Pamiętam
W moim sercu poezja,
przeszłość już za mną.
Widzę te obrazy,
budząc się codziennie rano.
Lepszy scenariusz,
teraz sobie piszę.
I wytykam me błędy,
bo jestem temu winna.
Ludzie czasami są,
a później już ich nie ma.
Znikają jak marzenia,
i nie dopuszczam myśli.
Że wrócą tak po prostu,
bo odeszli bezpowrotnie.
Pogrzebani żywcem zostali,
a dla mnie są już martwi.
Komentarze (4)
Podoba mi się ta niedokładność rymów, i jedna fraza -
"Pogrzebani żywcem zostali"
Ogólnie cała ostatnia zwrotka jest fajna.
Ale, wybacz, nie byłabym sobą, jakbym na tym poprzestała. Proponuję kilka zmian, a Ty oczywiście sama zdecydujesz, czy widzisz je w tym tekście, czy też nie.
Lepszy scenariusz
teraz sobie piszę;
i wytykam me błędy,
bo jestem temu winna.
Ludzie czasem są,
a później już ich nie ma.
znikają jak marzenia,
i nie dopuszczam myśli
Że wrócą tak po prostu,
bo odeszli bezpowrotnie;
pogrzebani żywcem zostali,
a dla mnie są już martwi.
W zasadzie to sama interpunkcja. A, no i jeszcze kwestia wielkich liter. Widzę, że u Ciebie łączy się to ze zdaniami - po kropce zawsze duża litera. W poezji nie musimy przestrzegać tej reguły; tutaj nawet lepiej byłoby tego nie robić, bo wiersz staje się mniej czytelny.
Wiersz niby prosty, ale ma w sobie jakiś urok. Szczególnie podoba mi się ostatni wers :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania