Palcówki

Znów Pan Fryderyk

tęsknotą (przypuszczalnie) rozkojarzony

nie wie czy dalej radować się ma

Rajem w którym wierzba sentymentalna

nad rzeczką (niekoniecznie) Utratą nachylona?

 

Lecz nie. On przecież powtarza

niby zaśpiew w pozaziemskie echo

przechodzące - wiersze. Na muzykę

je tłumaczy. Podmienia strofy w etiudy

moje. Palcówki własne i (nie)własne

 

Te rulady przestrzenne

na zimne złoto przetworzone

z mgielnie wrześniowym

rozżaleniem się przed sobą

i z zielonkawo niebieskim

tłem skradzionych dni

pogody szklanej

zawsze kiedy jesień

wonią przewiana

wchodzi w świetlną to

gdy fiolet swój

spłukała złotem

 

pod pięciolinii strumieniem

bieżącej wody

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Morus 17.09.2020
    Tytułem wpisałaś się w przesłanie mojego poprzedniego wiersza.
  • befana_di_campi 17.09.2020
    Może tak, może i nie?

    :)
  • Pan Buczybór 18.09.2020
    Tytuł przyciąga :)
    Naprawdę dobry wiersz. Takie trochę przeniesienie w czasie do poezji XX w. No, przynajmniej ja mam takie skojarzenie...
    Pisząc kolokwialnie - podobywuje mnie się ten wiersz :)
    Pozdrawiam
  • befana_di_campi 18.09.2020
    A jaka jest teraz ta poezja XXI wieku?

    Za komentarz: piękne dzięki :)
  • Szpilka 18.09.2020
    befana_di_campi

    Powalona jest ta poezja współczesna wg mnie, może oznaczać to, tamto albo siamto, każdy coś znajdzie dla siebie i o to chodzi ?

    Palcówki Chopina, wiersz skłonił do przemyśleń ?
  • befana_di_campi 18.09.2020
    Szpilka Buziaki serdeczne, Słoneczko Szpilkowe :-D
  • Szpilka 18.09.2020
    befana_di_campi

    Oj, jak ładnie i o mnie, dzięki ?
  • befana_di_campi 18.09.2020
    Szpilka :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania