Panie
smutno mi panie
gdy przed oczami świat mi malujesz
w kolory opiewający
drzewa zielenią opatulone
kłosy złotem się mieniące
i niebo błękitem oblane
smutno mi panie
gdy do uszu wlewasz pieśń
ptaków wiosenny śpiew
deszczu letniego symfonię
szelest liści i wiatru szum
smutno mi panie
gdy pod niebem pod drzewem
dłonie w miłości przeplatamy
smutno mi panie
że ujrzeć usłyszeć i poczuć
to wszystko mogę tylko raz
Komentarze (20)
W trzeciej zwrotce też bym poprawiła ,,pod niebem'' sam zobacz, czy warto coś zmienić.
Poza tym nie smuć, bo się szybko zestarzejesz. ;)
WIersz pompatyczny, fakt, ale sam element cykliczny "Smutno mi Panie" jest bardzoł adym elementem wyjściowym.
Nawet jak nie ma patosu i narzekania, ludzie to widzą.
Dla mnie "smutno mi Panie" jest bardzo dobrym katalizatorm, dobrym wyjściem.
Mi podchodzi.
Dalej jest... różnie, ale nie na taką średnią na pewno.
To nie błąd, ale...
Smutno mi, Boże! Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą…”
Tak mi się skojarzyło. Może i można się czepiać, że nie na nowoczesna modę, ale mi osobiście sie podoba. Ide odpalić specjalnie kompa co by dać ci 5
''smutno mi panie...gdy do uszu moich wlewasz...ptaków wiosenny śpiew...itd bez zmian .Wiadomo, że chodzi o 3 następne wersy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania