Poprzednie częściOur Silly Story - 1 - THEA

Our Silly Story - 10 - Welcome To The Valley Of Hope

Okolica była piękna, liczne zielone drzewa, jezioro, małe drewniane chatki, miejsce na ognisko, boisko do siatkówki, huśtawki, duża sala terapeutyczna i kilka altan. Można by przez chwilę pomyśleć, że to ośrodek wypoczynkowy, a nie miejsce, w którym przebywają osoby borykające się z licznymi problemami, o których nawet szkoda rozmawiać według ich bliskich. Wiele osób chodziło bez sensu po obozie czekając na zgrupowanie i przydzielenie kwater. Kolejni ludzie przybywali i składali swoje bagaże pod jednym z drzew, siadali na trawie niedaleko ogniska i ogromnej altany z ciemnego drewna. Słońce przebijało się przez korony drzew ocieplając atmosferę. Można było poczuć się jak we śnie.

 

RUBY'S POV

 

Wszystko wydawało się idealne, tylko ludzie ją przerażali. Bała się oceniania szczególnie, jeśli chodziło o jej przeszłość. Usiadła koło przystojnego chłopaka z kilkudniowym zarostem, uśmiechnął się delikatnie i podniósł głowę patrząc jej w oczy.

 

- Nie jesteś stuknięta...

 

- Słucham? - Ruby otwarła szeroko oczy, patrząc na niego ze zdziwieniem i irytacją jednocześnie.

 

- Po oczach można poznać, jaki ktoś jest... Ty wydajesz się być normalna. Miło mi poznać, Sebastian jestem. - Podał jej rękę, a ona odwzajemniła uścisk, przyglądał się jej bardzo uważnie. - Mów.

 

- Co?

 

- Czy Ty tylko umiesz zadawać pytania? Opowiedz mi swoją historię. - Zaśmiał się pod nosem. - Chyba, że nie masz historii i przyjechałaś pośmiać się z innych ludzi.

 

- A Twoja historia? - Spojrzała na niego, położył się na trawie kładąc głowę na czarnej torbie.

 

- Niedługo sam będę historią.

 

NOEL'S POV

 

Stał przed bramą i przyglądał się ludziom krzątającym się obok jednego ze stołów. Podszedł do niego i przeczytał uważnie informacje poprzyklejane taśma do blatu. Można było wybrać pokój, w jakim będzie się mieszkać przez całe wakacje. Wziął do ręki długopis i obok swojego nazwiska zaznaczył dwie opcje: Pokój koedukacyjny oraz Chatka kilkuosobowa. Stwierdził, że może się dobrze bawić, jeśli tylko trafi na ciekawych ludzi. Interesujących, nieszurniętych. Pod jednym z drzew siedziała para, śliczna ruda dziewczyna i chłopak w zielonej koszulce, przy ognisku siedziały trzy dziewczyny pokazujące sobie nawzajem rany na nadgarstkach.

 

- Co ja tutaj kurwa robię... - Powiedział do siebie. - Przepraszam. - Zwrócił się do szczupłej brunetki. - Możesz mi powiedzieć gdzie znajdę...

 

- Tam. - Dziewczyna wskazała na mały drewniany budyneczek w oddali przerywając mu.

 

- Nawet nie wiesz, o co chciałem Cię zapytać.... - Zaskoczony spojrzał jej głęboko w oczy.

 

- Chciałeś zapytać gdzie jest biuro kierownika obozu. - Powiedziała z kamienna twarzą.

 

- Skąd wiesz?

 

- Już trzy osoby się mnie o to pytały. - Dziewczyna odwróciła się na pięcie i powoli ruszyła w stronę ogniska. Noel otworzył szeroko oczy ze zdumienia i otworzył usta, aby coś powiedzieć jednak tajemnicza dziewczyna o niebieskich oczach przerwała mu,

 

- Thea...

 

DOMINIC'S POV

 

Dominic siedział w samochodzie i patrzył, co dzieje się za bramą, gdy w tym samym czasie jego ojciec wypakowywał jego bagaż z samochodu. Isabella przez całą podróż trzymała go za rękę, momentami jej długie paznokcie wbijały się w jego skórę. Denerwowała się. Najcudowniejsze rodzeństwo musi się rozstać. Zawsze razem. Isabella i Dominic przeciw całemu światu.

 

MIA'S POV

 

Mia siedziała spokojnie na jednej z ławeczek przy małym żółtym domku. Chyba jeszcze nigdy nie była tak samotna jak w ciągu tego roku. Rodzice, terapia, a teraz jeszcze to. Obóz dla obłąkanych. Chociaż... Chociaż... „Mają tutaj całkiem przystojnych, obłąkanych facetów..." Pomyślała Mia wodząc wzrokiem za jednym z mężczyzn. Wysoki brunet zmierzał w stronę biura spojrzał na nią przelotnie nie zatrzymując się. Jego twarz była bez jakiegokolwiek wyrazu, co dodawało mu tajemniczość. W brzuchu dziewczyny coś się poruszyło. Wraz z blaskiem jego oczu ona poczuła motylka.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • LinOleUm 01.10.2014
    Takie klimaty uwielbiam. Terapia, choroby psychiczne. Masz u mnie mocne 5
  • mariolka 02.10.2014
    Czyli jednak psychiatryk, już po połowie pierwszego fragmentu trafnie określiłam o co chodzi, chociaż szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że tak będzie.
  • Charlotte Hinata 02.10.2014
    Przykro mi ale diagnoza nie trafiona. To nie jest psychiatryk... Choroby psychiczne... Może ale nie na taką skalę. Nie będzie tutaj zastrzyków, tabletek, kaftanów bezpieczeństwa. Przykro mi jeśli zawiodłam.
  • NataliaO 02.10.2014
    nie zawiodłaś , pisz dalej :) daje 4

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania