.2018
    Rubio. "Wiem."- to Twoje"wiem" wystarczy. Dzięki, Rubio.
  • Canulas 29.07.2018
    Mówiłem, że przyjdę w niedzielę, ale nie mówiłem, że na samym jej początku.

    "dzieje się świat" <3
    "Hej, wiesz, jak to jest? " - zwrot bezpośredni z pytaniem. Coś jak: chodź, zatańczymy... lubiem.

    "Inteligenta głupota, nieunikniona komedia bycia sobą " - no mówiłem, że sztos. Mam nosa. No, nochala mam.

    No taaa... Się zorientowałem, że kopiowanie nie ma sensu.
    Ja pierdolę.
    Tekst Sztosiwo, ale, kurde, nie o tym.
    O czymś innym. Czymś, co trzeba załatwić, więc załatwię.
    Ano.
    Ostatnio Cię namawiałem byś oddała teksty itd.
    Chuj tam. Przepraszam, miss Blanku. Później bo później, ale rozkodował mi się łeb. Coś jak przestaje wiać wiatr i znów możesz odbierać HBO. Trochę to trwało, ale ogarnąłem. Zrozumiałem być może...
    Odcięcie sznura należy się nawet objedzonemu przez kruki wisielcowi. Przepraszam zatem za infantylną a-etyczność silnie pokropioną impertynencką butnością. Już kojarzę zamysł tych "dilejtów".
    Ok. Chyba tyle. Co mast bi zrobione – mast bi zrobione będzie.
    Tekst rozkurwia.
    Cięższy idę spać, ale tak lubię.
    Baju-baj.
  • Blanka 29.07.2018
    Can, więc tak... Dziękuję za wizytę, bardzo miło Cię gościć. Za przychylny komentarz również bardzo dziękuję. "Cięższy idę spać, "- się poczułam ciężkostrawna:( coś jak "produkt nienadający się do spożycia przed snem":)
    Co do reszty... Trochę mnie zagiąłeś, a rzadko się zdarza, żebym nie wiedziała co odpowiedzieć. No bo nie wiem. Minę mam nieprzeciętną. No nic...
    Dzięki.
  • Canulas 29.07.2018
    No kurde, można być przygłupem, ale trzeba umieć to "przygłupstwo" odkręcić.
    I nie pierdziel ;) - Z "cięższy" wisz o co chodzi.
  • Blanka 29.07.2018
    Canulas, "można być przygłupem, ale trzeba umieć to "przygłupstwo" odkręcić."- ej, noo weź!!! Co Ty? Bo mi gUpio.
  • Canulas 29.07.2018
    jest git. Pisz. Dalej byde naciskał, jak mi siecoś uwidzi, by nie usuwać, ale się postaram z większym taktem.
  • Blanka 29.07.2018
    Canulas kurwa jego mać! Opanuj się, ale to już! Mam AŻ 165 cm i nie zawaham się podskoczyć, bój się! Nie wkurzaj mnie Canulas. No!:)
  • Canulas 29.07.2018
    Blanka :)
  • Margerita 29.07.2018
    bardzo ładnie to opisałaś pięć
  • Blanka 29.07.2018
    Dziękuję!:) No, powiem Ci, że jestem pod wrażeniem;) Fajnie, że tak wytrwale czytasz. :)
  • Writer'sWife 02.08.2018
    Bosko!
  • Blanka 06.08.2018
    Dziękuję:)
  • Kiedyś lubiłem wychodzić nocą „na miasto” i wtedy takie wszystko inne jest jak za dnia, takie śpiąca zahibernowana groza olulina spokojem.
    Fajne re Twoje pusanie :)
  • pisanie*
  • Resztę błędów nie poprawiam, bo nie mam siły na ten telefon, ale Ty na pewno zrozumiesz, nie :)
  • Blanka 19.10.2018
    Maurycy Lesniewski, no ja się wszelkich ciemności boję bardziej niż głodu, chłodu i innych plag ;) Dziękuję za wizytę:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania