Pan Jabłeusz, czyli nowy zajazd na Wschodzie (wypisy, część 4)

cd.

 

Na wspomnienie o pąsie Zosia wpierw pobladła,

by w następnej już chwili wspomnieć, że do gardła

podobno cne niewiasty w alkowie coś biorą

i to siły dodaje. Jest też męża wolą

by małżonka nie była tego pozbawiana,

aby się tym frykasem uraczała z rana.

Mimo że to nie jabłko, równie smakowite,

zwłaszcza kiedy mąż wcześniej wypił okowitę.

Sił podobno do życia żonie wnet przybywa,

do tego przez dzień cały nie jest już zrzędliwa.

Przed wieczorem zaś żona spodziewać się może,

że gdy obiad smakował, mąż znowu się wzmoże.

Tak wzdychnęła cna Zosia, choć tylko po cichu,

by nauk Telimeny użyć jak wytrychu

do serca Jabłeusza. Lecz zaraz wspomniawszy,

że żoną nie jest jeszcze, stała posmutniawszy.

Pąs na licu jej wykwitł i by się miarkować,

dwa jabłka pochwyciła, chcąc w zapaskę schować.

Jedno było Rejenta, drugie Asesora.

Więc przypadkiem świadczyła, że to zgody pora.

Szlachta, jabłka wciąż gryząc, głowy pokiwała.

- Zgoda! Więc zgoda, bracia! - w głosy ogłaszała.

Tak to niewinna Zosia, myśląc o swym lubym,

jabłka dwóch pochwaliła, chroniąc kraj od zguby.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Pasja 20.01.2017
    Zosia, Zosieńka niewinna panienka szampiona i lobo za zapaskę skryła i Rejenta z Asesorem do zgody sprowadziła.. Gdyby taka Zosia u nas w sejmie była i wodzów naszych tak pięknie godziła. 5 i zdrówko.
  • Zdzisław B. 21.01.2017
    W naszym Sejmie najlepsza Zosieńka nie pogodzi ani dogodzi ;)
    Pzdr.
  • Margerita 21.01.2017
    pięć ja przed chwilą dodałam 57 część przyszłej wojowniczki i też zostałam poczęstowana jedynką ale mam to gdzieś poszłam za Pana radą i się trollami nie przejmuję
  • Zdzisław B. 21.01.2017
    ... i tak trzymaj. Trolle to po prostu śmiecie netowe. Nic więcej.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania